Systemy operacyjne

Microsoft musi uważać z Windows 7

przeczytasz w 1 min.

Microsoft musi dobrze zastanawiać się nad swoimi kolejnymi krokami podczas przygotowywania finalnej wersji systemu Windows 7. W innym przypadku może zostać wciągnięty w liczne spory prawne zapoczątkowane przez urzędy antymonopolowe.

W Stanach Zjednoczonych Microsoft musi odpowiadać na pytania specjalnego komitetu technicznego, który kontroluje, czy gigant z Remond działa w zgodzie z sankcjami antymonopolowymi nałożonymi w 2002 roku. Komitet będzie obserwował koncern do końca 2009 roku, czyli również w gorących momentach przed premierą Windows 7, która najprawdopodobniej nastąpi w okolicach tegorocznej jesieni.

Jednym z ustaleń urzędów antymonopolowych był wymóg dostarczania przez Microsoft szczegółowej dokumentacji technicznej swojego systemu operacyjnego konkurentom. To delikatna sprawa, bo kod źródłowy oraz tajniki wnętrzności aplikacji często stanowią jedną z najważniejszych tajemnic handlowych firm zajmujących się tworzeniem oprogramowania.

Również w Unii Europejskiej koncern z Redmond jest szczegółowo obserwowany. Z punktu widzenia urzędników na Starym Kontynencie ważne jest, czy Microsoft będzie dołączał do Windows 7 przeglądarkę Internet Explorer i odtwarzacz Windows Media Player oraz czy ma zamiar udostępnić podczas instalacji konkurencyjne do nich oprogramowanie. Z tego, co mieliśmy okazję zobaczyć w wersji Beta 1, w systemie standardowo instaluje się wyłącznie Internet Explorer i Windows Media Player, ale nie jest pewne, czy w finalnej wersji nie zobaczymy również Opery, Firefoxa, czy RealPlayera – wiele zależy od ustaleń pomiędzy Microsoftem i Komisją Europejską.

Co ciekawe, już teraz WordPad w systemie Windows 7 wspiera odczyt i zapis nie tylko plików DOCX wykorzystywanych przez pakiet Microsoft Office 2007, ale również ODF, używanych w darmowym OpenOffice.

Do premiery Windows 7 pozostał jeszcze blisko rok – zobaczymy, czy po raz pierwszy w historii „okienek” podczas standardowej instalacji nie będziemy musieli zapychać dysku twardego oprogramowaniem narzuconym przez Microsoft, lecz sami otrzymamy możliwość wyboru aplikacji, których chcemy używać.

Komentarze

50
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    19arek93
    0
    Z nowu ten temat.. Co jak co ale teraz po prostu przeginają! Ich system i użytkownik wie za co płaci i co w nim jest. A jak nie wie to najprawdopodobniej jest na tyle mało obeznany z komputerami że wystarczył by mu darmowy(!!) linux z mozillą do przeglądania naszej-klasy.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Powinien chyba powstać jakiś urząd antymonopolowy do zwalczania monopolu Microsoftu bycia dręczonym przez urzędy antymonopolowe.

      Może powinni umieszczać na opakowaniu Windowsa napis jak na paczkach z papierosami, tyle że coś w stylu:
      "UŻYTKOWNIK MA WOLNĄ WOLE W KWESTII UŻYWANIA LUB NIE UŻYWANIA PROGRAMÓW ZINTEGROWANYCH Z SYSTEMEM WINDOWS"
      • avatar
        rotorek
        0
        to wszystko przez fanatyków linuksa (że też z nimi nie walczą jak z terroryzmem)
        jak rozumiem wraz z tym, w linuksie zaczną dołączać IE, WMP itd. (kto wie czy ktoś po prostu nie lubi tego softu i nie będzie chciał go używać w linuksie??)

