
Pre-order Little Nightmares 3 na Nintendo Switch 2 w ogniu krytyki. Chodzi o zawartość pudełka
W świecie cyfrowych sklepów z grami są nadal osoby, które preferują fizyczne nośniki. Choć na PC takowe zaczęły już być rzadkością, to konsolowcy w wielu przypadkach nadal mogą zakupić pudełko z grą. Najwidoczniej Nintendo ze swoim nowym handheldem chce przełamać tę zasadę.
Zacznijmy jednak od początku. Wraz z premierą Nintendo Switch 2, Japończycy wprowadzili coś takiego jak karty „Game-Key” (czyli karty z kluczami do gier). Ich zasadę działania producent bardzo klarowanie wyjaśnił na swojej stronie. Jak możemy przeczytać przetłumaczony opis:
Nintendo Switch 2 obsługuje zarówno zwykłe karty do gier, jak i karty z kluczami do gier. Niektóre gry będą używać kart z kluczami do gier, podczas gdy inne będą nadal używać zwykłych kart do gier
Karty z kluczami do gier różnią się od zwykłych kart do gier, ponieważ nie zawierają pełnych danych gry. Zamiast tego karta z kluczem do gier jest „kluczem” do pobrania pełnej gry na Twój system przez Internet.
Karty Game-Key – nowy format wydania gier na konsolę Nintendo Switch 2
Po pobraniu niezbędnych danych można grać w grę, wkładając kartę z kluczem do gry do swojego systemu i uruchamiając ją jak standardową fizyczną kartę do gry. Choć rozwiązanie to jest tańsze dla wydawców, bo karta zawiera tylko niewielką ilość danych (w porównaniu do pełnych nośników o pojemności 64 GB), to dla fanów fizycznych pudełek z grami takie podejście może być źródłem rozczarowania. W szczególności, gdy wydawca (w omawianym przypadku Bandai Namco, odpowiedzialne za dystrybucję Little Nightmares 3) nie poinformuje w sposób klarowny, że gra będzie korzystać z tego formatu, a sama okładka w przedsprzedaży nie otrzymała żadnej wzmianki o wykorzystaniu karty Game-Key.
Brak informacji = frustracja graczy
Osoby chcące zakupić Little Nightmares 3 na Nintendo Switch 2 w pre-orderze mogły skorzystać z dwóch serwisów – Best Buy lub Amazon. Ten pierwszy choć dodał wzmiankę o karcie wyłącznie z kluczem do gier w sekcji „Features”, to już nie uwzględnił tego w grafikach oraz z specyfikacji produktu. W drugim sklepie natomiast nic nie sugerowało tego, że klienci kupują pudełko z kartą Game-Key – tak wygląda strona początkowa:
To wszystko spowodowało, że mniej uważni lub nieświadomi gracze (w zależności od wybranego sklepu) dokonali zamówienia wersji pudełkowej gry, która tak naprawdę nie zawiera fizycznego nośnika z tym tytułem. Taka sytuacja na pewno spowodowała u wielu graczy oraz graczek złość i/lub irytację.
Przejście do cyfrowej ery nośników fizycznych
Część analityków zauważa, że Nintendo stara się stopniowo przyzwyczaić graczy do cyfrowych form dystrybucji gier. Karty Game-Key mają być kompromisem pomiędzy tradycyjnymi kartridżami a pełnymi wersjami cyfrowymi, dostępnymi do pobrania z Internetu. Choć karty z kluczem pozwalają na odsprzedaż, wymianę oraz granie na różnych konsolach, wymóg połączenia z siecią do pobrania i instalacji gry nie jest tym, czego oczekują fani fizycznych nośników. Bardzo elegancko z tej sytuacji wyszło nasze rodzime studio CD PROJEKT RED, które przenosząc grę Cyberpunk 2077: Ultimate Edition na japońskiego handhelda, udostępniła go na tradycyjnym, 64 GB kartridżu – osoby chcące ograć ten tytuł jedynie muszą pobrać ewentualne aktualizacje lub inne języki dubbingu czy interfejsu.
Najprawdopodobniej należy założyć jednak bardziej pesymistyczny scenariusz – twórcy konsol i producenci gier będą w przyszłości kierować się w stronę usunięcia fizycznych nośników z dystrybucji. A jak to u Was wygląda? Jeżeli już kupujecie grę, to w firmie fizycznej, czy już cyfrowej? Dajcie znać w ankiecie oraz wyraźcie swoją opinię w komentarzach!
Źródło: Notebookcheck
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!