Internet

Młodzież o piractwie - ściąganie to nie kradzież?

przeczytasz w 1 min.

Najmłodsi internauci nie uznają za kradzież ściągania z Internetu plików objętych prawami autorskimi – wynika z badania przeprowadzonego wśród nastolatków przez serwis społecznościowy dla młodzieży Epuls.pl. 

W badaniu, które zostało przeprowadzone w dniach 11-13 maja bieżącego roku wzięło udział ponad 21 tysięcy użytkowników Epuls.pl. Ankietowani odpowiadali na pytania dotyczące kwestii ściągania szkolnego oraz ściągania plików z sieci. Równo 51% młodych respondentów nie uważa ściągania plików za kradzież, 29,2% potępiło takie postępowanie a brak opinii na ten temat zadeklarowało 19,8% ankietowanych. 

Wyniki sondy pokazują, że młodzi mają bardziej sprecyzowane zdanie  na temat „piractwa sieciowego” niż dorośli. Z jednej strony co trzeci nastolatek uznaje takie postępowanie za kradzież, z drugiej ponad połowa nie widzi w tym nic złego. Tylko co piąty nastolatek nie ma zdania na ten temat.

Co ciekawe, w podobnym badaniu przeprowadzonym na zlecenie firmy D-Link przez Millward Brown SMG/KRC wśród dorosłych, brak zdania deklarowało aż 44% ankietowanych, a tylko jeden na pięciu pełnoletnich respondentów uznał ściąganie plików objętych prawami autorskimi z Internetu za niedopuszczalne.

Źródło: Informacja prasowa

Komentarze

24
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Uwaga !!! zaraz sie zacznie ;)
    • avatar
      mgkiler
      0
      Nic dodac nic ujac. Mlodzi mysla ze oprogramowanie pisze sie samo. Powinno o tym sie mowic wiecej w szkolach. U mnie w liceum te wieki temu mialem 1 lekcje poswiecona temu zagadnieniu.

      Ciekawe jak spelnia sie wizje mowiace ze gier na PC nie dlugo nie bedzie, bo firmy wycofuja sie z rynku PC z powodu piractwa.

      Jasne ze na konsole tez jest piractwo. Ale chyba troche trudniej. Cos tam przeba przerabiac w konsoli. Nie wiem. Nie znam sie. Nie mam konsoli.
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        byl taki odcinek South Parka o sciaganiu z internetu... obejrzyjcie. tam jest bardzo dobrze powiedziane do czego prowadzi ten proceder (semi-luxory for celebs ;D)
        • avatar
          frodo2000
          0
          Pytanie czego te badanie ma dowieść?
          • avatar
            Fiona
            0
            A ja dzisiaj czytałam wypowiedź jednego z największych producentów gier (Unia Europejska wzieła wreszcie za twarz producentów gier i pracuje nad prawem pozwalającym zwrot gry w ciągu 24 miesięcy za pełną kasę jeśli gra nie będzie działać - może wreszcie koniec bubli ?)
            Ale wracając do tematu, pan ten powiedział iż to jest złe prawo bo gry to nie np. toster.
            To może młodzież ma rację jak gra to nie toster to i nie można jej ukraść jak wzmiankowanego tostera ?
            Wszak oni tylko idą torem myślenia jednego z szefów największej firmy robiącej gry...


            Kto mieczem wojuje od miecza ginie ?


            lol....
            • avatar
              Szymon331
              0
              Jak na razie jedyną reakcją są oczekiwania na reakcję i przepowiednie owej reakcji. Dobra., też się przyłączam i medytuję z Wami ;)
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                To jest szokujące jak wiele osób nie wie, co jest kradzieżą. Jakaś kampania społeczna w tv dla tych 30 procent by się przydała
                • avatar
                  Silver
                  0
                  Oni tylko narzekać potrafią (producenci). Dziwić się, że piractwo jest jak niemało tytułów to buble do kwadratu? Przecież najpierw jak telewizor np. idę go zobaczyć, a nie kupuje w ciemno. W recenzjach nie napiszą co im się nie podoba np. brak możliwości zmiany klawiszy czy innej znowuż idiotyczna fizyka albo fabuła. Uważam, że możliwość zwrotu to dobry pomysł, ale te 24h to z deczka za mało (fakt - ktoś zdoła przegrać), ale nie każdy testuje gre od razu po zakupie tylko często na drugi dzień dopiero. Z resztą jeśli o ten przepis chodzi to taki produkt powinien mieć elektroniczną rejestrację, tak by klucze były legalne.

                  Przedewszystkim to niech obniżą ceny, bo 80zł piechotą nie chodzi, a skąd taki dzieciak ma wziąść taką kwotę? Oczywiście skoro mowa, że kradzież to chociaż nie na drodze cywilnej (tj. publicznie) czyli pobrać pirata.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    dajcie dobra prace i rozsądne zarobki to nikomu nie bedzie sie chcialo sciągac niczego tylko sobie pojdzie do sklepu i kupi
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      No i poszły "konie po betonie", odwieczna walka ;)