Ciekawostki

Kto zyska na kryzysie z dostawami elektroniki? Sprawa ma drugie dno...

przeczytasz w 1 min.

Ogólnoświatowy kryzys sparaliżował łańcuchy dostaw półprzewodników, co przełożyło się na problemy z dostępnością elektroniki – cierpi na tym branża komputerowa, mobilna i motoryzacyjna. Jak się okazuje, nie wszyscy tracą na takiej sytuacji.

Skąd wynikają problemy z dostępnością elektroniki? Sprawa jest prosta – na rynku panuje zbyt duży popyt względem podaży, a pandemia pogłębiła kryzys i uwidoczniła niedobory. Istotną kwestią odgrywa tutaj również lokalizacja fabryk, bo przeważająca większość znajduje się w Azji.

W takiej sytuacji najwięksi producenci elektroniki planują budowę kolejnych fabryk w innych lokalizacjach, które pozwolą uniezależnić się od dostaw z Azji. Intel postawi dwie fabryki w Stanach Zjednoczonych i jedną w Europie. Nowe zakłady ma budować też Micron, Samsung czy TSMC (Taiwan Semiconductor Manufacturing Company Limited).

Mało tego! Joe Biden nakazał zbadanie niedoboru półprzewodników. Z kolei Komisja Europejska ma finansować produkcję chipów na terenie Unii Europejskiej, a nawet stworzyć wspólny, nowoczesny ekosystem dla układów scalonych, który ma zapewnić niezależność Europie.

TSMC - fabryka półprzewodników

Ekonomiczna wojna Stanów Zjednoczonych z Chinami

Eksperci wskazują, że sprawa ma też drugie dno. Chodzi o napięte relacje między Stanami Zjednoczonymi i Chinami, gdzie problemy z dostawami elektroniki tylko pogłębiły kryzys. Amerykanie chcą kontrolować półprzewodniki, natomiast Chińczycy będą próbowali przejąć pozycję lidera branży.

Jak się okazuje, na problemach z dostawami może zyskać… Tajwan. Malutki kraj odgrywa coraz większą rolę w produkcji półprzewodników (to właśnie z Tajwanu pochodzi fabryka TSMC, która produkuje układy dla największych firm branży technologicznej), więc obydwa mocarstwa już nie mogą go tak po prostu ignorować. W takiej sytuacji Tajwan może trzymać w garści całą branżę technologiczną. Czy to moment, w którym świat musi zagrać pod dyktando Tajwańczyków. Bardzo możliwe…

