
Miał wyjątkowego pecha – jego płyta główna ASRock dosłownie „uśmierciła” trzy procesory Ryzen 7 9700X. Choć producent zapewniał, że problemy rozwiązano w nowym BIOS-ie, użytkownicy wciąż zgłaszają kolejne awarie i tracą zaufanie do marki.
W ostatnim czasie firma ASRock nie cieszy się najlepszą opinią wśród użytkowników komputerów. W sieci pojawia się coraz więcej zgłoszeń dotyczących awarii procesorów AMD Ryzen na płytach tajwańskiego producenta. Choć ASRock wypuścił aktualizację BIOS-u mającą rzekomo rozwiązać problem, najnowsze doniesienia wskazują, że kłopoty wcale się nie skończyły.
Stracił trzy procesory Ryzen
Na koreańskim forum Quasar Zone jeden z użytkowników opisał wyjątkowo pechowy przypadek – jego płyta główna ASRock B850 Pro RS kolejno uszkodziła aż trzy procesory Ryzen 7 9700X.
Pierwsze dwa egzemplarze Ryzena 7 9700X zostały kupione na AliExpress i oba uległy awarii w krótkim odstępie czasu. Podejrzewając wadę płyty, właściciel odesłał ją do serwisu, jednak lokalny dystrybutor Compuzone, działający w porozumieniu z firmą ASRock, nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. Użytkownik postanowił więc spróbować po raz trzeci — tym razem kupił procesor u oficjalnego dystrybutora w Korei Południowej. Niestety, również ten układ został „uśmiercony” przez płytę.
Jak relacjonuje użytkownik (tłumacząc z koreańskiego):
Podczas gry nagle ekran się zawiesił; komputer nadal się włączał, ale na monitorze nie pojawiało się nic.
Na płycie głównej świeciła się czerwona dioda, a po ponownym uruchomieniu występował ten sam problem.
[...]
Po pewnym czasie, po włączeniu komputera po pracy, pojawiły się te same objawy jak wcześniej.
[...]
Pewnego dnia znów wystąpił ten sam problem, ale po kilku restartach udało się wejść do systemu Windows.
Gdy już udało się uruchomić system, gry i programy działały normalnie, jednak zaraz po starcie system czasami się zawieszał i wymagał restartu.
Z czasem uruchamianie komputera trwało coraz dłużej, aż w końcu serwis potwierdził, że procesor jest uszkodzony.
Problemy się nie skończyły?
Użytkownik twierdzi, że zaktualizował BIOS płyty do wersji 3.40 - rzekomo mającej rozwiązać problemy z nieprawidłowymi parametrami, uszkadzającymi sprzęt. Nie podkręcał procesora ani nie aktywował profilu EXPO, który służy do automatycznego podkręcania pamięci RAM. Pechowy właściciel wciąż czeka na rozstrzygnięcie reklamacji.
Cała sytuacja tylko potwierdza narastające obawy użytkowników — mimo wprowadzenia poprawek do BIOS-u, problem nadal występuje. Przedłużające się kłopoty negatywnie wpływają na reputację marki ASRock i mogą przełożyć się na spadek popularności jej płyt głównych. Wielu klientów, obawiając się potencjalnych awarii, decyduje się obecnie na sprzęt konkurencyjnych producentów.







Komentarze
9Jesteśmy beta testerami dla obecnych producentów.
co do asrocka, jak już bym wybrał to max do cpu z linii 5 / 5X, ale nigdy 7, a tym bardziej 7 X . a skoro bez 7, to dla 5 sa bardziej odpowiednie i tańsze płyty.
inna sprawa, to samo AMD. topowe procki z najnowszej serii sa bardzo wyżyłowane, więc jakiekolwiek przekroczenie czy niespełnienie specyfikacji, powoduje że te CPU padaja jak muchy.
I tak jest lepiej niż w Intelu, gdzie topowe CPU zdychaja nawet przy zachowaniu limitów, albo ..... kolejny bios / mikrokod zjedzie z wycajnościa CPU.
Jako specjalista komputerowyb doradzam przesiadkę na Intele i to jak najszybciej!!!
Płyta główna to podstawa i baza każdego komputera PC - Jeśli komp ma pracować dobrze i stabilnie to musi mieć dobrą podstawę (bazę) czyli płytę głowną...
Od lat korzystam z płyt głownych dwóch firm - Gigabyte i MSI - Zero problemów...
Szczególnie uważam za najlepsze płyty Gigabyte - z tymi miałem ZERO problemów...
Jeśli chodzi o MSI to raz padła płyta przez burzę mimo że PC był wyłączony...
ps. myśle że ten news to bujda bo kto przy zdrowych zmysłach wsadza tak drogi procesor do tak tandetnej płyty i to podobno 3 razy - Ja bym taką płytę wyrzucił (oddał producentowi) już po pierwszej awarii...