        i pytanie czy mamy się ograniczać tylko do największych graczy? czy może każda przeglądarka jaką ktoś wypuści powinna być uwzględniana (skoro każdy ma mieć szansę)
        • avatar
          danieloslaw1
          0
          Ale przecierz Microsoft nie ma konkurencji wiec może robić co chce to tak jakby pytali podczas instalacji czy wgrac painta lub exela jak chcą niech dawają ich sprawa
          ps:każdy program idzie skasować
          • avatar
            tjindy
            0
            Kwestią tutaj nie jest dołączanie wyłącznie swojego oprogramowania tylko płacenie za to czego się nie używa. Wiele osób rezygnuje z IE, notepada, paint`a czy podglądu obrazów na rzecz alternatywnych rozwiązań - czyli tak naprawdę gdyby okroić system W ciekawe jaka by była jego cena. Z drugiej jednak strony integracja IE z systemem jest dość spora więc tutaj leży pies pogrzebany.. etc.
            • avatar
              Fiona
              0
              Mnie się wydaje że zdroworozsądkowo byłoby dać uzytkownikowi wybór przy instalacji - chcę instaluję IE i MP - nie chcę nie instaluję.
              (z tym że jeżeli nie chcę to ma tych rzeczy nie być, a nie mają być niewidoczne).
              Ale system powinien byc kompletny z IE i MP.
              Klient decyduje podobnie jak wybierając klawiaturę i języki.
              Ja nie używam ani IE, ani MP, ale jest cała masa osób która kupuje windows i chce mieć wszystko, a nie jak np, w przeglądarce liska trzeba doinstalowywać moduły.
              Mi takie rozwiązanie nie pasuje używam Opery. Podobnie z Windows - jest cały pakiet - wybieram z otoczki systemu to co chcę.
              A i proszę nie rozpętywać wojen co lepsze Opera, Lisek, czy IE.
              Nie o to chodzi to tylko przykład.
              Miłego weekendu życzy wszystkim Fiona z bajorka ;P
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Całe ustalenia antymonopolowe to jakas paranoja, na logike, jak ktos z was napisal by swoj program, naprzyklad edytor tekstu, to co by sobie pomyslal jakby taka Unia europejska albo inne gowno stwierdzilo ze msisz razem ze swoim edytorem sprzedawac czcionke firmy konkurencyjnej bo ona jest biedna i jej gowniany edytor sie nei sprzedaje..?? Sorry ale dla mnie to jeest powrot powolny do idei socjalistycznych :-D
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Co do MP to się zgodzę - bez tego programu da się żyć, wystraczy ściągnąć AIMPa, Winampa, Foobara itp. Ale już bez IE nie ściągniemy żadnego programu z internetu - wogóle się tam nie dostaniemy. A dołączanie do systemu alternatywnych programów to już paranoja. Dlaczego akurat Opera i FF, może tego też nie chcę (chociaż z Opery to bym się ucieszył :D ), wtedy każdy producent jakiejś przeglądarki internetowej będzie chciał się upomnieć o dołączenie jej do nośnika z Windows i tak będziemy mieli Windowsa na 10 płytach DVD.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    data premiery nie jest oficjalnie znana wiec nie rozpisujcie takich bzdur ze zostal rok do premiery
                    • avatar
                      Szymon331
                      0
                      Ale jeżeli podczas instalacji nie zechcemy IE bo postanowimy sobie go ściągnąć sami to po instalacji systemu nie mamy żadnej przeglądarki? Nie możemy pobrać Firefoxa? ;)
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        Dla mnie to jest paranoja: Microsoft tworzy system operacyjny i jeszcze mu narzucają jakie programy mają w nim być. Na moje jeżeli ktoś coś stworzy system operacyjny, to ma prawo w nim umieścić dowolne oprogramowanie do jakiego ma prawa autorskie. Inna sprawa, że zawsze zamiast IE i WMP zawsze można wgrać coś innego.
                        • avatar
                          germo
                          0
                          Bzdura do kwadratu. Moze sam napisze przegladarke internetowa i bede sie domagal, aby dolaczyli ja do Windows 7? Dlaczego ja mam byc pokrzywdzony na rzecz wiekszych jak Opera czy FF? Moze zmusimy MS aby instalowal oprogramowanie wszystkich poducentow i bedziemy placic za system po 100tys zlotych? Przeciez sa inne aplikacje niz paint, wordpad, WMP, kalkulator, defragmentator dyskow etc... Widze, ze wladze USA i UE chca sie bawic w Robin Hooda. Szkoda tylko, ze koszty tego poniosa i tak uzytkownicy. W koncu kto zaplaci te milionowe kary? Przeciez nie Ballmer z wlasnej kieszeni. Po prostu nowe produkty MS beda "nieco" drozsze. Nie chce bronic MS, bo nie wszystko co robia jest "fair". Tylko dlaczego jak inni robia to samo, to opinia publiczna patrzy na to przez palce? Chocby takie Apple, ktore jesli chce to zupelnie odcina konkurencje od swoich produktow...
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            0
                            "zobaczymy, czy po raz pierwszy w historii „okienek” podczas standardowej instalacji nie będziemy musieli zapychać dysku twardego oprogramowaniem narzuconym przez Microsoft, lecz sami otrzymamy możliwość wyboru aplikacji, których chcemy używać."

