Zgodnie z zapowiedzią rozpoczynamy kolejny, gamingowy cykl weekendowy. Mamy nadzieję, że i on przypadnie Wam do gustu.
W cyklu "Stare ale jare czyli gry warte zapamiętania" będziemy starali się Wam przypomnieć produkcje, które pomimo upływu czasu od ich debiutu wciąż pozostają interesujące. Cześć z nich może nawet uchodzić w niektórych kręgach za kultowe, inne - wsławiły się niesamowitym klimatem czy fabułą. Wszystkie łączy jednak jedno - są to produkcje, po które warto sięgnąć raz jeszcze.
Dziś prezentujemy grę, która niedawno zagościła na łamach naszego weendowego quizu. Chodzi oczywiście o Advent Rising autorstwa firmy GlyphX Games. Jej światowy debiut miał miejsce w 2005 roku, kiedy to zagościła zarówno na pierwszym Xboxie jak i na komputerach PC.
Advent Rising to bez wątpienia jedna z najciekawszych, choć niedocenionych produkcji ostatnich lat. Ta niesamowita space opera sygnowana była nazwiskiem jednego z najlepszych obecnie pisarzy science- fiction Orsona Scotta Carda. To on stał za rewelacyjną wręcz fabułą gry, która zgodnie z pierwszymi zapowiedziami od początku planowana była pod trylogię. Niestety, ani filmowy rozmach Advent Rising, ani jej doskonała warstwa fabularna ani też przepiękna ścieżka dźwiękowa nie dały rady przyćmić bardzo denerwujących błędów w konstrukcji tejże gry.
Problemy ze sterowaniem, z fizyką i z kolizją obiektów potrafiły zniechęcić do zabawy nawet najbardziej zapalonych graczy. To też przełożyło się na sprzedaż tego tytułu i jego bardzo kiepskie wyniki finansowe. W ten sposób projekt nowej trylogii Orsona Scotta Carda zakończył żywot nim się dobrze narodził. A szkoda, bo fabularnie gra była prawdziwą perełką i miała ogromny potencjał. Niestety, nigdy już nie będzie nam dane poznać zakończenia tej fascynującej historii.
Oficjalny zwiastun gry
Film przygotowany przez fana Advent Rising
Wszyscy, którzy chcieliby dać Advent Rising drugą szansę powinni zajrzeć do usługi STAEM. Gra jest tam do nabycia za równowartość ok. 40 zł. Warto jednak wiedzieć, że tytuł ten pojawił się również w zeszłym roku jako jeden z gratisowych dodatków do specjalnego wydania magazynu CD-Action. Co ciekawe, była to faktyczna premiera Advent Rising (PC) w Polsce.
Komentarze
14ps. moja osobista gra warta zapamiętania to MDK ukończyłem ją z 20 razy :)
Nie trzeba było żadnego PhysX do tego, czy innych udogodnień.
Szkoda, że takich gier jak właśnie Advent Rising, czy Independence War już nie ma. Cóż, konsolowcy by sobie nie poradzili :D A jakby dać takiemu Eve, to by się po minucie zgubił ;D