Nauka

Policzono o ile stopni podniesie temperaturę na Ziemi wyciek metanu z rurociągu Nord Stream

przeczytasz w 3 min.

Metan to bardzo silny gaz cieplarniany, bardziej aktywny niż powszechnie nielubiany dwutlenek węgla. Nic więc dziwnego, że wyciek metanu z nitek rurociągu Nord Stream zrodził pytania, jak silna będzie w tym przypadku ingerencja w naturę

Rurociąg gazowy Nord Stream, a właściwie jego dwie nitki, które biegnąc pod Bałtykiem, łączą terminale gazowe w Rosji i Niemczech, to konfliktowa inwestycja, na którą krzywym okiem patrzy się nie tylko polski rząd. Na dodatek obiekt, który może być wykorzystany jako przedmiot prowokacji ze strony Rosji w ramach wojny w Ukrainie. Mowa tu oczywiście o wrześniowym wycieku, który wedle wszelkich wskazówek nie był przypadkową awarią, a działaniem z góry zaplanowanym.

Coraz więcej przesłanek wskazujących na celowy sabotaż Nord Stream

Oczywistym podejrzanym jest Rosja, choć bezpośrednie udowodnienie, jak to było naprawdę nie będzie proste. We wrześniu wspominaliśmy o tym, że w sprawę zaangażowali się nawet sejsmolodzy, w listopadzie poinformowano o wykryciu dwóch kraterów w miejscach wybuchów. Teraz dowiadujemy się, że udało się namierzyć dwa podejrzane statki, które znajdowały się na dwa dni przed uszkodzeniem rurociągu w okolicy miejsca, w którym doszło do eksplozji. Co prawda w tamtej okolicy na przestrzeni kilku tygodni przed incydentem przepływało 25 różnych statków, ale wspomniane dwa obiekty jako jedyne miały nieaktywne transpondery identyfikujące (AIS).

Miejsce wycieku Nord Stream
Miejsca wycieku z Nord Stream 1 i 2 na mapie Morza Bałtyckiego i okolic, a także ruchu morskiego (bladoniebieskie linie)

Tym samym ich ruch nie był śledzony, ale nie udało się im umknąć kamerom na pokładzie satelitów monitorujących obszar morza Bałtyckiego. Do zdjęć, na których widać dwa niezidentyfikowane statki o długości od 95 do 130 metrów, dotarła firma SpaceKnow, która zajmuje się zaawansowanym przetwarzaniem danych wizualnych z satelitów i wnioskowaniem na ich podstawie.

Metan choć nietoksyczny, to bardzo szkodliwy w dużych ilościach w atmosferze

Sprawa Nord Stream znowu nabiera rumieńców, ale poszukiwanie sprawców to nie jedyny istotny jej aspekt. W wyniku eksplozji uwolniona została bowiem ogromna ilość metanu, który sam w sobie nie jest toksyczny i w niewielkich ilościach nawet wdychany nie będzie niebezpieczny.

Jednakże nawet jeśli po przedostaniu się do atmosfery metan z Nord Stream uległ rozrzedzeniu, to i tak uzupełnił bilans gazów cieplarnianych w atmosferze. A trzeba pamiętać, że metan to najsilniejszy znany nam gaz cieplarniany. Jest wielokrotnie wydajniejszy w podgrzewaniu atmosfery w porównaniu do dwutlenku węgla, a by uzyskać ekwiwalent emisji metanu w emisji dwutlenku węgla, trzeba emisję tego pierwszego w tonach przemnożyć razy 28.

I choć metan stanowi tylko 11% w emisji wszystkich gazów cieplarnianych, to jak widać, jego wkład cieplarniany jest bardzo istotny. Szczególnie, że to co emituje człowiek (przemysł, rolnictwo, odpady) to nawet 2/3 całkowitej rocznej emisji metanu do ziemskiej atmosfery.

Ile metanu wyciekło z Nord Stream do atmosfery i jak bardzo wpłynie to na klimat?

W wyniku uszkodzenia nitek obu rurociągów Nord Stream (1 i 2) pod koniec września 2022 roku do atmosfery przedostało się od 190 tysięcy do nawet 250 tysięcy ton metanu. To w porównaniu z emisjami całej branży paliwowo-gazowej, która w 2021 roku uwolniła do atmosfery ponad 82 miliony ton metanu, co stanowi ponad 60 % całej rocznej emisji metanu ze źródeł związanych z działalnością człowieka, niewiele. Jednak wciąż ilość, której nie powinno się ignorować, szczególnie że to największy wyciek w historii.

