Technologie i Firma

Poczta Polska - zapłacimy kartą w placówce

przeczytasz w 1 min.

Usługi pocztowe, usługi finansowe i usługi handlowe - za wszystkie zapłacimy teraz na poczcie także kartą.

Wreszcie się doczekaliśmy. Technologiczna rewolucja sprzed kilku lat dotarła też w końcu do placówek Poczty Polskiej. Od dzisiaj za usługi zapłacimy w nich także kartą.

Z kart płatniczych Visa i Mastercard użytek zrobimy w ponad 4600 placówek Poczty Polskiej, w których zainstalowane zostały terminale POS. Płatność kartą będzie dostępna w usługach pocztowych, finansowych (rachunkowych i podatkowych) oraz handlowych. W informacji prasowej wyraźnie zaznaczone jest także to, że nie będą obowiązywały żadne limity kwotowe.

Bezgotówkowe płatności w placówkach Poczty Polskiej to na pewno poprawa komfortu oraz ułatwienie i przyspieszenie obsługi. Szczególnie warte pochwały jest to, że zdecydowano się na wdrożenie usługi jeszcze przed okresem okołoświątecznym. Sama Poczta Polska nazywa to „kolejnym krokiem w kierunku cyfryzacji usług” i twierdzi, że ma szansę stać się „jednym z filarów nowoczesnej e-administracji”.

W placówkach Poczty Polskiej na terenie całego kraju zainstalowano łącznie prawie 8000 terminali POS. Zdecydowano się konkretnie na urządzenia firmy eService. Wspominamy o tym, ponieważ oznacza to, że na poczcie będzie można także doładować telefon komórkowy czy też wypłacić gotówkę.

Poczta Polska cyfrowe

Źródło: Poczta Polska

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    behemot
    6
    Heh, dla poczty klient to nie „klient”, tylko „obywatel”. Nic dziwnego, że dopiero pond koniec 2016 roku oferują coś, co w każdym większym sklepie jest normą od 15 lat ;)
    • avatar
      stoona
      3
      Nie wiem czemu kolega dostaje minusy za pisanie przykrej ale jednak prawdy. W Warszawie na Białołęce jest tak samo. Listonosz nie zabiera paczek bo... podobno mają takie wytyczne (oczywiście nieoficjalne). Od razu ma wypisane awizo, nieważne czy ktoś jest w domu czy nie. Reklamacje to farsa, nikogo nie obchodzą bo listonoszy mało i mają ciężką pracę.
      Ich cyfrowe usługi też kuleją. Na przykład "Envelo" - usługa wysyłania kart pocztowych zamawianych w Internecie. Wysyłałem na dzień kobiet 2 karty do pod ten sam adres do 2 pań, oczywiście dotarła tylko jedna.
      A już szczytem było jak czekałem na koperty z umową, z "Virgin mobile". Nie dochodziły więc dzwoniłem do "Virgin", odpowiadali, że wysłali i wysyłali następną. Na poczcie nic nie wiedzieli bo to przesyłki nierejestrowane. Po około 2 miesiącach dostałem pełną skrzynkę zaległych przesyłek, (3 umowy z "Virgin", po 2 numery, te same, prenumeraty "Chip'a" i "PC-World'a", opóźnioną kartę z "Envelo" na żony imieniny oraz inne "śmieci") :)
      • avatar
        Konto usunięte
        2
        Stefan... STEFAN! Dawaj aparat!
        • avatar
          Kerebron
          2
          Jakie "od dzisiaj"? Od paru miesięcy płacę kartą na poczcie a korzystam z usług PP przynajmniej kilka razy w miesiącu.
          • avatar
            berger6630
            2
            ostatnimi czasy przesyłki typu pocztex 24-48 rozwozi pan który dzwoni wcześniej i muszę stwierdzić że daje radę - ale jak już się trafi na pocztę to ,,komuna Panie '' to jest mistrzostwo świata -choćby jedna osoba przed tobą to i tak pół godziny musisz stać i te szukanie przesyłki w koszykach ,półkach ,pod ladą ,za ladą ,na podłodze ,na zapleczu ,,a może jeszcze nie dowieźli'' i nagle jest pod drzwiami -bezcenne
            • avatar
              Much_
              2
              Hmmm, ale macie dziwną tą pocztę... U siebie mam świetny punkt, świetna obsługa, paczki dochodzą na czas, nie ma problemu z odbieraniem i nadawaniem, mogę odebrać w domu jak i na poczcie.... fakt faktem z tą kartą to było trochę śmiesznie że dopiero niedawno wprowadzili terminale :D
              • avatar
                Fiona
                2
                Nie mam nikogo z rodziny pracującego na poczcie, ale zostanę adwokatem diabła...

