• benchmark.pl
  • Gry
  • Edycja kolekcjonerska Wolfenstein: The New Order bez ... gry
Gry

Edycja kolekcjonerska Wolfenstein: The New Order bez ... gry

przeczytasz w 1 min.

Bethesda zdecydowała się na naprawdę niecodzienny krok.

Wolfenstein: The New Order gra edycja kolekcjonerska

Pomimo dość wysokich cen edycje kolekcjonerskie gier znajdują całkiem sporą grupę odbiorców. Czasami bywa jednak tak, że ich zawartość budzi pewne kontrowersje i z pewnością nie inaczej będzie w przypadku Wolfenstein: The New Order.

Kolekcjonerka na pierwszy rzut oka wygląda bardzo obiecująco. Jeśli jednak przyjrzymy się jej bliżej zauważymy, iż brakuje w niej jednego, bardzo istotnego elementu - płyty z grą. Dlaczego zdecydowano się na taki krok nie wiemy i nie rozjaśnia nam tego nawet oświadczenie Bethesdy.

"Kolekcjonerskie wydanie nie obejmuje kopii gry. Trzymajcie wstępne zamówienie u ulubionego sprzedawcy, a my wyślemy Wam wszystkie gadżety oddzielnie. Ten sposób możemy wysyłać kolekcjonerkę w każdy zakątek świata, w Wy nie będziecie czekać na spotkanie z grą dostarczoną w za dużym i drogim w transporcie opakowaniu."

Na co zatem można będzie liczyć decydując się na zakup edycji kolekcjonerskiej Wolfenstein: The New Order? Jej zawartość znajdziecie poniżej. Jeśli Was zainteresuje, to przygotować musicie 100 dolarów, gdyż na tyle została wyceniona.

  • pudełko (skrzynia) kolekcjonerska
  • steelbook
  • 20-centymetrowa figurka Panzerhunda
  • folder z dokumentami, mapami
  • 14 pocztówek ze świata gry
  • 3 naszywki
  • nieśmiertelnik

Wolfenstein: The New Order pojawi się na PC oraz konsolach PlayStation 4Xbox One, a także PlayStation 3 i Xbox 360. Premiera gry zaplanowana została na 20 maja.

Źródło: eurogamer.net

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    7
    http://2.bp.blogspot.com/-NdOK1XL3uIw/UYFe0wPnR8I/AAAAAAAAAKA/iwznG2jcWkM/s1600/facepalm.gif

    Czy tych ludzi całkiem źrebi? Co to za moda, by stwarzać sobie wyimaginowanych klientów i spełniać ich potrzeby? Czy Ci ludzie czasem wyglądając przez okno patrząc w siną dal i zastanawiają się co do k$%#wy nędzy robię w pracy?

    Mistrzem "spełniania potrzebo swoich klientów" stał się Samsung - prezentacja S5 i ich spełnianie oczekiwać klientów zniszczyło mi układy scalone na płycie głównej...99,999% klientów ma w dupie to o czym myśli producent i co próbuje im wcisnąć. Dajcie nam wydajność, konkurencyjną cenę, dobrą baterią, albo kilka porządnych godzin gry w najlepszy tytuł sprzed lat zamiast pieprzyć, że lepiej kupić kolekcjonerkę bez gry lub telefon z czytnikiem do pomiaru tętna. Nosz k%^$a...Nie wierzę, że oddycham tym samym powietrzem z ludźmi, którzy marnują tlen i miliony dolarów by sprzedawać taki syf.

    Co się tyczy Wolfenstein: The New Order - każdy już wie, że chcą zarobić 2x. Też mi cholera tajemnica. Ale wolą pieprzyć jak poparzeni, że dbają klienta by nie czekał na pudło. Panie i Panowie - oni maj Was w dupie. Kupcie kolekcjonerkę a później grę, bo inaczej gra będzie w cenie kolekcjonerki (a to się nie kalkuluje) lub będzie podejrzanie wysoka...

    Co za...debile rządzą tym światem.
    • avatar
      Konto usunięte
      2
      Kur"#!#!"#a jak by plebs kupowal kolekcjonerki to by nie byly kolekcjonerkami , kolekcje kupuja kolekcjonerzy , plebs oglada na wspolnej i trudne sprawy i popija to tancem z gwiazdami zagryzajac klanem ....
      • avatar
        Balrogos
        0
        Nie chce nic mowic ale zdaje mi sie ze to nie jest jakas ambitna gra ot taki "szuter" a teraz nawet do przecietniakow robia edycje "Kolekcjonerskie"
        • avatar
          Bichits
          0
          To z Plebsu robi się debili. a owieczki same pchają się na rzeź.
          • avatar
            Artik
            0
            Dopóki plebs będzie kupował takie gó..no, dopóty będzie wypuszczane na rynek. Trzeba frajerów kosić z kasy i tyle.
            • avatar
              Rebal
              0
              Mnie też nowy Wolfenstein jakoś ze streamów nie podszedł. Skoro jednak ludzie kupują widocznie im się podoba i ja to szanuję. Wolfenstein III Return to Castle był naprawde fajną fabularną grą, nie tak sieciowo ale singlowo - ta fabuła, te poziomy przez które trzeba się przetoczyć stwarzają wciągającą atmosferę.