Black Hornet - mniejsze od smartfona drony wytropią żołnierzy Putina
Technika wojskowa

Black Hornet - mniejsze od smartfona drony wytropią żołnierzy Putina

przeczytasz w 3 min.

Ważący 33 gramy latający szpieg trafi w ręce ukraińskich żołnierzy. To miniaturowy dron PD-100 Black Hornet - Czarny Szerszeń - którego można schować do kieszeni i wypuścić, żeby sprawdził, co knuje przeciwnik, znaleźć cel lub ocenić skuteczność własnego ognia.

Bezzałogowce Black Hornet firmy Teledyne FLIR kupiły Ukraińcom rządy Wielkiej Brytanii i Norwegii. Szerszenie posłużą do walki z rosyjskimi najeźdźcami.

Mikro dron to bardzo sprytne narzędzie, które znakomicie poszerza świadomość sytuacyjną pojedynczego żołnierza lub niedużego oddziału na polu walki.

Black Hornet dron

To już kolejny system bezzałogowy, którym dysponują Ukraińcy, na froncie używają tureckie TB2 Bayraktar, amerykańskie Switchblade, polską amunicję krążącą Warmate czy też zwiadowcze drony FlyEye.

Nano dron ważący 33 gramy wytropi wroga

Miniaturowy Black Hornet waży niespełna 33 gramy, jest długi na 168 mm, a średnica jego wirnika to 123 mm. Wystarczy go wyjąć ze specjalnego pojemnika, uruchomić i wypuścić z dłoni.

Black Hornet w dłoni

Mikro dron jest niemal bezgłośny i trudny do wykrycia. Działa w nocy i w dzień. Leci z prędkością ok. 21 km/godz. Producent zapewnia, że utrzyma kurs nawet przy wietrze o sile do 20 węzłów (czyli 10 m/s).

Black Hornet używa GPS do lotów w otwartej przestrzeni, a w pomieszczeniach systemu Vision Base Navigation.

Jak działa mikro dron PD 100 Black Hornet

Bezzałogowiec może lecieć 25 minut i w tym czasie jego kamery zbierają dane dla operatora: nagrania na żywo lub zdjęcia HD.

Szerszeń dźwiga kamerę RGB o rozdzielczości filmów 640x480px oraz kamerę termowizyjną 160x120px. Zdjęcia robi w rozdzielczości 1200 x 1600 pikseli.

Black Hornet specyfikacja

Materiały z bezzałogowca przesyłane są szyfrowanym łączem z odległości do 2 000 metrów - to zapewnia żołnierzowi wysoki poziom bezpieczeństwa.

Black Hornet - dodatkowe oczy żołnierza

Black Hornet jest elementem systemu rozpoznania osobistego PRS Black Hornet (Personal Reconnaissance System).

Pojedynczy żołnierz otrzymuje w ramach systemu:

  • dwa Szerszenie,
  • pojemnik do ich transportu, operator może go przyczepić do kamizelki taktycznej,
  • ładowarkę na akumulator wyjmowany z bezzałogowca (ładowanie trwa 25 minut),
  • ręczny system do sterowania (dron może też wykonywać misje w trybie autonomicznym),
  • niewielki tablet (7” monitor), który służy do sterowania miniaturowym dronem oraz odbioru wideo i zdjęć,
  • baterie zapasowe.

Cały system waży ok. 1,5 kg i jest bardzo prosty w obsłudze. Przygotowanie drona do lotu nie trwa dłużej niż 2 minuty.

Black Hornet 2 - ekran

Black Hornet czyli przedłużenie celownika

Szerszeń przydaje się np. podczas walk w terenie zabudowanym lub w trudnym terenie z dużą liczbą przeszkód, które ograniczają pole widzenia żołnierza.

Mikro dron jest dodatkową parą oczu, którą można wysłać tam gdzie wzrok żołnierze nie sięga - także w pomieszczeniach zamkniętych.

