Zasilacze

760-watowy cichy zasilacz dla wymagających

przeczytasz w 2 min.

PC Power and Cooling prezentuje zasilacz o mocy 760 W z serii Silencer. Konstrukcję tę przeznaczono dla ceniących ciszę użytkowników, którzy mają prądożerne komputery. Jest to drugi model w serii z systemem chłodzenia wykorzystującym wentylator wyciągający powietrze.

Dotychczas do serii zasilaczy Silencer, produkowanej przez pododział OCZ - PC Power and Cooling należało pięć modeli - cztery z podserii Mk II o mocy 500 W, 650 W, 750 W i 950 W oraz jeden bez dopisku o mocy 910 W.

Seria Mk II wyróżnia się wentylatorem o średnicy 135 mm (nawiewającym powietrze) zamontowanym na dolnej ściance zasilacza oraz ażurową tylną scianką. Modele bez dopisku wykorzystują inny mechanizm przepływu powietrza, które jest wyciągane z wnętrza zasilacza za pomocą 80 mm wentylatora umieszczonego na tylnej ściance.

Zależnie od tego jak zaplanowaliśmy cyrkulację powietrza wewnątrz komputera, lepiej może sprawdzić się pierwsza bądź druga konstrukcja.

OCZ postanowił rozszerzyć ofertę zasilaczy Silencer o model o mocy 760 W (szczytowo 836 W), należący do tej drugiej kategorii. Konstrukcja ta charakteryzuje się sprawnością na poziomie 88 procent, co potwierdza certyfikat 80 PLUS Silver. Zasilacz zgodny jest z zabezpieczeniami przed zbyt wysokim prądem (OCP), przed zbyt wysokim napięciem (OVP) oraz przed przegrzaniem (OTP). Producent wyposażył ten model w jedną linię 12 V, która może dostarczyć prądu o natężeniu do 62 amperów. Warto podkreślić, że pojedyncza linia 12 V nie wpływa negatywnie na działanie zasilacza.

Za chłodzenie konstrukcji odpowiada wspomniany 80 mm wentylator z łożyskiem kulkowym, którego maksymalna głośność wynosi od 23 do 36 dBA. Jego prędkość obrotowa jest dostosowywana automatycznie w zależności od temperatury zasilacza, dzięki czemu - według producenta - jest bardzo cichy. Średni czas bezawaryjnej pracy 760-watowego Silencera wynosi 100 000 godzin.

Poniżej znajdziemy wykaz dołączonego okablowania (niestety niemodularnego) oraz tabliczkę znamionową zasilacza.

  • ATX12V 20 + 4 pin

  • EPS12V 4 + 4 pin

  • 2 x PCI-Express 6 + 2 pin

  • 2 x PCI-Express 6 pin

  • 7 x MOLEX

 

Model zasilacza: PPCS760
Napięcie zasilające90-264 VAC, 47-63 Hz, Aktywne PFC

Prąd
stały

Obciążenie
każdej z linii
 3.3 V 5 V12 V -12 V 5 Vsb
24 A30 A62 A 0,8 A

3 A

Łączne
obciążenie
150 W760 W  
Moc całkowita760 W

Na razie nie jest znana cena oraz dokładna data wprowadzenia 760-watowego modelu do sprzedaży. Producent udziela 7-letniej gwarancji na swój produkt.

Źródło: pcpower

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Gasek
    -1
    Do takiego mocnego zasilacza wolałbym jakiś większy wentylator
    • avatar
      nazaropeth
      0
      Wentylator akurat zbyt wiele do powiedzenia nie ma. Przy tak wysokiej sprawności nie ma powodu stosować większego wiatraka, skoro strata mocy jest na poziomie 10%. Poza tym wiele zależy od rozplanowania wewnątrz zasilacza, powierzchni radiatorów i elementów takich jak cewki i kondensatory. Większość zasilaczy wykorzystująca wentylatory 12cm i większe ma kiepską organizację wewnętrzną przez co spora część powietrza mającego je chłodzić odbija się lub co gorsza powoduje zbieranie się brudu dodatkowo utrudniającego oddawanie ciepła.
      BTW, najpierw wszyscy producenci bajerowali nas kilkoma liniami +12V, teraz bajer jest na jedną mocną. Tyle, że jakoś nigdy nie miałem w ręku zasilacza posiadającego kilka stabilizatorów napięcia +12V, więc de facto coś takiego jak kilka linii +12V nie istnieje. Wszystkie żółte kabelki wychodzą z jednego miejsca na płytce drukowanej zasilacza. Koniec.
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        jak ktos chcesz wydajny zasilacz to nie bierze 700setki tylko od razu 1000siąca. Jak już brać to tak ,żeby starczyło na 5lat minimum ,a nie przy każdej zmianie CPU czy GPU wymieniać PSU
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Jeśli o 23-36 dBA mówią cicho to chyba mają wadę słuchu...