Sprzęt do gier

Ravcore: rynkowy debiut nowej marki sprzętu dla graczy

przeczytasz w 1 min.

Sprawdzamy jaki produktami marka Ravcore wita się z polskimi graczami. Mamy tu dwie klawiatury, myszkę i słuchawki.

Ravcore

Zgodnie z listopadową zapowiedzią na polskim rynku zadebiutowała nowa marka sprzętu dla graczyRavcore. Z klientami producent wita się czterema urządzeniami: dwiema klawiaturami, myszkąsłuchawkami. Peryferia mają zyskać uznanie dzięki niezłym podzespołom, ergonomicznym konstrukcjom i dużej wytrzymałości. Przyjrzyjmy się zatem co mają one do zaoferowania.

Ofertę firmy Ravcore otwiera myszka Tempest wyposażona w laserowy sensor AVAGO 9800, którego czułość użytkownik może regulować w zakresie od 200 do 8200 DPI i ustawić kilka progów do przełączania się „w locie”. Odpowiednią wydajność i brak opóźnień zapewniają z kolei częstotliwość próbkowania 1000 Hz oraz przyspieszenie 30 G. Gracze docenią też pewnie 8 przycisków, które można dowolnie zaprogramować w 5 profilach. Symetryczny kształt oznacza zaś, że gryzoń dobrze leży zarówno w prawej, jak i lewej dłoni.

Ravcore Tempest

Membranowa klawiatura Ravcore Hurricane charakteryzuje się nie tylko wyraźnie oznaczonymi klawiszami strzałek i WASD, ale też obecnością 10 dodatkowych, w pełni programowalnych przycisków. Skąd ta nazwa? Otóż producent zdecydował się na dodanie do zestawu wentylatora, która owiewa dłonie gracza, co zwiększać ma komfort podczas rozgrywki. Całości dopełniają natomiast dwa gniazda USB 2.0.

Ravcore Hurricane

Druga z wprowadzonych na rynek klawiatur Ravcore to Blade. Urządzenie charakteryzować ma się krótki czasem reakcji oraz obecnością 9 dodatkowych przycisków, które użytkownik może zaprogramować w 4 profilach. Miłym dodatkiem jest blokada klawiszy Windows, Alt+Tab itp. Na uwagę zasługuje również podświetlenie, którego kolor może być modyfikowany przez użytkownika w 4 segmentach.

Ravcore Blade

Oprócz myszki i klawiatur w ofercie Ravcore znalazły się tez słuchawki. Model Zen został wyposażony w 50-milimetrowe przetworniki i system dźwięku przestrzennego 7.1. Impedancja wynosi 32 omy, a pasmo przenoszenia to 20 Hz – 20 kHz. Nie zabrakło też wyciąganego, elastycznego mikrofonu o regulowanej długości. Wykorzystane materiały zapewniać mają wygodę i wytrzymałość, a LED-owe podświetlenia dopełnia całości.

Ravcore Zen

  • Ravcore Tempest – 169,99 zł
  • Ravcore Hurricane – 229,99 zł
  • Ravcore Blade – 229,99 zł
  • Ravcore Zen – 259,99 zł

Jak oceniacie rynkowy debiut Ravcore?

Źródło: Ravcore

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    hasati
    3
    Boje się że to zwykłe chińskie tanie pierdoły pod inną marką i wygurowana ceną. Poczekam na jakies recenzje. :)
    • avatar
      shadowman333
      1
      Wygląda na kolejny świecący chłam reklamowany cyferkami. Ciekawe jak będzie w rzeczywistości po testach.
      • avatar
        xchaotic
        1
        mysz ma spoko sensor nawet, ale klawiatury strasznie badziewnie wygladaja. Mysz tez mocno przekombinowana. No ale w supermarketach moze sie sprzeda ;)
        • avatar
          Konto usunięte
          1
          To są kruki w logo?
          • avatar
            combo24
            1
            z tego wszystkiego to tylko logo przyciąga moją uwagę.
            • avatar
              Batyra
              0
              Ja nie rozumiem dlaczego większość marek gamingowych jest tak do siebie podobna... Kolorowe ledy, lasery, cekiny, szpony bla bla bla.... Przecież ludzie którzy mają (inny) gust tez grają...
              • avatar
                pycipro
                0
                płatny shit
                • avatar
                  usuniety_c89fe1248fbe
                  0
                  Kiedy producent zrozumie, że gracz potrzebuje wytrzymałego sprzętu, wygodnego w użytkowaniu, a nie kolorowego jarmarku?
                  Jak nie błyszczące wstawki, to matowe, to imitacja aluminium, tam ekranik, tu klawisz na inny kolor. Dla nastolatka może to i fajne, ale obecnie gracze to według badań w dużej mierze osoby 25+, taki ktoś chyba już umie odróżnić kolorowy kicz od sprzętu wyższej jakości..., a może się mylę?