                Poczta ma debilny zarząd. Sobie jak pamiętam potrafili sztabki złota rozdawać - czy coś równie cennego, natomiast na dole tną koszty bez litości...

                Jestem na poczcie - jedna pani zasuwa non stop - 3 okienka.
                Pracuje tylko ona.
                Przypomina to taśmę w fabryce, kobieta pada na nos.
                Ja stojąc w ponad 40 minutowej kolejce bluźnię w myślach...
                Inni na głos... Obrywa ta biedna kobieta.

                Sama poczta - przypomina cygański sklepik objazdowy.
                Czego tu nie ma, nawet dewocjonalia są...
                Przynajmniej się człowiek nie nudzi stojąc 40 minut....

                Przy okienku: a nie chce panie tego, owego, tamtego...
                (nagania mnie niczym konik przed klubem nocnym)
                Wiem, że musi, ale w końcu nie wytrzymuję i pytam: a marchewkę macie ???
                Pani patrzy na mnie z wyrzutem - fakt, za mocne.

                Listonosz targa torbę 20 kg, owszem awiza, ale za to pełno gazet, pocztówek, bibelotów i też nagania jak w/w konik

                To gdzie on ma te polecone nosić ? Na wielbłądzie ???
                Tym bardziej iz rodacy poleconym by chętnie telewizor 29 cali kineskopowy wysłali...

                Ale główna wada Poczty Polskiej:

                CENA, CENA, CENA USŁUG !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
                cZY ONI NIE WIEDZĄ IŻ TANIEJ MI NP. PACZKĘ KURIER Z DOMU ZABIERZE ????
                NIE MUSZE NIGDZIE WYCHODZIĆ, MOKNĄC W DESZCZU, STAĆ W KOLEJCE.
                PRZYJDZIE PAN, ZADZWONI I ZABIERZE PACZKĘ...

                TANIEJ !!!!!!!!!!!
                • avatar
                  RAQ73
                  -1
                  nikt rozgarniety nie korzysta z uslug pp
                  • avatar
                    Reyqer
                    -3
                    Nie nadałem czegokolwiek pocztą już od kilku lat. Żadna paczka o wadze powyżej 0,25 kg nigdy do mnie bezpośrednio nie dotarła. Znajdowałem tylko awizo w skrzynce, albo zmoczone deszczem walające się po ogródku - chociaż w domu ktoś był. Odebrać w placówce można dopiero po 18, ale jak to Panu Mietkowi się zdarza - nie odniósł, tego, czego nie dostarczył, bo bliżej miał do domu, niż do oddziału.
                    Jeszcze lepsze są sytuacje, kiedy Pan Listonosz, pukając lub nie sam sobie wejdzie do mieszkania i wali w drzwi do łazienki, żeby wyjść, bo nie będzie czekać...

                    Stosując zasadę "nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe" nawet małe rzeczy wysyłam kurierem, najczęściej DPD, bo mają punkt niedaleko.
                    Śledzenie przesyłki
                    Dostawa maksymalnie w 48h
                    Zawsze telefon przed dostarczeniem
                    Dowóz pod sam nos
                    I o wiele milszy kontakt

                    Niech się poczta pocałuje...