Nauka

Akumulatory "dual carbon" rewolucją, na którą czekaliśmy?

przeczytasz w 2 min.

Ryden to przede wszystkim szybkie ładowanie, duża żywotność i niskie koszty produkcji.

Ryden akumulator

Od dłuższego już czasu obserwujemy ogromny zastój w sektorze akumulatorów – a te bez wątpienia wymagają poprawy. Narzekają przede wszystkim użytkownicy urządzeń mobilnych oraz samochodów elektrycznych. Panie i panowie – być może rewolucja, na którą czekamy właśnie nadeszła.

Japońska firma Power Japan Plus zapowiedziała, że pracuje nad Ryden – nowym typem akumulatorów wykorzystujących technologię nazwaną „dual carbon”. Baterie te charakteryzują się podobno znacznie większą żywotnością, jak również 20-krotnie szybszym ładowaniem niż ma to miejsce w przypadku najpopularniejszych aktualnie akumulatorów litowo-jonowych. Jeśli to wciąż za mało zalet, dodajmy bardzo niskie koszty produkcji, a także przyjazność środowisku oraz człowiekowi.

Opracowany przez Power Japan Plus i Uniwersytet Kyushu akumulator Ryden wykorzystuje technologię „dual carbon”. Nazwa pochodzi stąd, że zarówno anoda, jak i katoda jest w tym przypadku wykonana z węgla (a dodatkowym materiałem czynnym jest elektrolit). Jak czytamy w zapowiedzi, nowe baterie mają w związku z tym większą gęstość energii.

Ryden schemat

Jak już wspomnieliśmy, akumulatory Ryden są tanie w produkcji – jest tak ze względu na obecność jednego tylko materiału głównego (węgla). Co więcej ich wytwarzanie nie wymaga zmian w istniejących liniach produkcyjnych. 

Cena akumulatora dla klienta końcowego prawdopodobnie nie uległaby więc znaczącej zmianie – a jak już, to na naszą korzyść. Za te same (lub mniejsze) pieniądze otrzymalibyśmy baterię, która wytrzymać ma ponad 3 tysiące cykli ładowania-rozładowania, a dodajmy, że to trzykrotnie więcej niż w przypadku li-ion.

Ludzi dbających o środowisko powinna także zainteresować informacja, że akumulatory Ryden nie tylko są w mniejszym stopniu narażone na samozapłon czy wybuch, ale też w stu procentach zdatne do recyklingu. Jest tak ponieważ, nie zawierają żadnych rzadkich metali czy też metali ciężkich.

Akumulatory tego typu mogłyby znaleźć bardzo szerokie zastosowanie. W pierwszej kolejności mówi się jednak o pojazdach elektrycznych. Bolączką tych jest bowiem właśnie bardzo długie ładowanie, niezbyt duży zasięg oraz wysoka cena. 

Ryden testy

Power Japan Plus zakończył już pierwsze testy i jak dotąd wszystko przebiega pomyślnie. Dlatego też Japończycy zamierzają wystartować z masową produkcją akumulatorów Ryden jeszcze w tym roku. 

Źródło: Gizmag, Power Japan Plus

Komentarze

35
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Q'bot
    35
    Kto pierwszy kupi i schowa patent do szafy? ;>
    • avatar
      krecik88
      11
      Powodzenia, ale w cuda uwierzę jak zobaczę na półce w sklepie.
      • avatar
        Dragonik
        7
        Wy wierzycie żę to wejdzie do produkcji? Sory ale naiwni jesteście.
        • avatar
          tomto
          4
          A jakie napięcie ma to ogniwo i czy można będzie je ładować obecnymi ładowarkami ...
          • avatar
            Konto usunięte
            4
            Z niecierpliwością oczekuję premiery telewizorów SED i laserowych ...
            • avatar
              wojtas626
              3
              Brzmi świetnie. Oby wprowadzono to jak najszybciej i było tak jak jest to opisane powyżej.
              • avatar
                wojtas626
                1
                Brzmi świetnie. Oby wprowadzono to jak najszybciej i było tak jak jest to opisane powyżej.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  1
                  Superkondensator 1971, zastosowań multum tylko, że mało kto o wynalazku słyszał, zakopane, pomysł na masowe zastosowanie jako szybkiej ładowarki wypełza w 2013 na Intel International Science and Engineering Fair i... znowu nic
                  • avatar
                    AndreoKomp
                    1
                    Ciekawe czy ktoś w końcu postawi na swoim, nie da się sprzedać i wprowadzi lepsze baterie, przechodząc tym samym do historii nie tylko jako wynalazca, ale osoba, która zapoczątkuje koniec ery samochodów spalinowych. Nawet jeśli i tym razem koncernom naftowym uda się zablokować tą technologie to i tak klęska ich nie ominie. Jak widać rynek samochodów elektrycznych i tak sobie radzi bez lepszych baterii.
                    • avatar
                      gormar
                      1
                      Zadałeś sobie jakikolwiek trud, aby prześledzić co się stało z efektami powyższych badań? Ja akurat nie bardzo mam na to czas, ale gdybyś mi przedstawił analizę, że przynajmniej kilka z tych patentów lub całych firm zostało sprzedanych w ręce powiązane z mafią paliwową, czy nawet w ogóle komukolwiek, to przynajmniej było by o czym dyskutować. A tak to wygląda na to, że sporządziłeś tylko listę niewiele znaczących projektów/odkryć ośrodków, które poprzez rozgłos chciały zdobyć kasę na dalsze nie do końca dobrze rokujące badania, aby usunąć ze swoich projektów kilka "malutkich" problemów, t.j. w przypadku baterii siarkowych kiedy swoją większą wydajność osiągają dopiero w wysokich temperaturach (z tego co pamiętam w artykule jest tylko jedna informacj na ten temam, gdy podają w jakiej temperaturze dokonywano pomiarów tego ogniwa, a było to 60 stopni Celsjusza). Oczywiście w pewnych zastosowaniach to nie jest wada, ale stanowią one zaledwie niszę.

