Filmy / seriale / VOD

Pierwszy zwiastun Resident Evil: Remedium – co zdradza i dlaczego już dzieli widzów?

przeczytasz w 1 min.

Fani kultowej serii gier wideo od Capcomu zdążyli już chyba porzucić nadzieję na ich udaną adaptację. Mimo to kolejne próby są wciąż podejmowane. Ich najnowszym efektem jest aktorski serial Resident Evil: Remedium. Zanosi się na punkt zwrotny czy raczej gwóźdź do trumny?

Resident Evil: Remedium Netflixa – co zdradza pierwszy zwiastun?

Trailer Resident Evil: Remedium startuje w rytm złowrogiej melancholii, przenosząc widza prosto do New Raccoon City. Wszystko za sprawą przeprowadzki sióstr Jade (Ella Balinska) i Billie  córek Alberta Weskera (Lance Reddick)  które już wkrótce odkryją mroczne tajemnice swojego ojca. 

Prawdziwy armagedon jednak dopiero przed nimi. Jego namiastki dostarcza dalsza część zwiastuna, zorientowana wokół drugiej linii czasowej. Jest rok 2036. 14 lat wcześniej zabójczy wirus wstrząsnął światem. Postapokaliptyczna rzeczywistość zombie nie oszczędza Jade, próbującej odnaleźć siostrę i rozwikłać związki Alberta Weskera z Korporacją Umbrella. Aby tego dokonać, musi jednak najpierw przeżyć…

Co do samego teasera nie obyło się bez wpadek, na czele z “ewaluującym złem”. Miłośnicy serii nie mogą też przejść obojętnie wokół nadmiernej poprawności politycznej Netflixa, który po raz kolejny dokonał zmiany oryginalnej koncepcji dzieła, obsadzając w głównych rolach ciemnoskórych aktorów. Twórcy w żadnym razie nie silą się jednak na stworzenie wiernej adaptacji pierwowzoru. A Wy co myślicie o takiej odsłonie rodziny Weskerów?

Resident Evil: Remedium – kiedy premiera?

Jak zdradza sam Netflix:

W spokojnym New Raccoon City nigdy nie dzieje się nic nadzwyczajnego. Nadchodzi czas, by stanąć do walki o przetrwanie premiera nowego serialu na podstawie kultowej serii gier wideo „Resident Evil” już 14 lipca na Netflix.

Czasu pozostało więc niewiele. Co za tym idzie, zapewne już wkrótce możemy się spodziewać kolejnych materiałów promocyjnych i informacji zza kulis. Na razie dzieło Andrew Dabba wciąż pozostaje niemałą zagadką. 

Źródło: Netflix

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    PrEzi
    8
    Nie mam nic przeciwko roznorodnosci ani nie jestem rasista ale zanim wrzucilem odtwarzanie pomyslalem sobie : ciekawe czy znow glowny bohater(ka)/bohaterowie beda innego koloru skory niz w grach, beda pewnej konkretnej orientacji seksualnej a moze najlepiej - jednej z tych ktore sobie mozna z alfabetu jeszcze wyklepac.... no i bach! patrz - jest ;-)

    A potem sie Netflix dziwi, ze juz to niektorych zaczyna meczyc, ze wszedzie ich polityke ideologiczna wciskaja nam niemal na sile do gardla -- a co za tym idzie - traca widzow...
    • avatar
      owatanka
      4
      Czarno to widze...
      • avatar
        pawluto
        4
        Zwiastun zapowiada mega tandetę...Netflix upada na samo dno !
        • avatar
          baertus11
          1
          Resident Evil - po 2 części z MIlą można było sobie już darować.... a teraz jeszcze poprawność polityczna i parytety obsady. Sorry.... ale jakby Netflix robił ekranizację Duke Nukena - to w głównej postaci chyba by szczupłego Afroamerykanina z innej orientacji obsadził.... no chyba że jeszcze dalej: Princess Nuken
          • avatar
            NiemenCrystal
            1
            Czy wiecie, że szkło kryształowe wykorzystywane jest też w znanej biżuterii firmy Swarovski? Założyciel firmy i twórca legendy marki, Daniel Swarovski, sam produkował szkło kryształowe do swojej biżuterii, a jego autorska receptura jest tajna do dziś. Macie okazję ozdobić swój dom/mieszkanie i wydobyć z niego jeszcze więcej piękna dzięki misom i wazonom ze szkła kryształowego! Podrzucam wam link do takich mis i wazonów, serdecznie polecam

            niemencrystal,com/kategoria-produktu/misy-i-wazony/ (Zamieńcie przecinek na kropkę)
            • avatar
              Haroldihnio
              -2
              Co to kurde znaczy " ewaluaowało" ? xD Ja je...