Samochody elektryczne

Ile na polskich drogach jest „elektryków”? Przybyło ich

przeczytasz w 1 min.

Samochody elektryczne zyskują na popularności w naszym kraju. Dynamika wzrostu jest bardzo wysoka, a jak przedstawiają się konkretne liczby? Spójrzmy…

Ile samochodów elektrycznych w Polsce?

38 001 osobówek i 1657 samochodów użytkowych – tyle aut z napędem elektrycznym zarejestrowano w Polsce do końca 2021 roku. Z tego 18 795 to samochody w pełni elektryczne, a nieco więcej – 19 206 – modele z napędem hybrydowym (czyli łączącym silnik elektryczny z silnikiem spalinowym). 

Niespełna 40 tysięcy samochodów to niewiele, gdy spojrzy się na liczbę wszystkich zarejestrowanych pojazdów w naszym kraju (ta wynosi około 39 milionów, z czego około 25 mln to samochody osobowe). To równocześnie bardzo dużo, gdy porówna się ten wynik z sytuacją sprzed dwunastu miesięcy. 

2021 to był dobry rok dla „elektryków” w Polsce

W ciągu roku liczba samochodów elektrycznych w Polsce się podwoiła. Między styczniem a grudniem 2021 roku zarejestrowano mianowicie 19 408 takich pojazdów (o 93% więcej niż rok wcześniej).

Licznik elektromobilności 2021 pojazdy

„W 2021 r. wielomiesięczne starania branży przyniosły wymierne efekty w postaci optymalizacji szeregu przepisów prawnych regulujących obszar zeroemisyjnego transportu, w szczególności nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Ukoronowaniem  intensywnego dialogu z NFOŚiGW było wdrożenie kompleksowego systemu wsparcia rynku e-mobility – powiedział Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych. – Mimo pewnych obaw związanych z niedoborem półprzewodników w rok 2022 wchodzimy z dużą dawką optymizmu”. 

Liczba stacji ładowania nie rośnie tak szybko

Jak widać, tych tysięcy osób nie odstrasza niezbyt rozbudowana sieć stacji ładowania. Pod koniec 2021 roku takie punkty na mapie Polski były 1932. Rok wcześniej zaś – 1364, więc widać, że wzrost nie jest na tym polu tak dynamiczny, jak w przypadku rejestracji pojazdów. Niezmiennie najwięcej z nich znajduje się w Warszawie, a Katowice spadły na trzecie miejsce, wyprzedzone przez Gdańsk (rok wcześniej zajmujący czwartą lokatę). 

Licznik elektromobilności 2021 infrastruktura

Źródło: PZPM, PSPA, informacja własna

Komentarze

29
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Wenezo
    18
    A prąd pięknie rośnie
    • avatar
      duzers
      13
      "żona, wracam za dwa dni, jadę na stacje naładować samochód"
      • avatar
        piterk2006
        9
        Ciekawe ile z tego to służby. Np. policja jeździ leafami.
        • avatar
          nevermind
          8
          Prawda jest taka, że kupują bogaci którzy mają swój dom i najczęściej instalację FW na dachu domu. Jak ci się obkupią to statystyki ostro wyhamują, bo nie wyobrażam sobie mieszkać w bloku i mieć elektryka. Przecież nikt przez następne kilkanaście lat nie postawi przed blokami stacji ładowania.
          • avatar
            eMDeKaeS
            2
            Ciekawe, co się ostatecznie okaże lepsze, auta elektryczne, czy wodorowe?
            • avatar
              J.B FIN
              1
              Elektryczne auta w Polsce nie istnieja. Takie statystyki mozna wrzucic do kosza ze wzgledu na przyzerowe wartosci w stosunku do innych aut. Poprostu ciekawostka. Rzadowe podskoki typu 1 milion aut elektr .(niewazne skad) to fantazje ulamskie chorych ludzi w rzadzie.
              • avatar
                pawluto
                0
                Jak naładować elektryka mieszkając w bloku na 8 piętrze ???
                No jest możliwość - kupuje 34 metry kabla i spuszczam go z okna czy balkonu ale tylko wtedy gdy uda mi się zaparkować blisko bloku...
                Ale idą podwyżki cen za prąd więc niedługo elektryk bedzie nie opłacalny...
                • avatar
                  Konto usunięte
                  -5
                  Brawo PiS
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    -6
                    Podejrzewam, że ta liczba w tym roku wzrośnie bardziej. Już zapowiadają dopłaty do napędów elektrycznych a i producenci mają sporo ciekawych premier, typu bz4x. Mam wrażenie, że niektórzy uważają, że elektryk to tylko samochód po mieście, który nie ma za wiele mocy, jak się przekonają, że to mit skok sprzedaży będzie jeszcze większy.
                    • avatar
                      RAQ73
                      0
                      Już w Norwegii rozbite elektryki powoli zapychają parkingi aut rozbitych. bo tych jednorazówek nie opłaca się naprawiać.... najlepsze jest to że grupa VW nie do końca wie jak ich pojazdy naprawiać po kolizji. Będzie nie długo cyrk z utylizacją tych pojazdów....
                      • avatar
                        xxx.514
                        0
                        Fajnie, elektryki spoko, tylko jak za 10-15 lat będzie słychać w powietrzu głośne stukanie i inne tajemnicze hałasy to nie ma co się przejmować - to tylko trzask pękających odwłoków ludzi próbujących sprzedać auto ze zużytą baterią, której naprawa/wymiana będzie większa niż wartość połowy nowego samochodu
                        • avatar
                          Romanko
                          0
                          Rośnie i będzie rosnąć. Testowałam ostatnio Forda Mustanga Mach-E i każdy przeciwnik elektryków powinien się nim przejechać. 3,7s do setki, moc 487km w kompaktowym i agresywnym suvie. Przyjemność jazdy jest nie do porównania z benzynowymi samochodami, a zasięgi porównywalne.