“Szerszeń” wykryje np. miejsce potencjalnej zasadzki, pojazdy lub punkt oporu przeciwnika, sprawdzi trasę planowanego przemarszu oddziału, wskaże pozycje potencjalnego celu ataku czy też oceni efekt uderzenia. Żołnierz zbierze te informacje bez opuszczania bezpiecznego stanowiska.

Na razie nie wiadomo ile nano dronów dostaną ukraińscy żołnierze.

Norwedzy wyślą na wschód również przenośny system do zwalczania dronów SteelRock Nightfighter wartości 10,3 miliona dolarów. System produkuje British SteelRock Technologies, a służy on do ochrony sztabu, artylerii i innych ważnych obiektów przed kamerami wścibskich dronów.

Niszczyciel dronów SteelRock Nightfighter

Miniaturowe drony dla komandosów

Punktem ciężkości na współczesnym polu bitwy jest świadomość sytuacyjna - podkreślają eksperci, m.in. Jacek Bartosiak, szef Strategy&Future.

Żołnierz i jego dowódca muszą wiedzieć, co robi przeciwnik, gdzie są jego pozycje, jakie siły i środki zgromadził. Mając taką wiedzę można zaplanować skuteczną obronę lub kontratak.

Drony są jednym z niezwykle przydatnych narzędzi używanych na Ukrainie w misjach zwiadowczych, m.in. zbierają dane dla artylerii. Ukraińcy używają do rozpoznania tanich dronów cywilnych.

Black Hornet został już przetestowany na polu walki. Np. Brytyjczycy i amerykańscy spadochroniarze używali go w Afganistanie. Nano drony sprawdzali również australijscy komandosi.

Black Hornet twitter

Amerykanie zamówili niedawno nową partię Szerszenie dla swoich specjalsów - ich producent zdobył w maju tego roku kontrakt o wartości 14 mln. dolarów. Wcześniejsza dostawa mikro dronów opiewała na prawie 115 mln. dolarów.

Blackhornety mieli również otrzymać polscy żołnierze - Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca. Informacja o zakupie 40 zestawów Szerszeni pojawiła się w mediach trzy lata temu.

Łatwo sobie wyobrazić, że miniaturowe drony mogą służyć nie tylko żołnierzom. Balch Hornet jest potencjalnie świetnym narzędziem w rękach tajnych służb, policji i oddziałów specjalnych.

black hronet

Teledyne FLIR informuje, że dla armii i różnych służb lata na całym świecie ponad 12 tys. miniaturowych dronów.

Black Hornet w akcji

Źródło: Defence 24, The Defence Post,

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    fonzie
    6
    Chcę takiego drona na gwiazdkę...
    • avatar
      biuro74
      0
      Kurde, coś mam dziwne przeczucie, że ktoś prędzej czy później właduje odpady radioaktywne z elektrowni do takiego drona i puści go w niebo na misję latania w nieskończoność, dopóki nie spadnie na łeb Putina.
      • avatar
        CocoJambo
        -13
        Michail gorbaczow nie był dobrym przywódca Związku Radzieckiego. Był jednym z tych co przyczynił się do jego upadku co była największa katastrofa w całej historii ludzkości.
        Pamietam te tragiczne wydarzenia chociaz miałem wtedy 8 lat. Płakaliśmy cała rodzina przez ponad miesiąc i nie mogliśmy soe pogodzić z tym ze nasz Związek Radziecki upadł.
        Pradziadowie i dziadowie jeździli przez całe dziesięciolecia regularnie do Moskwy i zawsze nasza rodzina była uprzywilejowana za czasów komuny. To się niestety skończyło w 1990 roku.
        Ale przyjdzie czas ze Rosja będzie ponownie wielkim Imperium i odbudują swoją potęgę i nasza rodzina znowu będzie należeć do arystokracji. Niestety ojciec tego nie dożył ale ja mam zamiar tego dożyć!!!