Nauka

Po co NASA zagląda w głębię oceanu?

przeczytasz w 2 min.

Agencja NASA wraz z WHOI realizuje projekt Orpheus. Dla tej drugiej celem nadrzędnym jest zbadanie najgłębszych wód Ziemi, a dla tej pierwszej?

Gdy w jednym zdaniu pojawiają się „NASA” i „poszukiwanie obcych form życia”, od razu na myśl przychodzą misje kosmiczne. To słuszny trop, ale nie jest jedyną opcją, jaką należy brać pod uwagę. Amerykańska agencja ma też bowiem w swoim portfolio projekt Orpheus, w ramach którego zajrzy w głębię oceanu. 

Nieznane życie może być bliżej niż mogłoby się wydawać

Setki i tysiące metrów pod powierzchnią oceanu miejsce do życia znalazły dziwacznie wyglądające żyjątka – od gigantycznych meduz po maluteńkie rybki. 

Gatunki zamieszkujące strefę hadalną, która rozpoczyna się na głębokości 6000 metrów są w znakomitej większości niezbadane, a nawet nieodkryte. Tymczasem mogą one być cennym źródłem informacji o życiu, do którego właśnie dostać chce się NASA (choć ostatecznie ona akurat ma nieco inny cel).

Projekt Orpheus – NASA zbada rowy oceaniczne

Hadal zawdzięcza swoją nazwę bogowi Hadesowi i władanemu przez niego podziemnemu światowi zmarłych. Orfeusz to inny bohater znany z mitologii greckiej – syn Apollina i Kalliope, nazywany też największym muzykiem w dziejach, którego pieśni zachwyciły nawet wspomnianego władcę podziemi. 

Nie dziwi więc, że to właśnie na „Orpheus” zdecydowali się naukowcy z NASA Jet Propulsion Lab i WHOI (Woods Hole Oceanographic Institution), gdy przyszło im nazwać bezzałogową, ponad 270-kilogramową maszynę pływającą, której zadaniem będzie badanie strefy hadalnej.

Orpheus maszyny

„NASA Jet Propulsion Lab i Woods Hole Oceanographic Institution łączą siły, aby stworzyć autonomiczną maszynę, mogącą być prototypem dla floty eksploratorów głębinowych” – czytamy w zapowiedzi. Dowiadujemy się z niej także, że Orpheus będzie wyposażony w cztery kamery, które pozwolą uzyskać cenne informacje.

Badanie podziemi a badanie Kosmosu

Badanie ziemskich głębin nie należy do łatwych zadań, o czym najlepiej świadczy fakt, że pomimo zaawansowanej eksploracji Układu Słonecznego, nasze oceany wciąż skrywają mnóstwo tajemnic. Jednym z największych problemów jest olbrzymie ciśnienie, które poważnie utrudnia dostanie się tak głęboko. 

Ciekawe, że komunikacja pomiędzy Orpheusem a bazą naziemną może mieć większe opóźnienia niż ta na linii Ziemia-Księżyc.

Warto zwrócić również uwagę na to, że tego typu badania mogą być istotne także dla przyszłych wypraw kosmicznych. Co więcej, celem projektu Orpheus jest właśnie przygotowanie się do późniejszej eksploracji naturalnych zbiorników w różnych częściach Układu Słonecznego.

„To pra-pra-pra-pra-pra-pra-pra-prababka maszyny, która może udać się na Europę [największy księżyc Jowisza z lodowymi ocenami do odkrycia – przyp.]” – powiedział Tim Shank z WHOI w rozmowie z redakcją Business Insider.

Orpheus – założenia i testy podsumowane na wideo:

Źródło: Futurism, Business Insider, OceanX, inf. własna

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KORGAN
    1
    XXI wiek, a człowiek nawet 5% oceanów nie zna. Masakra jakaś. Całkiem możliwe, że Megalodony istnieją a my nie mamy o tym pojęcia :D
    • avatar
      AlexPL
      0
      Wkradł się chyba błąd:
      "Setki i tysiące metrów pod powierzchnią ziemi miejsce do życia znalazły dziwacznie wyglądające żyjątka – od gigantycznych meduz po maluteńkie rybki."
      • avatar
        Michał 06
        0
        Jeszcze ziemia nie zbadana porządnie a oni chcą na marsa :P
        • avatar
          jarekzon
          -1
          Niestety nie ma kosmitów, zostali wymyśleni w latach 60tych przez dwóch panów. Skoro mamy tony pozostałości po dinozaurach z przed 60, a nawet 100 mln lat, to gdzie są jakiekolwiek pozostałości po kosmitach ? :) Nie biorę oczywiście pod uwagę tych bredni z Discovery Channel :).