                            Jeżeli instalacja jest standardowa to rezygnuję z możliwości wyboru zdając się na sygerowany przez producenta dobór to po pierwsze, a po drugie historia "okienek" nie zaczyna się w XXI wieku w konsekwencji nie byłaby to premiera, a powrót.
                            Znalazłbym, w tym cytowanym fragmencie, jeszcze ze dwa czy trzy "kawałki" budzace moją czujność, ale co ja przy niedzieli będę się czepiał.
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Te urzędy stanowczo przesadzają!
                              Rozumiem, że jest wolny rynek, ale nie mogę pojąć z jakich powodów firma Microsoft ma dołączać do sytemu operacyjnego firmy Microsoft przeglądarki lub odtwarzacze innych korporacji. Każdy użytkownik, który "coś tam" wie o komputerach to zainstaluje sobie samemu odpowiednią dla niego przeglądarkę lub odtwarzacz. Złe praktyki monopolowe ?? Bez sensu. Rozumiem, że Microsoft ma dużo pieniędzy, ale szukanie powodów jak oskubać bogatego, który raczej nie chce zaszkodzić to też jest przesada. No chyba, że faktycznie coś wykryją.
                              Mnie się to nie mieści w głowie
                              • avatar
                                jarql
                                0
                                Bardzo dobrze że istnieją takie urzędy antymonopolowe, bo bez nich
                                alkoholizm kwitł by bez końca, tak jak np. u nos na dzielnicy :D:D
                                • avatar
                                  Konto usunięte
                                  0
                                  D*pa a nie urzedy antymonopolowe. Akurat w tym przypadku jest to calkowicie bezzasadne. M$ nikomu nie narzuca jakiej przegladarki, odtwarzacza czy klienta mail ma uzywaz. KAZDY moze sobie wybrac co chce. KAZDY moze w ciagu kilkunastu sekund sciagnac sobie dowolna alternatywna przegladarke czy player. Nikomu nic do tego.

                                  Ale stanowisko UE wobec M$ ze Windows nie moze miec wlasnej przegladarki/playera/klienta poczty, albo musi rownoczesnie (!!!) instalowac produkty konkurencji - no ludzie - CO ZA DEBILIZM!!!

                                  NIKT z uzytkownikow nie placi dodatkowo za IE, MPlayer czy OExpress. Windows N czy jak mu tam bez Mplayera kosztuje TYLE SAMO co "zwykly Windows. Co wiecej - wszyscy inni producenci/developerzy systemow operacyjnych (Mac OSX, Linux (praktycznie wszystkie dystrybucje) itd. itp.) chwala sie ze ich system jest gotowy do uzytku "po wyjeciu z pudelka"/zainstalowaniu. Chwala sie ze zawiera przegladarke, klienta poczty odtwarzacze musyki/video itd.

                                  No kurcze - dlaczego taki OSX moze miec Safari (i nikt nie nakaze Apple instalowac Firefoxa/Opery), a Windows nie moze miec IE? Tylko dlatego ze ma wiekszy udzial w rynku? BEZ SENSU! Dlaczego bez sensu? Dlatego, ze zaczyna sie tworzyc PRAWO, wedlug ktorego tylko system ktory ma niewielki procent moze byc kompletny i zawierac preinstalowane programy, natomiast im bardziej system staje sie popularny, tym bardziej MUSI byc "wykastrowany" bo "to jest monopol".

                                  KOMPLETNY IDIOTYZM!
                                  • avatar
                                    Konto usunięte
                                    0
                                    To już downo powinni coś z tym zrobić, ile to ludzie wycierpieli się, ile łez przelali przez dziurawe ie
                                    i co odpowiedzieć dla synka, który pyta się dlaczego to nie działa?
                                    Mam powiedzieć że mamy linux'a ,a do niego nie ma windows media player ,który jest wymagany do odtworzenia

