• benchmark.pl
  • Foto
  • Qualcomm podąża ścieżką Huawei i Leica - system Clear Sight z podwójną kamerą
Foto

Qualcomm podąża ścieżką Huawei i Leica - system Clear Sight z podwójną kamerą

przeczytasz w 2 min.

Dwa mobilne aparaty cyfrowe, jeden dla kolorowych, drugi dla czarnobiałych zdjęć. To pomysł Huawei i Leica. Teraz tą samą ścieżką podąża Qualcomm.

Qualcomm to firma, którą znamy z wielu innowacji na polu technologii mobilnych. Tym razem jednak nie wybija się przed szereg, choć posiłkuje się technologią, którą pokazał już ponad rok temu. Mowa o Qualcomm Clear Sight czyli systemie bazującym na koncepcji podwójnego tylnego aparatu, który wykorzystuje dwa identyczne sensory i obiektywy.

Jeden z filtrem barwnym, a drugi bez takiego filtra dla czarno-białych zdjęć. Skąd to znamy? Oczywiście z Huawei P9, aczkolwiek może to być też implementacja podobna jak w Honor 8, gdzie podwójna kamera działa nieco odmiennie od tej w P9.

Zarówno LG (w G5X Cam oraz V20) jak i Apple wspomogły się drugim aparatem na tylnej ściance, by zapewnić dwa różne dostępne pola widzenia. Tymczasem Huawei z pomocą Leiki umieścił w Huawei P9 podwójny aparat, w którym jeden sensor jest tradycyjny, a drugi nie ma filtru kolorów i wykonuje czarnobiałe zdjęcia. W Honor 8 mamy również dwa aparaty, kolorowy i monochromatyczny, ale tu już nie pomagała Leica (przynajmniej oficjalnie). W obu smartfonach wsparcie monochromatycznego sensora pozwala uzyskać znacznie lepsze zdjęcia przy tej samej czułości ISO i ogólnie poprawić pracę w słabym oświetleniu.

Kwestię efektywności rozwiązania Huawei i Leica odłóżmy na bok, a przyjrzyjmy się pomysłowi Qualcomm Clear Sight. Choć dokładnych danych na razie brak, szczególnie odnośnie parametrów sensorów i optyki zastosowanej w kamerach, to widać, że jest to w zasadzie kopia tego co pokazały proponuje Huawei w swoich smartfonach.

Qualcomm Clear Sight

Qualcomm Clear Sight to kompletne rozwiązanie, czyli podwójny aparat i wspierający przetwarzanie obrazu układ Spectra ISP. Ten ostatni jest częścią chipsetów Snapdragon 820 (821), które zadomowiły się w tym roku na rynku mobilnym. Jak widać, pomysł Qualcomm wymusza zastosowanie jego elektroniki i to na razie tej z najwyższej półki.

Trudno na razie powiedzieć, czy moduł aparatu będzie zawsze narzucony odgórnie, czy pod tym względem producenci będą mieli jednak pewną swobodę. Z analizy specyfikacji chipsetów Snapdragon 820 (którą znamy już od ponad roku) można co nieco wywnioskować.

Maksymalna rozdzielczość kamer w podwójnym układzie proponowanym przez Qualcomm wyniesie 12 Mpix, bo tyle jest w stanie maksymalnie obsłużyć procesor obrazu Spectra ISP. Z tej perspektywy porównanie z Huawei P9 lub Honor 8 tym bardziej ma sens. Z kolei wsparcie wideo 4K (którego nie ma w Huawei P9 ani Honor 8), to już przewaga rozwiązania Qualcomma.

Nawet jeśli system Qualcomm Clear Sight jest kompletny i nie pozwala na modyfikację konfiguracji przez producentów sprzętu, to i tak może pojawić się w dużo większej liczbie smartfonów niż w przypadku produktów Huawei i Honor.

W świecie fotografii cyfrowej, również mobilnej, obowiązuje zasada, że nie tylko sprzęt rejestrujący obraz, ale również algorytmy przetwarzające obraz mają istotny wpływ na efekty zdjęciowe. Podobnie ma być w przypadku Qualcomm Clear Sight, gdzie specjalne algorytmy obliczeniowe mają inteligentnie łączyć sygnał z obu kamer dla jak najlepszej jakości zdjęć. To jednak tylko hasło marketingowe.

Czy tak będzie w istocie? Na odpowiedź musimy poczekać, aż pojawią się pierwsze smartfony z podwójnym „kolorowym” i „czarnobiałym” aparatem na tylnej ściance oraz chipsetami Snapdragon 820 (821). Wtedy też przekonamy się ostatecznie, czy to kopia aparatu z Huawei P9, czy jednak Honor 8. 

Jak myślicie, kto pierwszy połasi się na technologię Qualcomm Clear Sight? I czy pojawi się też wariant Clear Sight z podwójną kamerą, ale taką jak w smartfonach LG lub Apple.

Źródło: Qualcomm, inf. własna

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piotr.potulski
    1
    Rozwiązanie dziwne, ale po zastanowieniu - zwiększają (łączną) powierzchnię matrycy bez konieczności wydłużania ogniskowej obiektywu, więc bez pogrubiania urządzeń. To po pierwsze. Po drugie dwa niezależne obiektywy dają możliwość widzenia w trójwymiarze, co za tym idzie sztucznego wprowadzenia głębi ostrości.