Oprogramowanie

Zapomnij o tworzeniu dokumentów, jakie znasz. Nadciąga Microsoft Fluid Framework

przeczytasz w 2 min.

Microsoft Fluid Framework ma potencjał, by raz na zawsze zmienić tworzenie, edytowanie i udostępnianie dokumentów. Jest też pomysł na to, jak przyspieszyć jego wdrożenie.

Pisaliśmy już wcześniej o Microsoft Fluid Framework – jeśli nie kojarzysz, jest to rozwiązanie, które wnosi wspólną pracę przy dokumentach w chmurze oraz efektywną wymianę informacji w grupach na całkowicie nowy, wyższy poziom. Podczas konferencji Build 2020 gigant z Remond przypomniał o nim, podkreślając, że stanie się z czasem integralnym elementem pakietu Microsoft 365 i przeglądarkowego Outlooka.

Fluid zmienia podejście do tworzenia, wspólnego edytowania i udostępniania dokumentów 

Dokumenty Google umożliwiają wspólną edycję dokumentów w czasie rzeczywistym, ale Fluid Framework to coś więcej. Zamiast zwykłego dokumentu Office mamy plik złożony z interaktywnych bloków, takich jak tabele, listy czy wykresy. Te elementy mogą być wyodrębniane i wygodnie udostępniane, a to co w tym wszystkim najlepsze, to że wszyscy (uprawnieni) użytkownicy mogą w nich wprowadzać zmiany, które są widoczne od razu we wszystkich miejscach, w których się znajdują. 

A zatem – przykładowo – modyfikacja wartości w tabelce daje efekt nie tylko w dokumencie źródłowym, ale też w e-mailu, w którym tabelka została wklejona, w oknie czatu czy w kilku innych dokumentach. W czasie rzeczywistym.

W rzeczywistości bowiem te interaktywne bloki nie są elementem żadnego dokumentu, lecz odrębnym bytem. Dzięki temu można je edytować w dowolnej aplikacji pakietu Office i używać we wszystkich jego składnikach. Ten sam blok może znaleźć się w prezentacji PowerPoint, wordowskim raporcie czy arkuszu Excel. I we wszystkich jest zawsze aktualny. 

To jednak wciąż nie wszystko, bo Fluid Framework ma również dbać o dostosowanie treści do konkretnych użytkowników. W efekcie – na przykład – wpisywany w dokumencie tekst może być tłumaczony w czasie rzeczywistym, dzięki czemu osoby posługujące się innym językiem będą automatycznie otrzymywać treść w swoim języku. 

Fluid Framework będzie open source – dzięki temu szybciej do nas dotrze

Microsoft jest dumny ze swojej technologii i chce, by była jak najszerzej wykorzystywana. Dlatego też zdecydował się, by udostępnić jej komponenty na licencji open source – każdy zainteresowany programista może skorzystać z jej kodu, tworząc własne rozwiązania do współpracy. 

I właśnie z powodu udostępnienia Fluidu programistom Microsoft przypomniał o tej technologii podczas tegorocznej konferencji Build. Pewnie będzie o niej coraz głośniej, bo to może być jedna z największych rewolucji w pakietach biurowych… w ogóle.

Źródło: Microsoft, The Verge, TechRadar, informacja własna

Czytaj dalej o Microsoft 365:

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Zef1r
    2
    Pomysł może i fajny, ale jakoś nie lubię gdy ktoś inny grzebie w moich dokumentach i je zmienia. Integralność ponad wszystko.
    • avatar
      Kenjiro
      0
      Poczekamy, zobaczymy. Rozwój uwolnionego .NET Core trwa od kilku lat, a nadal lista braków i błędów jest kosmicznie długa i nie chce maleć...
      • avatar
        xxx.514
        0
        Fajny motyw. Wystarczy, że hasło do dokumentu zostanie ono wykradzione i nagle wszystkie tabelki przestają odzwierciedlać zamysł autorów. Chyba, że jest zabezpieczenie w postaci śledzenia zmian z uwzględnieniem godziny zmiany.