Technologie i Firma

Nie opłaca się być piratem - 24-latkowi grozi 5 lat więzienia

przeczytasz w 1 min.

Nielegalnie rozpowszechniał systemy operacyjne i pakiety biurowe. Policja wpadła na jego trop i raczej mu się nie upiecze.

Piractwo nie popłaca. 24-latek z powiatu kluczborskiego sprzedał ponad 2 tysiące kluczy licencyjnych do oprogramowania. Robił to nielegalnie, przez co ci legalni dystrybutorzy nie zarobili 1 200 000 złotych (bo o stratach sensu stricto mowy być nie może). Mężczyzna usłyszał już zarzuty – grozi mu nawet pięć lat więzienia.

Sprawę wykryli policjanci z Wydziału do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, których zaniepokoiła zdecydowanie zbyt duża liczba kluczy do „systemów operacyjnych i pakietów biurowych znanego producenta” na „popularnym portalu aukcyjnym”.

24-letni mężczyzna miał założoną działalność gospodarczą, przez co wydawał się wiarygodny dla klientów. Z kolei oprogramowanie, do którego sprzedawał klucze, umieszczał na serwerach zagranicznych. Zabezpieczone dokumentacja i sprzęt wystarczyły, by postawić mu zarzut rozpowszechniania nielegalnego oprogramowania.

Już teraz funkcjonariusze zabezpieczyli też ponad 80 tysięcy złotych na poczet przyszłych kar. Najpewniej bowiem 24-latek będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę. Niewykluczone jednak, że trafi też na jakiś czas za kratki – w najgorszym (dla niego) razie może to być nawet 5 lat.

„Skala nielegalnego rozpowszechniania oprogramowania oraz kluczy do instalacji, jest w Polsce duża. To rosnący problem, a ofiarami nieuczciwych sprzedawców pada coraz szersza grupa użytkowników” – zwraca uwagę Bartłomiej Witucki z BSA, organizacji walczącej z piractwem.

„Powinna być to przestroga dla wszystkich, którym wydaje się, że w sieci można pozostać anonimowym – tego rodzaju przestępczość jest skutecznie zwalczana przez organy ścigania. Dodam, że w ramach działań członków BSA, aukcje internetowe oferujące oprogramowanie są nieustannie monitorowane niemal na całym świecie” – dodaje.

Źródło: KWP Opole, BSA. Foto: 500photos.com/Pexels (CC0)

Komentarze

75
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Smuga
    47
    Aby sprzedawać pirackie oprogramowanie trzeba być do reszty gnidą bez zasad. To jest szczyt bezczelności - brać coś cudzego i kazać sobie za to płacić. Używanie piratów to przy tym szlachetne zachowanie.
    • avatar
      SadSam
      18
      Jak zwykly obywatel ulegnie wypadkowi, to sad przyznaje mu szczatkowe odszkodowanie ktore niejednokrotnie jest niczym spluniecie w twarz.

      Gdy natomiast przychodzi do wyplaty "grzywny" ten sam obywatel zostanie pociagniety do odopowiedzialnosci finansowej w bardzo drastycznym wymiarze.

      Aby to zobrazowac, Pan prezes potracil Cie samochodem, spedziles 3 tyg w szpitalu do konca zycia bedziesz kustykal - 5000zl odszkodowania.

      Zabrales Panu Prezesowi bidon z roweru - 100 000zl odszkodowania dla Pana Prezesa za straty poniesione z potencjalnie niepodpisanej umowy na ktora nie mogl potencjalnie dojechac bo w rowerze zniknol bidon.

      Nie abym pochwala piractwo, ale tak mi sie wlasnie skojarzylo :)
      • avatar
        yamata
        4
        Akurat za taki rodzaj piractwa powinny być wysokie kary. Gościu sobie zrobił z kradzieży oprogramowania działalność!
        Rozumiem jeśli robi się to dla sportu, na własny użytek czy prywatnie, choćby ze względów niewydolności finansowej. Ale założyć sobie firmę rąbiącą innym owoce pracy i jeszcze oszukując klientów że kupili legalne oprogramowanie? Nie dość że kradzież, to jeszcze oszustwo. I za jedno i drugie powinni cwaniakowi wlepić zdrowo. Żeby popamiętał!
        • avatar
          Pardek
          0
          Sytuacja trochę z innej beczki ale mój znajomy przez 2 lata pracował jako kurier sądowy. 8 osobom podpisał się na zwrotkach i wrzucił korespondencję do skrzynki. Niech, któryś z Was zgadnie jaki wyrok dostał? :D
          • avatar
            maxbit
            0
            Słup ....
            Takich aukcji to jest na aje... tysiace i co i nic
            Ajeg kase trzepie.
            Pieniazki przeplywają pieron wie gdzie ...
            A nasi specjalisci łapią słupy .

