Zasilacze

Ekonomiczny, ale niekoniecznie ekologiczny

przeczytasz w 1 min.

Chieftec już zdążył nas przyzwyczaić do zasilaczy, które charakteryzują się dobrym stosunkiem ceny do oferowanych możliwości - tak jest i w przypadku testowanego modelu ECO GPE-600S 600 W. Ponownie mamy do czynienia z jednostką, która głównie wyróżnia się niewygórowaną ceną - może więc właśnie dopisek eco oznacza ekonomiczność, a nie ekologiczność :-)

Chieftec ECO GPE-600S 600 W - zasilacz

GPE-600S z zewnątrz wygląda całkiem ciekawie, bo ciemnoszara, lekko ścięta obudowa dużo bardziej cieszy oko w porównaniu do srebrnych, mało atrakcyjnych "skrzynek". Wrażenie psuje jednak okablowanie - nie dość, że jest krótkie, to nie wygląda ono zbyt efektownie (opleciona została tylko główna). Szkoda, bo okablowanie to jedna z ważniejszych cech zasilacza.

Jednostka bazuje na platformie, którą mogliśmy już spotkać w innych modelach, również firmy Chieftec - charakteryzuje się ona przyzwoitą jakością wykonania, przyzwoitą sprawnością i... przyzwoitą stabilnością napięć. Jak na model mający konkurować ceną jest całkiem nieźle, ale na pewno nie można go nazwać wybitnie energooszczędnym. Gdzie zatem ta ekologiczność?

Główny atut to niska cena - kilkadziesiąt złotych mniej niż w podobnych konstrukcjach

Jak już wspomnieliśmy, głównym atutem modelu ECO GPE-600S 600 W jest niska cena - powinien on kosztować około 210 złotych, a więc nawet o kilkadziesiąt złotych mniej niż bliźniacze modele oparte o tę samą konstrukcję. Jest to też jeden z najtańszych modeli o tej mocy i sprawności energetycznej. Szkoda jednak, że producent nie zdecydował się na przedłużenie gwarancji - ta trwa tylko 2 lata.

Ocena końcowa:

  • sprawność na poziomie modeli 80 PLUS Bronze
  • cichy wentylator
  • ciekawe wzornictwo
  • bardzo niska cena
     
  • krótkie, nieoplecione wiązki
  • tylko dwie wtyczki MOLEX
  • gdzie to eko?
  • tylko 2 lata gwarancji

Super Opłacalność

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    AntySyjon
    9
    Zasilacz komputerowy nie ma być ekologiczny tylko ma być możliwie najlepiej sprawny energetycznie i bezpieczny dla podzespołów oraz użytkownika. Jak chcą ekologii to niech zaczną obudowy robić z tektury falistej
    • avatar
      zakius
      4
      ekonomiczny też raczej nie jest, niska sprawność, najwyżej średniej klasy elementy, wentylator do wymiany od razu po wyjęciu z pudełka (a to oznacza brak gwarancji)
      może powiedzmy po prostu: tani?
      a co do ankiety: ekologiczne spoiwa lutownicze doprowadziły do ZNACZNIE podniesionej awaryjności, co przełożyło się na większą produkcję a wraz z tym zanieczyszczenie
      gdzie ta ekologia?
      • avatar
        jeomax.co.uk
        1
        Przeciez ten dopisek "Eco" dotyczy spelnienia normy ERP, niektorzy producenci, jak MSI nazywali ja EuP2013 na przyklad. Jak byk producent na swojej stronie daje zielone logo tej normy przy testowanycm zasilaczu. Norma ta stanowi, ze zasilacz nie bedzie pobieral wiecej, jak 0.5W w stanie standby. Gdzie to macie w testach ? Nawet nie sprawdziliscie, czy rzeczywiscie tyle pobiera, ale minus w podsumowaniu krzyczy "gdzie to eko".

