Pojazdy

Poduszki powietrzne w motocyklu? Honda ma pomysł

przeczytasz w 1 min.

Inżynierowie firmy Honda wpadli na pomysł, jak można by zwiększyć bezpieczeństwo motocyklistów, poprzez dodanie poduszek powietrznych do ich maszyn.

O ile we współczesnym samochodzie jesteśmy otoczeni poduszkami powietrznymi, konstrukcja motocykla uniemożliwia wprowadzenie podobnego zabezpieczenia. W efekcie miłośnicy dwóch kółek albo są zupełnie pozbawieni takiej podstawowej ochrony w razie wypadku, albo też muszą ratować się „ubieralnymi” poduszkami powietrznymi w postaci kamizelki. Honda wymyśliła – i opatentowała – coś innego. 

Honda ma patent na poduszki powietrzne w motocyklu

Inżynierowie Hondy opracowali nowy system poduszek powietrznych. Działa to tak, że w przypadku zdarzeniu poduszka szybko się napełnia, owija się wokół tułowia motocyklisty i odłącza się od pojazdu, aby zapewnić mu pełną ochronę także po upadku. Łączy więc w sobie zalety samochodowych poduszek oraz wspomnianych kamizelek. 

Honda moto poduszka patent 02

W przeciwieństwie do poprzedniej koncepcji Hondy (która została urzeczywistniona w Goldwingu), poduszka według tego patentu nie wystrzeliwuje z deski rozdzielczej, lecz od spodu – tak, by mogła wejść pod ramiona kierowcy. 

Pozostają pewne pytania bez odpowiedzi

Niestety umiejscowienie tej poduszki może być problematyczne. Z przodu mogłoby budzić obawy o bezpieczeństwo miejsc intymnych kierowcy, dlatego we wniosku patentowym widzimy wylot w tylnej części siedzenia. To jednak także nie jest rozwiązanie pozbawione wad – co bowiem w sytuacji, gdy za kierowcą usiądzie pasażer? 

Honda moto poduszka patent 01

Ciekawe jak Honda upora się z tą zagwozdką. Na pewno warto docenić to, że w ogóle poszukuje rozwiązań, bo przy ich niezaprzeczalnych plusach motocykle mają też tą poważną wadę, jaką jest brak ochrony w momencie wypadku. 

Źródło: New Atlas, foto: Honda

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    eskowik
    -1
    Na motorze to ciężko jest sie wywalić już łatwiej jest sie wywalić na rowerze ,raz wracałem z pracy tak była godzina 20 w zimie i już było ciemno i jade sobie po ścieżce rowerowej tym rowerem i jak sie nagle nie wywaliłem to wszystkie gwiazdy mi zaświeciły bo ścieżka rowerowa była pokryta taką cienką warstwą lodu jak na lodowisku.A na motorze jeżdziłem ze 20 lat w sumie i nigdy sie nie wywaliłem bo to jest bardzo bezpieczny środek transportu o ile ktoś nie przesadza.Tylko wiadomo trzeba pójśc na prawo jazdy nauczyć sie jeżdzić a nie że ktoś sobie kupi sobie będzie jeżdził bo wtedy nie zna tych technik jazdy.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Kolejny patent powstał w myślach z nadzieją, że jak ktoś zrobi coś działającego, to będzie musiał kasę płacić.