• benchmark.pl
  • Foto
  • Nie tylko epidemią człowiek żyje, czyli World Press Photo 2021 - nagrodzone zdjęcia fotografów z Polski
Foto

Nie tylko epidemią człowiek żyje, czyli World Press Photo 2021 - nagrodzone zdjęcia fotografów z Polski

przeczytasz w 3 min.

To już 64 edycja konkursu World Press Photo. I choć Zdjęcie Roku wskazuje na problem, który spędza nam najwięcej snu z powiek, to laureaci nawiązywali także od innych wydarzeń, które odbiły się echem w świecie. Zdjęcia polskich fotografów moim zdaniem są tym razem wyjątkowo dobre

Konkurs World Press Photo organizowany jest od 1955 roku. Ma znacznie dłuższą tradycję niż Sony World Photography Awards. Przyglądając się pracom nagrodzonych fotografów można dostrzec także pewną prawidłowość. Konkurs Sony koncentruje się przede wszystkim na osiągnięciach fotografów jako osób, choć przemawiają za nich zdjęcia. I dlatego budzi skrajne emocje wśród oglądających prace.

Tymczasem, jak sugeruje zresztą nazwa, World Press Photo to konkurs, w którym wygrywają przede wszystkim zdjęcia. Owszem i tu o fotografach nie można zapomnieć, bo nagrodzone prace nie powstałyby, gdyby nie dobrana została ciekawa tematyka lub ktoś nie znalazłby się w danym miejscu w odpowiednim momencie.

Krótkie podsumowanie World Press Photo 2021 - zdjęcie i foto historia roku

W 64. edycji konkursu World Press Photo udział wzięło 4315 fotografów ze 130 państw, którzy zgłosili 74470 zdjęć. Niezależne 28-osobowe jury nagrodziło 45 fotografów z 28 krajów, w tym trzy osoby z Polski.

Zdjęciem roku (World Press Photo of the Year) została praca duńskiego fotografa Madsa Nissena zatytułowana Pierwszy uścisk. Zdjęcie ma związek z pandemią COVID-19. Na zdjęciu 85-letnia Rosa Luiza Lunardi jest przytulana przez pielęgniarkę z domu opieki w Sao Paulo w Brazylii. Niby nic niezwykłego, ale to pierwszy taki uścisk od pięciu miesięcy, ze względu na zaostrzone zasady kontaktów międzyludzkich. Brazylia to jedno z państw, które ze względu na liczne błędy władz, ale też liczne społeczeństwo, już w 2020 roku znajdowało się na czele koronawirusowych statystyk.

Poniżej pozostałe fotografie nominowane do głównej nagrody. Niektóre z nich z pewnością już dobrze znacie, również z mediów.

 

Z kolei fotograficzną historią roku (World Press Photo Story of the Year) została praca zatytułowana Habibi, autorstwa Antonia Facilongo z Włoch. Porusza ona problem, który dotyka bliskich prawie 4200 palestyńczyków przetrzymywanych w Izraelskich więzieniach (dane organizacji B’Tselem zajmującej się ochroną praw człowieka). Wielu z nich skazano na 20-letnie i dłuższe uwięzienie. Mimo tego wciąż utrzymują oni kontakty z rodzinami, a nawet je zakładają choć bliskie kontakty nie są możliwe. Według statystyk Middle East Monitor już 96 dzieci urodzonych zostało dzięki nasieniu przeszmuglowanemu z więzienia.

 

Dwie pozostałe historie, które kandydowały do głównej nagrody to zdjęcia Chrisa Donovana z Kanady pod tytułem Ci którzy zostaną będą mistrzami oraz cykl Raj utracony Walerego Melnikowa z Rosji.

 

 

Trzech laureatów z Polski i tematyka z naszego podwórka

Polscy fotografowie nie zdobyli najwyższych laurów w World Press Photo 2021, ale i tak ich zdjęcia są bardzo dobre. Z całej trójki uwagę przyciąga najpierw zdjęcie Tomasza Markowskiego, którym miał szansę sfotografować ten jeden moment na milion. Zdjecie zdobyło trzecie miejsce w kategorii Sport.