            • avatar
              benzene
              0
              Te klucze dały się aktywować online lub telefonicznie? Jeżeli tak, to dlaczego są pirackie?
              • avatar
                Konto usunięte
                -3
                Czyli obrazowo sprzedał około 3350 licencji na Windows 10 Pro, na Allegro te klucze ESD sprzedawane są od 5-60 zł. Czyli prosta matematyka daje nam wynik 16.700 do 1.004.700 zł.

                Jeżeli policja zabezpieczyła już kwotę 80.000 zł więc nie mógł sprzedawać kluczy po cenie niższej niż 23.88 zł.

                A teraz krótka kalkulacja więzienna...

                5 lat więzienia to okres 60 miesięcy. Zakładając, że dobrze ukrył pozostałe pieniądze, czyli kwotę pomiędzy 0, a 924.700 zł to jego miesięczna pensja w więzieniu będzie się wahała pomiędzy 0 a 15.411 zł.

                Reasumując, jeżeli ten gościu sprzedawał klucze w cenie ok. 24 zł to idiota, a jeżeli po 60 zł to po 5 latach może się przeprowadzić na jakąś słoneczną plażę :P
                • avatar
                  shoken
                  -3
                  Te niby piractwo sie opiera na zasadzie co by bylo gdyby,bo gdyby ten ktos nie kupil prackiego klucza za 15 zl to by kupil orginalny za 499 zl BOX.No co za bzdury tak sie tego nie powinno liczyc.Bo jakby ten ktos nie kupil tego klucza za 15 zl to by zainstalowal Ubuntu.Wiec strata Microsoftu zerowa.I tak jest ze wszystkim bo sa wszystkiego darmowe odpowiedniki.
                  • avatar
                    sebmania
                    -4
                    A teraz taka mała historyjka, ktoś sprzedaje poradnik dobrego rolnika za 200 złoty tylko w warszawie.
                    Jedna osoba kupuje ten poradnik kseruje kilkaset razy i objeżdża wszystkie wioski sprzedając je bezpośrednio dla rolników za 20 zł. Teraz pytanie kto jest w tej historii złym charakterem osoba która znalazła sposób na sprzedaż dla osób które nigdy tego poradnika nie kupią bo nigdy do warszawy nie pojadą i jest za drogo czy właściciel oryginalnego poradnika który „Stracił” tysiące złoty zysku.
                    • avatar
                      Mighn
                      -4
                      Teraz powinni sprawdzić ile osób by kupiło oryginalny produkt w pełnej cenie a nie zdecydowało się na darmowy odpowiednik lub samodzielne pobranie z sieci i dopiero wtedy uzyskamy pełną wycenę szkód wyrządzonych dystrybutorom oprogramowania.
                      • avatar
                        Zero-Cool
                        0
                        Jak typ sprzedał towary o wartości 1 200 000zł (nawet jeśli zarobił na tym połowę wartości tych kluczy) i grozi mu za to tylko 5 lat (5x12x4000 zł średnia krajowa pensja) 240 000zł + 80 000zł tego co zostało zabezpieczone, to ja bym powiedział że mu się opłacało.
                        • avatar
                          Geralt
                          0
                          Akurat gosciowi nalezalo sie. Tzn. mozna miec rozne zdanie co do piracenia jako takiego i kar za to. Ale sprzedaz piratow to juz nie da sie usprawiedliwiac nawet w najmniejszym stopniu.

                          Ps. Wlasnie pomyslalem, ze moze sprzedawal klucze z odzysku, ktore byly oryginalne ale nie zgodne z EULA? Jesi nie mowi l otym klientom to tez powinni go scigac, ale juz wg mnie to mniejszy stopien winy/skuwys$% niz sprzedawanie piratow;)