• benchmark.pl
  • Foto
  • Yashica Y35 - aparat na cyfrowe rolki filmu doczekał się działającego prototypu
Foto

Yashica Y35 - aparat na cyfrowe rolki filmu doczekał się działającego prototypu

przeczytasz w 1 min.

Yashica digiFilm Y35 czyli wskrzeszenie analogowej legendy w zmienionej i to bardzo cyfrowej formie doczekało się fazy działającego prototypu. Na razie wszystko dzieje się według planu. Produkcja ma ruszyć jesienią.

O Yashica digiFilm Y35, czyli cyfrowym kompakcie stylizowanym na staromodny aparat typu dalmierzowiec pisałem jesienią ubiegłego roku (i do tego tekstu kieruję osoby zainteresowane zasadami działania tego aparatu). Pisałem w dość sceptycznym tonie, bo taka Yashica jawi się jako zabawka, ewentualnie ciekawostka.

Yashica digiFilm Y35 to projekt crowdfundingowy, którego powodzenie zależy w pewnym stopniu od wsparcia społeczności. Ta na razie jest hojna i w ten oto sposób doczekaliśmy się pierwszego działającego prototypu Y35. To co widzimy na załączonych do tekstu zdjęciach to już nie rendery, ale prawdziwy wygląd aparatu.

Yashica digiFilm Y35 przód bok

Yashica digiFilm Y35 tył bok

Oznacza to, że projekt na razie trzyma się rozkładu jazdy, a zgodnie z informacjami, które możemy przeczytać na Kickstarterze, etap masowej produkcji rozpocznie się z końcem tego roku.

Prototyp sprawił, że o Y35 myślę poważniej

I w tej chwili zadumałem się na przyszłością Y35. Mały sensor, ograniczona (bo taka jest filozofia użytkowania aparatu w tym przypadku) liczba zdjęć, które wykonamy na jednym cyfrowym magazynku (namiastce analogowego filmu), nie zachęcają.

Lecz gdyby Yashica odpowiednio podkręciła atmosferę wokół produktu, zyskałby on grono oddanych użytkowników. Grupę wyznawców Y35, która nie psioczyłaby na bardzo mały sensor cyfrowy (niestety przykładowe zdjęcia na stronie Kickstartera są tak zmniejszone, że łatwiej wywróżyć coś z fusów niż powiedzieć jaka była wyjściowa jakość obrazu).

Chciałem tutaj porównać pomysł Yashica i jego szanse na sukces do aparatów instax i fotografii natychmiastowej, która… No właśnie, lepiej tego nie robić, bo w przypadku Y35 brak nośnika nadającego fotografii wykonywanej tym aparatem przynajmniej namiastkę czegoś kultowego. A instaxy (i inne polaroidy) to przecież kontynuacja starej tradycji.

A co miałaby kontynuować Yashica? Hmm, może stworzy nowy kult foto. Tymczasem mamy działający prototyp.

Źródło: Kickstarter, inf. własna

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Szkoda, że pan nie rozwinął co przyniósł update. W poprzednim tekście pisał pan, że minusem jest mały sensor 1/3,2" i jasność obiektywu F2,8. W poprawionej specyfikacji jest to już 1/2,5" i jasność obiektywu F2,0. To jest chyba na plus? To samo dotyczy liczby zdjęć. Zdjęcia zapisują się na karcie SD (maks 32GB, zdjęcia jako JPG), a digiFilm to tylko zakładany efekt (aktualnie chyba 6 różnych "rolek" z efektami. Więc ta "ograniczona liczba zdjęć" to też nie taki minus :)