Źródło: Biznes Alert, Foto: Fortune

Komentarze

33
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Warmonger
    14
    Jedno jest pewne: Polska nie zyska ¯\_(ツ)_/¯
    • avatar
      Legiu
      8
      "na rynku panuje zbyt duży popyt względem podaży"
      Mhmmm rzeczywiście. Każdy mój znajomy kupuje 3 kompy rocznie teraz, taki dobrobyt w kraju mamy. Telefon to raz na miesiąc zmieniamy, a karty graficzne to sobie już na zapas kupujemy!
      • avatar
        Konto usunięte
        6
        Dwie gigantyczne fabryki trafił szlak, a większość producentów by uniknąć kosztów magazynowania bawi się w produkcję "just in time" Wystarczy że jeden podwykonawca nie wyrabia i cały łańcuch się zaczyna sypać. Dodatkowo pandemia i problemy z fabrykami ( jedna poszła z dymem a drugą zalało) tylko to pogłębiło.
        • avatar
          PerfectDAY
          5
          Im wiecej nowych fabryk tym lepiej, trzeba jakoś przywrócić rynek do normalności. Pytanie tylko kiedy to nastąpi...
          • avatar
            RAQ73
            3
            uruchomienie nowej fabryki to okres ok 2 lat, trochę poczekamy....
            • avatar
              Marti99
              2
              Polprzewodniki to niepodleglosc Tajwanu zapewne. Wyprowadzenie fabryk poza ten kraj to moglby byc kiepski ruch strategiczny (oczywiscie dla Tajwanu).
              • avatar
                Bialy
                1
                "[...] obydwa mocarstwa już nie mogą [Tajwanu] tak po prostu ignorować." - oby nie skończyło się inwazją Chin na Tajwan...
                • avatar
                  KMN123
                  0
                  Nowe fabryki w UE i USA, to wzrost cen półprzewodników. Nawet gdy podaż przewyższy popyt, to i tak koszty wytworzenia w UE i USA będą dużo wyższe, niż w Chinach. Poprawi się może dostępność ale nie ceny.
                  • avatar
                    kazitut
                    0
                    Popyt. Na pewno crypto_mania.
                    Mało to zdjęć człowieka z 20, 30 .... kartami graficznymi ?
                    Mnie czy tobie wystarczy jedna, dwie.
                    -
                    His. Produkcja. Jakoś przed Ryzen-ami nie było problemu.
                    Zastanawiające, tym bardziej że słyszy się o przestoju produkcyjnym, to tu, to tam.
                    Powody są różne, od katastrof, po planowane wyłączenia prądu, albo po prostu przestój.
                    Na pewno, są ludzie, - planiści -.
                    -
                    Dostawy. Korek na kanale sueskim, zaowocował, cenami frachtu, w górę.
                    USA, na portach miało ogromne przestoje, po 100 konterenowców /na dobe.
                    A jeden kontenerowiec to parę, paręnaście tysięcy kontenerów.
                    A kontener, parę, paręnaście tysięcy egzemplarzy, produktu.
                    Spore liczby.
                    Chiny na pewno zareagowały, obniżyły moce produkcyjne.
                    I mamy co mamy. (pochodna Lock down-ów ?). (Pochodna polityki ?).
                    Ceny w stanach w górę, to i do mniejszej EU, podnieśli. (kto da więcej, za ten sam produkt).
                    I mamy co mamy.
                    • avatar
                      youkai20
                      -2
                      Xi Jinpinga suwerenność Tajwanu irytuje do tego stopnia, że raczej przyspieszy niż opóźni inwazję na Tajwan (do której kiedyś dojdzie, bo dla ChRL to kwestia "honoru"). Tym bardziej, że Biden w połowie listopada wyraził poparcie dla tzw. Polityki jednych Chin. A komuchy nigdy nie odpuszczą USA, nawet nie mówiąc o Tajwanie. Założę się, że zbombardowanie TSMC nie byłoby dla KPCh problemem. A pewnie narobiło by tyle problemów, że to ChRL straciłaby ostatecznie mniej. Także lokalizacja i status TSMC jest dla tej firmy błogosławieństwem... i przekleństwem zarazem.
                      • avatar
                        AUTO6
                        -3
                        Tajwan zyska, a za X lat zostanie włączony do Chin czyli ostatecznie zyskają Chiny.
                        • avatar
                          levusek1992
                          -5
                          To wszystko to tylko sprytne podbijanie sobie marzy. Ludzie nie zaczęli nagle w ciągu roku kupować więcej elektroniki, tak samo z drewnem i innymi materiałami budowlanymi. Trzymają w magazynach i wciskają po wysokich cenach, że niby są braki.
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            -7
                            No i znowu Tramp idzie na wojnę z Chinami
                            • avatar
                              szymcio30
                              0
                              Mozna dopisywać teorie spiskowe, ale relacje USA i Chin też maja wpływ na to co sie dzieje. Czy ktos na tym traci skoro wszystko sprzedaje się na pniu po zawyżonych cenach? Tego nikt rzetelnie nie obliczy. Wybudowanie fabryk nic nie da jeśli nie będzie ludzi i specjalistycznych robotów do pracy.
                              • avatar
                                KingLee
                                0
                                Amerykanie otoczą Tajwan swoimi okrętami i będzie jak Kuba podczas zimnej wojny.