Wyciek metanu
Tak widziały wyciek metanu z Nord Stream z kosmosu niewielkie satelity konstelacji Planet Dove

Trzeba jednak było określić jak silny był to wpływ. Dwójka chińskich ekspertów od kwestii zmian klimatu, wykorzystała specjalny model, który pozwolił ocenić jak bardzo wzrośnie średnia temperatura powietrza w perspektywie 20 lat po wydarzeniu. Do obliczeń wykorzystano górny limit, czyli wspomniane 250 tysięcy ton. Obliczenia wskazują, że w tym konkretnym przypadku nie musimy się martwić, bo związany z nim wzrost średniej temperatury będzie zaniedbywalny dla naszej cywilizacji.

Wzrost średniej temperatury na Ziemi wywołany przez metan, który wyciekł z uszkodzonych rurociągów Nord Stream 1 i 2, wyniesie jedynie 0,000018 stopnia Celsjusza

Czy to oznacza, że możemy zapomnieć o szkodliwości takich „awarii” w sieciach przesyłowych gazu? Otóż nie do końca. I to nawet pomijając perspektywę znacznie większej skali uszkodzeń i wycieków gazu, jaka mogłaby być konsekwencją szerzej zakrojonej akcji sabotażowej.

Metan wycieka do atmosfery stale, a sabotaż Nord Stream tylko przypomniał o problemie

Wyciek z Nord Stream na pewno odbił się echem w społeczeństwie, gdyż był duży i niewątpliwie związany z konfliktem w Ukrainie. Jednak wycieki metanu z infrastruktury przesyłowej czy też na terenie samych zakładów wydobywczych, ze względu na zaniedbania instytucji nadzorujących, nie są wcale czymś tak rzadkim. Są jednak zdarzeniami o mniejszej skali w perspektywie czasowej, dlatego umykają naszej uwadze, a na dodatek nie są raportowane.

To podobnie jak w przypadku wypadków samochodowych i lotniczych. Te pierwsze, w których zwykle ginie jedna, co najwyżej kilka osób, nie zaprzątają naszej uwagi, jak tragedia setki, a czasem większej liczby pasażerów samolotu pasażerskiego. Czy to oznacza, że samoloty są bardziej niebezpieczne niż samochody. Otóż nie, ważny jest łączny bilans liczby wypadków i ofiar, a wtedy samoloty okazują się wyjątkowo bezpieczne.

I podobnie trzeba myśleć o metanie wyciekającym z różnych miejsc na Ziemi, za których powstanie odpowiada człowiek. Szczególnie o tym, by dokładnie dokumentować takie zdarzenia, byśmy wiedzieli na czym stoimy.

Oczywiście sam metan to nie wszystko. Temat zmian klimatu oraz negatywnego wpływu nań cywilizacji wywołuje gorące emocje i jego odpowiednie ujęcie wybiega poza ramy tego tekstu. Dlatego na razie zakończmy na tym całą dyskusję.

Źródło: eurekalert, MAE, ESA, inf. własna

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Adrianwo
    1
    I właśnie dlatego trzeba ZABIĆ PUTINA!
    • avatar
      antytalent
      1
      Lewacka manipulacja i fałsz. Chcą zmienić świat na swoją modlę. Wczoraj komunizm dziś lewica, a tak naprawdę nowy faszyzm, pod przykrywką demokracji.
      • avatar
        Kasuja Wpisy Automatem
        1
        zdaje się że to nie ma znaczenia, bo światem rządzą księgowi, którzy patrzą góra w perspektywie roku. oprócz forsy, nie liczy się nic innego.
        • avatar
          Nibynóżka
          1
          Hmm, ciekawe, że jak na świecie coś się dzieje wbrew interesom Rzeszy albo ZSRR, to zaraz pojawia się mnóstwo informacji o zagrożeniach "ekologicznych".
          • avatar
            Felipesku
            -3
            Jakie ma to znaczenie w świecie w którym myśli się że nie będzie konsekwencji... Nie potraficie się obudzić i ludzicie się że wszystko będzie dobrze. Nie nie będzie dobrze bo konsekwencje dla środowiska będą. Świat umrze już niebawem, za dwie dekady może trzy tylko nie umiecie tego wprost przyznać.
            • avatar
              vacotivus
              -4
              Jaki konkretnie zysk miałaby mieć Rosja w sabotowaniu swojego własnego źródła dochodu, zwłaszcza, gdy ekonomicznie kuleje? Brzmi trochę jak "na złość babci odmrożę sobie uszy".
              • avatar
                pawluto
                -14
                Nie lubie zimy - niech ten metan wycieka i podwyższa temperaturę...:)
                Jak narazie co roku mamy podobne temperatury więc o efekcie cieplarnianym można mówić jak o bajkach na dobranoc...
                • avatar
                  maluszek88
                  0
                  Czemu oni tego poprostu nie podpala? Tak ciężko wyślac rakietę z napalmem? Wypali się metan na powierzchni i tyle. Rozumiem że już 3 miesiąc się to ulatnia tak? I dalej nikt nie podpalił? Zal