                      Weźcie zawsze przy wiadomościach na temat nowego typu akumulatorów pod uwagę, że jest to bardzo porządany temat, a ewentualne rozwiązanie jest wyczekiwane przez tysiące firm i miliony, jak nie miliardy, użytkowników. Stąd się bierze rozgłos i każdy, kto może, chce sprzedać to co w tej dziedzinie osiągnął lub też dopiero planuje osiągnąć. Na tym polegają badania i rozwój tylko w tym przypadku jest zbyt głośno o jeszcze nieukończonych rozwiązaniach. Ale trudno się dziwić skoro potencjalnie jest ogromna kasa do zarobienia. Dlatego nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda swojego patentu do szuflady, gdy może zarobić kwoty od sprzedaży każdej sztuki przez najbliższe 25 lat w sytuacji, gdy jest to w zasadzie ostatnie "ogniwo" pozwalające na masową produkcję samochodów o napędzie elektrycznym.
                      • avatar
                        Atak-Snajpera
                        0
                        Super może wreście nasze smartfony będą miały baterie o pojemności nawet do 10 ah.
                        • avatar
                          dolph
                          0
                          No i już w UE szykują zapisy zabraniające produkcji i obrotu tych akku...
                          • avatar
                            RafiXll
                            0
                            są na dobrej drodze owszem jednak lobby monopolistyczne wciąż uświadamia nam, że oni są w dupie a nie na drodze... Co z tego że dziś moglibyśmy mieć baterie trzymające tydzień na ładowaniu i normalnym użytkowaniu sf. Mają to w dupie bo na wszystkim trzeba zarobić - Ishit 4 i ishit 4s.S5 S5 Prime itd itd.
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Kolejny rewolucyjny wynalazek, który zginie w zarodku. To powinno być nielegalne jak aborcja..
                              • avatar
                                RafiXll
                                -1
                                Nie wprowadzą tego... Buraki mają technologie przestarzałą i będą monopolistami do końca. A nie tam jakiś zenek z szopy ma rewolucje i im rynek zepsuje. Zabiją go patentami np na okrągły kształt i przetłoczenie kółeczka - pozew przejęcie technologii i zatrzymanie czasu na kolejnych 20 lat...
                                • avatar
                                  Konto usunięte
                                  0
                                  nic nie pokona akumulatora ołowiowego lub żelowego. Duża wydajność prądowa, mała rezystancja wewnętrzna
                                  • avatar
                                    wdowa94
                                    0
                                    Jeżeli owe akumulatory mogą wyglądać jak te na zdjęciu, to w końcu ktoś opracował nowy akumulator, który znajdzie jakiekolwiek zastosowanie, a w dodatku jest wykonany z naturalnych minerałów, a nie sztucznych związków toksycznych dla środowiska.

                                    Postęp nie jest zły, bo jak widzę, to technologia zaczyna już zaczyna ocierać się o naturę, a to właśnie natura tworzy najlepsze maszyny (np. Zwierzęta, mózg, "kwanty")- Na tym polu mamy jeszcze spooooro do odkrycia, ale mam nadzieję, że moje zdanie "Zobaczysz za 4 lata" się sprawdzi, bo póki co technicy i naukowcy są na dobrej drodze ;)