        Coz moge powiedziec... moze tyle, ze niezmiernie sie ciesze, ze tak skrupulatnie podchodzicie do tematu badania sensownosci uzywania nazwy. Szkoda tylko, ze nie przeklada sie to na inne dziedziny, jak nazywanie SSDkow "dyskami", moze dlatego, ze dociekliwosc konczy sie na zadawaniu pytania, a nie na realnym dochodzeniu do prawdy :)
        • avatar
          fifek19
          1
          To już lepiej dołożyć 50 zł i mieć XFX z porządnym okablowaniem i 5 letnią gwarancją oraz certyfikatem BRONZE 80+
          • avatar
            Konto usunięte
            1
            Chętnie bym kupił zasilacz ATX/SFX 200W 80 Plus Titanium... ale takiego jeszcze nie widziałem, żeby ktoś produkował :-(
            • avatar
              rrrrrr
              -1
              Taniej można mieć Vero L1 600W, które ma niezależną regulację, przez co lepiej będzie trzymać napięcia niż ten Chieftec. No i kable w oplotach. I gwarancja też 2 lata, ale w trybie door-to-door.
              • avatar
                -ZIBI-
                -3
                ZERO TESTÓW NA ECO ode mnie minusik
                • avatar
                  ElFi_
                  0
                  Wiem, że się powtarzam, ale jedyny zasilacz jaki mi się zepsuł to Chieftec i to jakiś lepszy model z dwoma wentylatorami ze złotymi grillami - lata temu więc nie pomnę jaki. Natomiast odnośnie tańszych zasilaczy (akurat tez Chiefteca) to zauważyłem pewien problem. Zmontowałem komputer z 8 dyskami napędzany Chieftecem 450W (był z obudową też Chiefteca). Pobór mocy po uruchomieniu 160W i nie przekraczał 250W podczas pracy, czyli zapas mocy był... No i był problem z tymi dyskami - raz na jakiś czas dysk zniknął lub się nie pojawił w porę a kontrolery sprzętowe tego nie lubią i wywalają zaraz cały wolumin. Nawet wywaliłem przejściówki zasilania dysków, zrobiłem porządne kable ale niewiele to zmieniło. Na domiar złego dyski dość szybko zaczęły łapać błędy i ogólnie była nieciekawa sytuacja. Komputer złożyłem znajomemu z użyciem sprzętowego kontrolera z zapewnieniem świetnego działania dysków a tu taki klops. Kiedy dyski miały już sporo błędów przyszła pora na ich wymianę, tylko tym razem postanowiłem podmienić zasilacz a konkretnie zamontowałem "na próbę" swoją zapasówkę czyli Corsaira HX. Komputer działa już ponad pół roku i choć wkładałem używane dyski to nie było ani jednego problemu z nimi, żadnych błędów itp. No i jaki z tego wniosek? Tanie zasilacze to jednak ryzyko problemów.
                  • avatar
                    mszark
                    0
                    Eco to tylko marketing, żeby się sprzedało. Eco to by było jakby miał z 3m2 paneli słonecznych w komplecie.
                    • avatar
                      BluePandoraBox
                      0
                      to znany problem w większości słabszych nie markowych zasilaczy, przy starcie nie potrafią dać stabilnego napięcia gdy obciążenie jest największe
                      HDD najwięcej prądu pobiera właśnie przy starcie, nawet 3-5 razy więcej niż nominalnie i potrzebuje jeszcze stabilnego napięcia na wszystkich liniach, nie tylko 12V ale i 5
                      również mam 8x HDD, na początku miałem podpięte pod 400W pasywny zasilacz z certyfikatem Platinum, ale doszło mi kilka SSD i zabrakło wtyczek ;)
                      podmieniłem na blisko dwa razy mocniejszy, również Platinum
                      pobór w idle zwiększył się o 10W, obciążenie przy starcie to dla niego pryszcz
                      prócz 8x HDD mam 4x SSD oraz kilka innych zasilanych podzespołów, dostępne 5 linii dla podzespołów mam wszystkie zajęte, wcześniej miałem 4,
                      niestety nie znalazłem PSU poniżej 600W z 6 liniami dla podzespołów,
                      jedynie SuperFlower Leadex Platinum 1000W ma więcej, nawet 9 przy grafie z jednym PEG i płycie z jednym EPS 8PIN, ale 1kW byłoby już przegięciem u mnie,
                      to jest plus Leadexów, każdą linie można wykorzystać dowolnie, nie znalazłem innej zasiłki z podobnym rozwiązaniem
                      • avatar
                        fredii
                        0
                        pytacie sie cyt "gdzie to eko?"
                        jest na pudełku i na obudowie :)