Wypadek TDP 2020
Dylan Groenwenegen w żółtej koszulce tuż po manewrze, który zakończył się jego dyskwalifikacją i dziewięciomiesięcznym zawieszeniem przez Międzynarodową Unię Kolarską. (fot: Tomasz Markowski)

Pamiętacie ubiegłoroczny Tour de Pologne i fatalne zakończenie pierwszego etapu? Podczas końcowego sprintu z prędkością sięgającą 80 km/h holenderski kolarz Dylan Groenewegen zderzył się kolegą Fabio Jakobsenem wyrzucając go za barierkę. Nagranie z wypadku było wielokrotnie pokazywane i pewnie niektórzy z was odtwarzali je wielokrotnie, by poznać prawdziwą przyczynę zdarzenia. Film filmem, ale moim zdaniem to zdjęcie najlepiej ukazuje jak wiele rzeczy działo się w tej jednej chwili.

Dwie pozostałe nagrody powędrowały do Karoliny Jonderko oraz Natalii Kepesz za cykle zdjęć. Karolina zajęła drugie miejsce w kategorii Projekty długoterminowe, za fotograficzną opowieść o ponownie narodzonych dzieciach (reborn babies).

 

 

Chodzi w niej o trend związany z tworzeniem lalek, które pod każdym względem do złudzenia przypominają niemowlęta. Są one chętnie kupowane przez kolekcjonerów lalek, ale okazuje się że stały się obiektem zainteresowania kobiet, które nieszczęśliwie poroniły, urodziły martwe dzieci czy też cierpią na syndrom pustego gniazda. Zdjęcia pokazują takie lalki i sytuacje, w których wzbudzają one ogromne zainteresowanie także osób postronnych.

Natalia fotografowała z kolei letni obóz paramilitarny dla młodzieży. Coś co w Polsce znane jest od 100 lat, ale teraz zainteresowanie taką aktywnością przeżywa renesans. To połączenie survivalu ze szkoleniem paramilitarnym, któremu przyświecają wartości patriotyczne i nacjonalistyczne.

 

 

Co jeszcze inspirowało fotografów w ubiegłym roku?

Konkursy World Press Photo jak sugeruje sama nazwa gromadzą fotografów, którzy dokumentowali istotne wydarzenia w ubiegłym roku. Wiele zdjęć nawiązuje do tematu epidemii, ale również łączy go tematyką natury.

Piękne a zarazem przerażające jest zdjęcie Ralpha Pace, które wygrało w kategorii Środowisko. Z kolei w kategorii Natura zwyciężył cykl zdjęć Jaspera Doesta. Pierwsze zdjęcie mówi samo za siebie, w przypadku drugiego ważny jest tytuł Pandemiczne gołębie - Love Story.

Pandemia to jednak nie wszystko co zapamiętaliśmy z 2020 roku. Świat wciąż pełen jest niezrozumiałych konfliktów militarnych, rasizmu, ale też są miejsca, których prawie nie tknęła jeszcze cywilizacja. Przeludnienie, głód a zarazem nadprodukcja żywności i nieludzkie traktowanie zwierząt, problem z dostępem do wody, wciąż kulejąca w stosunku do cierpień człowieka medycyna, kataklizmy naturalne, to wszystko było uwieczniane na zdjęciach przez fotografów, którzy zostali w tym roku nagrodzeni.

 

 

Wszystkie nagrodzone zdjęcia można obejrzeć na stronie World Press Photo 2021.

Źródło: World Press Photo

Czytaj więcej o konkursach fotograficznych:

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    2
    Naukowiec kliniczny i immunolog-wirusolog z laboratorium w południowej Kalifornii twierdzi, że wraz z kolegami z 7 uniwersytetów pozywa CDC o masowe oszustwa. Powód: Covid-19 nie został znaleziony w ani jednej z 1500 próbek „pozytywnie” przebadanych osób. Okazało się, że WSZYSCY ludzie mają grypę A, aw mniejszym stopniu grypę B. Jest to zgodne z wcześniejszymi ustaleniami innych naukowców, o których pisaliśmy kilka razy.

    Dr. Derek Knauss: „Kiedy mój zespół laboratoryjny i ja poddaliśmy 1500 przypuszczalnie pozytywnych próbek Covid-19 postulatom Kocha i umieściliśmy je pod mikroskopem elektronowym (SEM), nie znaleźliśmy ŻADNEGO Covidu we wszystkich 1500 próbkach. Stwierdziliśmy, że wszystkie 1500 próbek to głównie grypa A i niektóre grypy B, ale żaden przypadek wirusa Covid. To tyle w temacie pandemii.
    • avatar
      tjindy
      0
      Jak zwykle zdjęcia które uwieczniają historię i same je tworzą. Piękne i ponadczasowe.