Czytniki e-booków

Czytnik jak smartfon. Ale z E Ink

przeczytasz w 2 min.

Waży tylko 150 gramów, jest ultraporęczny, a przy tym w pełni funkcjonalny za sprawą Androida. Onyx Boox Poke 3 to jeden z najciekawszych czytników e-booków na rynku.

Onyx Boox Poke 3 to rasowy czytnik, ale niedaleko mu do smartfona

Onyx Boox Poke 3 jest poręczny zupełnie jak smartfon – ma 6-calowy wyświetlacz dotykowy o rozdzielczości 1072 x 1448 pikseli i nieszczególnie grube ramki wokół niego. Dzięki temu dobrze leży w dłoni, wygodnie się z niego korzysta, ale też bez problemu można schować go do kieszeni, jeśli akurat nie czytamy. 

Onyx Boox Poke 3 czytnik

Onyx Boox Poke 3 jest również wydajny jak smartfon (może nie ten flagowy, ale to i tak spory atut). Ma na pokładzie konkretny, ośmiordzeniowy procesor firmy Qualcomm i 2 GB pamięci RAM, co zapewnia absolutnie płynne działanie systemu, którym jest – i tu kolejne podobieństwo do smartfonów – Android 10. Dobrze działają też najróżniejsze aplikacje z Google Play, w tym przeglądarka, pozwalająca czytać artykuły prosto z sieci. 

Obok tych podobieństw Onyx Boox Poke 3 to jednak rasowy czytnik e-booków – przede wszystkim z wyświetlaczem E Ink Carta, znacznie przyjaźniejszym dla oczu. Ale też z: podświetleniem o regulowanej barwie, dzięki czemu równie komfortowo czyta się książki w pełnym słońcu i po zmroku, akumulatorem 1500 mAh gwarantującym długi czas pracy, portem USB typu C z OTG oraz bezprzewodową łącznością Bluetooth 5.0, jak i Wi-Fi (w pasmach 2,4 i 5 GHz). 

Tak prezentuje się specyfikacja Onyx Boox Poke 3:

  • Przekątna ekranu: 6 cali
  • Typ wyświetlacza: E Ink Carta
  • Rozdzielczość: 1072 x 1448 px
  • Doświetlenie: tak, z regulacja barwy
  • Procesor: ośmiordzeniowy Qualcomm (Cortex-A72 + Cortex-A55)
  • Pamięć: 2 GB RAM + 32 GB na pliki
  • Łączność przewodowa: USB-C z OTG
  • Łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 2,4 + 5 GHz, Bluetooth 5.0
  • Funkcje czytelnicze: konfiguracja fontów, postęp czytania, słowniki
  • Obsługiwane formaty: PDF, TXT, HTML, RTF, FB2, FB2.zip, DOC, DOCX, PRC, MOBI, CHM, PDB, EPUB, DjVu / JPG, PNG, GIF, BMP / WAV, MP3
  • System operacyjny: Android 10
  • Akumulator: 1500 mAh
  • Wymiary i waga: 153 x 107 x 6,8 mm / 150 g

Ile kosztuje Onyx Boox Poke 3? Cena do zaakceptowania

Jest nieźle wyposażony, więc nie spodziewasz się pewnie zbyt niskiej ceny, prawda? Słusznie, choć nie jest też przesadnie drogi – czytnik Onyx Boox Poke 3 kosztuje około 870 złotych, co wydaje się jak najbardziej akceptowalną ceną. Jest tylko o kilka dyszek droższy od swojego poprzednika, który ujrzał światło dzienne parę miesięcy temu (to jeszcze jedno podobieństwo do smartfonów). 

Źródło: Czytio, Onyx Boox

Czytaj dalej o czytnikach e-booków: 

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piomiq
    6
    Te wszystkie "bajery" niby upodobniające go do smartfona to tylko pobierają prąd z akumulatorka, skracając jego czas pracy.
    Wolałbym, wydłużyć jego czas pracy jako czytnika książek. Aplikacje z Androida to mogę sobie uruchomić na smartfonie, który bardzo wielu użytkowników ma prawie zawsze blisko siebie. A jeśli z tego czytnika nie można zadzwonić, czy uruchomić transmisji danych od operatora komórkowego, to co mi z jego dodatkowych funkcji.

    Nie rozumiem, po co tam ten Android 10? Po co te dodatkowe funkcje? Żeby jakoś upodobnić do smartfona? No ale po co? Przecież, jak już wspomniałem, smartfona prawie zawsze mamy przy sobie. Fajniej by było gdyby ten czytnik lepiej spełniał jego podstawową rolę, tzn.
    - lepszy wyświetlacz e-Ink,
    - więcej czcionek,
    - obsługiwanych formatów książek,
    - mocniejszy akumulator
    - większy ekran,

    ..., bo do innych funkcji to mamy już smartfony. Moim zdaniem upodobnianie czytnika do smartfona to niewypał.

    "akumulatorem 1500 mAh gwarantującym długi czas pracy" (to chyba z ulotki reklamowej)
    Czyli średnio jaki to czas?

    "Onyx Boox Poke 3 kosztuje około 870 złotych,". Cena do zaakceptowania?
    Nie, bo wolałbym te pieniądze przeznaczyć na lepszy czytnik e-booków niż, czytnik który próbuje udawać smartfona.
    • avatar
      piomiq
      0
      Wolę czytać książki papierowe, a jeśli już bym musiał mieć czytnik to nieco większy, np. 10", bo jest zbliżony formatem to książki.

      W tym czymś tu opisywanym zapewne nie ma kolorowego wyświetlacza (tak, są kolorowe E-Ink), zatem przeglądanie internetu mamy w obniżonej jakości, A jeśli już ktoś się na to zdecyduje. To będzie można to robić tylko w zasięgu routera, bo przecież w czytniku nie ma modemu i nie połączymy się z operatorem sieci komórkowej będąc na zewnątrz. Wtedy trzeba będzie włączyć hot spota w telefonie i połączyć się z nim czytnikiem. No ale po co tyle zachodu, bo skoro mając też smartfona z ekranem powyżej 6" (chyba mało kto wychodzi z domu bez smartfona) możemy bardziej komfortowo przeglądać internet na nim i nie bawić się w zestawianie komunikacji z czytnikiem. To wbudowane Wi-Fi chyba dobrze służy to wgrywania / ładowania / ściągania książek na czytnik, gdy akurat jesteśmy w domu
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        technologia e-ink jest w rękach jednej firmy. to jest powód dlaczego e-ink jako taki jest bardzo drogi. niestety nadmiernie rozciągnięta w czasie ochrona patentowa wszystko dewastuje.
        • avatar
          pawluto
          0
          Za taką cenę to mam dobry tablet który jest o wiele lepszy niż ten czytnik...
          A czytanie w słońcu zostawmy między bajki - kto idzie na plażę i czyta ...???