Internet

WiMP się zmienia - nowy wygląd, teledyski i więcej playlist

przeczytasz w 2 min.

Jedna z najpopularniejszych usług strumieniowania muzyki doczekała się sporego odświeżenia.

WiMP nowy

WiMP to jedna z najpopularniejszych usług strumieniowania muzyki w Polsce. Po zaktualizowaniu aplikacji mobilnej w lutym i uruchomieniu opcji odsłuchu w bezstratnych formatach FLAC i ALAC miesiąc później, twórcy kontynuują ulepszanie swojej platformy. Wczoraj udostępniona została nowa, testowa wersja odtwarzacza przeglądarkowego WiMP. Zmiany zdecydowanie nie są kosmetyczne.

Nowy odtwarzacz WiMP dostępny jest bezpośrednio z poziomu przeglądarki. Tym, co jako pierwsze rzuca się w oczy, jest nowa szata graficzna. Twórcy zapewniają, że nowy interfejs jest bardziej czytelny i intuicyjny.

Zmiany nie kończą się jednak na wyglądzie. Również zawartość platformy została znacząco poszerzona. Przede wszystkim pojawiły się teledyski, które do tej pory zarezerwowane były tylko dla aplikacji mobilnej. Rozszerzeniu  uległ także dział aktualności. Nowością są także osobiste profile, w których możemy pochwalić się naszą muzyczną kolekcją.

Kolejną nowością jest przebudowanie sekcji list odtwarzań. Poza standardowymi kolekcjami gatunkowymi, redakcja stworzyła także playlisty odpowiednie na różne okazje – między innymi chwile relaksu, romantyczne kolacje czy potrzeba koncentracji. Listy mają być aktualizowane co tydzień.

„Jest dla nas oczywiste, że muzyka musi mieć najwyższą jakość dźwięku, ale przecież muzyka to coś więcej niż tylko dźwięk. To także dostęp do teledysków i innych materiałów video związanych z artystami – mówi Adrian Ciepichał, general manager polskiego oddziału WiMP. – Nieustannie uzupełniamy bibliotekę materiałów video. Zamierzamy tworzyć własne treści jak również współpracować z partnerami. Chcemy aby nasi użytkownicy mogli doświadczać muzykę na każdym z możliwych pól”.

„W ciągu roku prezentujemy setki playlist, zarówno opracowanych przez redakcję WiMP jak i przez naszych partnerów, artystów lub celebrytów - mówi Katarzyna Rogalska, odpowiedzialna za redakcję w polskim oddziale WiMP. - Chcemy aby nasi użytkownicy mogli łatwiej i przyjemniej nawigować wśród nich i wybierać te, które najbardziej pasują do danej chwili. Uporządkowaliśmy zatem playlisty pod kątem typowych sytuacji. Uwzględniliśmy na przykład muzykę idealną na wyciszone wieczory, treningi na siłowni czy imprezy. Są też oczywiście obszerne kategorie playlist ułożonych z okazji różnych wydarzeń: mistrzostw w piłkę nożną czy festiwali muzycznych. Będziemy je aktualizować raz w tygodniu i w związku z tym, nieustannie zaskakiwać naszych użytkowników bardzo dobrą muzyką”.

Źródło: WiMP

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    silvver
    9
    "WiMP to jedna z najpopularniejszych usług strumieniowania muzyki w Polsce."
    To chyba jestem zupełnie nie na czasie, bo pierwszy raz słyszę o tej usłudze :< moja biblioteka gier steam też narzeka na brak atencji
    • avatar
      Konto usunięte
      6
      WiMP pomimo swojego streamingu we flac ma strasznie denerwujący interfejs i brak mu wielu albumów. Nie słyszałem jeszcze żeby ktoś go używał, wszyscy wolą Spotify.
      • avatar
        Kotowaru
        4
        youtube widzę w tym tęczu
        • avatar
          berger6630
          2
          ja używam od dłuższego czasu mam zainstalowane na PC w dekoderze NC+ ,żona na tablecie i w telefonie -płace 20 pln za 3 miechy ( wykupuję promocje 3 miechy za 20 pln jak się kończy zaraz przychodzi następna promocja ).Ta muzyka która tam jest w zupełności mi wystarcza-fakt że nieraz trzeba się naszukać żeby znaleźć coś co mnie interesuje ale jak sie doda do ulubionych to już nie trzeba szukać ponownie . Żona ściąga swoja play listę offline i odsłuchuje gdy nie ma zasięgu internetu- dla mnie nie ma co narzekać
          • avatar
            kamil330i
            1
            Ja korzystam z Wimp i nie narzekam.
            • avatar
              jacy4
              0
              Płacić za flac 40zł nie ma sensu, przecież za tyle można czasem nawet kilka albumów w flacu pobrać z bandcampa.