Samochody elektryczne

Taki wynik budzi podziw. Tesla na mrozie daje radę

przeczytasz w 2 min.

Wady samochodów elektrycznych, o których często się mówi to bez wątpienia utrata zasięgu podczas niskich temperatur. Jak wynika jednak z testu przeprowadzonego przez Norwegów, nie jest tak źle, jak można było zakładać.

Doskonały zasięg elektryka zimą. Tesla wyprzedziła konkurencję

Test, który przeprowadził serwis Motor.no jest świetną odpowiedzią na zarzuty wobec samochodów elektrycznych, które dotyczą dramatycznych spadków realnego zasięgu w trudnych warunkach pogodowych (niskie temperatury).

Z badania wynika, że utrata energii spowodowana nieoptymalnymi warunkami nie jest w przypadku wielu samochodów tak dotkliwa, jak często niesłusznie zakładano. Portal udowodnił, że różnica względem deklarowanego przez producenta zasięgu była mniejsza zwykle o ok. 25%.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że temperatura otoczenia podczas testu wahała się od -5 do -10 st. C, a w wyższych partiach nawet -15 st. C.

Zwycięzca mógł być tylko jeden. Tesla wyprzedziła konkurencję

Pierwsze dwa miejsca w norweskim teście należą do Tesli. Zwycięzcą, z wynikiem 530 km realnego zasięgu podczas mrozu okazał się być Model S (autorzy nie informują, jaki wariant wziął udział w badaniu, ale najprawdopodobniej był to Long Range). Nieco gorzej, bo na drugim miejscu „wylądował” Model X Plaid z wynikiem 444 km, a zaraz za nim - na ostatnim miejscu podium BMW i4 eDrive40 oraz NIO ET7 (434 km).

Samochody elektryczne a zima

Utrata względem deklarowanego zasięgu nie jest zauważalnie wysoka

W wynikach badań warto zwrócić uwagę na stosunek realnego zasięgu uzyskanego podczas jazdy do deklarowanych wartości WLTP. Okazuje się, że w przypadku wielu samochodów (również tych na ostatnich miejscach) ta wartość wynosi ok. 25%.

Na tle konkurencji wyróżnia się jednak Tesla, która traci ok. 16% (Model S) oraz 18% (Model X Plaid) względem deklaracji producenta.

Auta podczas testu były sprawdzane w identycznych warunkach, bez faworyzowania konkretnych modeli (np. uruchamiając dodatkowe odbiorniki energii), a zatem badanie świetnie obrazuje, że choć temperatura ma wpływ na baterie elektryków, to nie jest on w rzeczywistości tak krytyczny, by odebrać ponad 50% energii z akumulatorów - co często zarzuca się samochodom na prąd, a jednocześnie ta wartość nie ma pokrycia w żadnych przeprowadzonych badaniach.

Źródło Motor.no

Komentarze

23
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Mrmbr
    11
    Ciekawe czy było włączone ogrzewanie i na ile ewentualnie?
    • avatar
      piomiq
      4
      Trzeba tylko uważać, aby kierownica nie odpadła, szczególnie w ruchu miejskim.....
      Pisano tu już o tym.
      • avatar
        ryba84
        4
        Producenci oszukują na 25% a autor twierdzi, że to nic strasznego. Może Twoją pensję pomniejszymy o te 25%, skoro to taki pikuś? Brak informacji o załączonym ogrzewaniu, a to o to chodzi zimą przede wszystkim. Na pewno nie było załączone, bo wartości właśnie o te 50% powinny być niższe.
        • avatar
          Possessed
          3
          Tu jest coś o tym... i nie sponsorowane przez producentów.
          https://www.auto-swiat.pl/ev/wiadomosci/kibic-z-niemiec-przyjechal-tesla-do-polski-mowi-ze-z-elektryka-skorzystal-pierwszy-i/ck3e3jf?srcc=undefined&utm_v=2
          • avatar
            Okonio
            1
            Czy ja wiem, czy to mało? 100km to odległość, którą warto uwzględnić planując podróż, czyż nie? Niech zamiast ściemniać co do zasięgu, deklarują zakres (a nie robią tego, gdyż niższa liczba zakresu odstrasza, szczerość nie popłaca).
            • avatar
              antytalent
              1
              Gaz do dechy i modlić się by nie odpadła kierownica.
              • avatar
                Witalis
                1
                Kurczę więcej niż inflacja w Polsce.... Wlewasz do baku 10 litrów paliwa a zanim zapłacisz masz w baku już tylko 7,5 litra XD
                Cena prądu na ładowarkach bardzo wzrosła w Europie i coraz częściej taniej jest jeździć na benzynie. Na Orlenie już dobija do 2,72 zl / KWh co dla auta zużywającego 20 KWh/100 km oznacza jakieś 50 zł/ 100 km
                • avatar
                  Dragonik
                  0
                  Jeśli dla kogoś 25% to mało to nie mam pytań.
                  • avatar
                    marcadir
                    -1
                    Kupujesz elektryka i w upale oraz mrozie masz zaniżony zasięg w przypadku tesli o 16%, rewelacja :-)
                    To tak samo jak zużycie paliwa w silnikach spalinowych, ale tam idzie zbliżyć się w optymalnych warunkach do wyników testowych na kilka procent a nie kilkanaście.
                    • avatar
                      Veritatis
                      0
                      Tesla stała całą noc w ocieplanym garażu, a następnie wysłano ją na kontrolowany test. Zabawny jesteś gościu. LOL
                      • avatar
                        ECRYGIGS
                        0
                        facebook.com/watch?v=1429618227779533
                        • avatar
                          nevermind
                          0
                          Ciekawe jakie by były straty jak by postała w takim mrozie ze 2 dni, bo nie każdy ma garaż albo w weekend gdzieś zawsze jeździ?