                                    Ale ja uważam ,że powinien być dodatkowy obowiązek otwarcia kodu jeśli chce się jakiś program dorzucać, wtedy jakiś zręczny programista napisze odpowiedniki tych programów i przestaliby wkońcu monipolizować świat
                                    • avatar
                                      Konto usunięte
                                      0
                                      Nic nowego, prawie że od poczatku istnienia mikrosoftu były takie sprawy. W dalekiej przeszłości firma była niemalże rozerwana na dwie połówki przez urząd za monopolizacje i niszczenie innych firm w taki sposób. Pierwszą przeglądarka był netscape która umarła właśnie przez integracje IE w windows przy czym naruszając kilkadziesiąt patentów konkurencji. Niestety głównym miażdzącym atutem jest sam system operacyjy który mają i mogą przez to robic co chcą.
                                      • avatar
                                        Gregorio
                                        0
                                        W sumie Microsoft i tak jest traktowany zbyt lagodnie jak na monopoliste. Cena Windowsa - ktora nijak sie ma do kosztow "produkcji" - jest taka a nie inna gdyz nie ma konkurencji. Firma powinna byc zobowiazania do sprzedawania golego systemu (bez zadnych ograniczen) po rozsadnej cenie lub udostepnic kod zrodlowy innym firmom, ktore placilyby royalty.
                                        • avatar
                                          Konto usunięte
                                          0
                                          @Gregorio
                                          tak tak, a jakby jeszcze rozdawali system za darmo to juz byloby najlepiej. Co ty za brednie wypisujesz?

                                          Cena Windows w podstawowej wersji to 300zl (okolo +/-). To duzo? To mniej niz 2 nowe gry. Jesli porownac to do cen gier na konsole lub cen w innych krajach Europy, to nawet mniej niz 2 gry.
                                          To nie jest rozsadna cena? To jest za drogo? No prosze cie...
                                          Jesli kupujesz sprzet z preinstalowanym Windows, to za system placisz jeszcze mniej (+/- 10$ - czyli ile 30-40zl?).

                                          Sprawdz cene chocby OSX - ile kosztuje. A tam masz jeszcze zapis w licencji, ze mozesz go zainstalowac tylko na komputerach Apple. Ale to jest oczywiscie w porzadku, bo tylko M$, Bill i Balmer sa zli...
                                          • avatar
                                            Konto usunięte
                                            0
                                            Sorki, ale konia z rzedem temu kto jasno, precyzyjnie i jednoznacznie wypowie sie na temat co wolno a czego nie przy licencji typu OEM. M$ jako kluczowe komponenty wymienia procesor, plyte glowna zasilacz i obudowe. Oraz naklada wymog przyklejenia nalepki licencyjnej w widocznym miejscu na obudowe.

                                            Jesli wymienie jakikolwiek komponent (wliczajac kluczowy) a system aktywuje sie poprawnie to czy w swietle licencji OEM system jest juz nielegalny? Jak dla mnie wszystko jest OK, ale chetnie poslucham innego zdania, popartego konkretnym zapisem. Ja niestety nie znalazlem konkretnego zapisu na temat tego kiedy zakupiony OEM staje sie juz nielegalny - znaczy sie konkretnie - po wymianie jakiego komponentu, czy po ilu takich wymianach. Dlatego jesli wymieniam komponent a system aktywuje sie poprawnie to uwazam ze wszystko jest w porzadku. Obudowa, zasilacz i twarde dyski nadal uzywane sa w komputerze od czasu zakupu, zlozenia systemu i pierwszej instalacji. Czy wymiana plyty i proca (to M$ zalicz do kluczowych komponentow) uniewaznia licencje OEM? Jesli tak, to chetnie zobaczylbym zapis w licencji potwierdzajacy taka teze.

                                            Dlatego uwzgledniajac powyzsze - uwazam, ze nawet dla entuzjastow - oczywiscie o ile nie wymienia sie CALEGO komputera, tylko wymienia poszczegolne komponenty (najczescie chodzi oczywiscie o plyte, procesor i karte graficzna) - licencja OEM tez jest niezlym rozwiazaniem (bedac przy tym niemal 3x tansza).
                                            • avatar
                                              Konto usunięte
                                              0
                                              Według mnie bardzo dobrze, że instytucje biorą się za Intela i Microsoft bo zdecydowanie zaczęli nadużywać swojej pozycji na rynku -microsoft ze swoim standardem który chciał wprowadzić a intel z tym, że zapłacił producentom żeby montowali tylko ich procesory w komputerach
                                              • avatar
                                                Konto usunięte
                                                0
                                                No wkońcu np. żeby w systemie nie było od razu explorera wgranego