Kolejna Yamada... DVD-6500X

przeczytasz w 2 min.

Po kilku latach od premiery pierwszych odtwarzaczy DVD w zasadzie wszystko uległo zmianie. W chwili obecnej za nieduże pieniądze możemy nabyć technologię i jakość, która jeszcze nie tak dawno zarezerw

Po kilku latach od premiery pierwszych odtwarzaczy DVD w zasadzie wszystko uległo zmianie. W chwili obecnej za nieduże pieniądze możemy nabyć technologię i jakość, która jeszcze nie tak dawno zarezerwowana była dla wąskiego kręgu odbiorców.

Wśród niedrogich marek znajdziemy wschodnioazjatycką Yamadę, której napędy już nie raz pojawiały się w naszej redakcji (Yamada DVX-6600 i Yamada DVX-6700). W chwili obecnej chyba mało kogo dziwi możliwość odczytu filmów w formacie divx i jego różnych mutacjach. Ostatnią kwestią, niemal nie do przeskoczenia, okazał się bezproblemowy i wygodny odczyt napisów. Dlatego gdy sięgnęliśmy po kolejny model Yamady, DVD-6500X, reklamowany jako przystosowany do odtwarzania napisów z plików "txt", wiedzieliśmy, że właśnie ta kwestia będzie dla nas kluczową. O zaletach i mankamentach testowanego przez nas odtwarzacza przeczytacie w poniższej recenzji.

Pierwsze wrażenie

Na pierwszy rzut oka DVD-6500X niewiele różni się od swoich poprzedników. Płaska i zwarta obudowa liczy sobie tylko 47 mm wysokości, a pozostałe wymiary obudowy nie odbiegają od dotychczas ustalonych norm - szerokość: 430mm, głębokość: 287mm. Metalowa pokrywa jak i przedni panel utrzymane są w modnej obecnie, srebrnej stylistyce. Użyte materiały nie są złe, choć elementy wykonane z tworzywa sztucznego mogły by być nieco lepszej jakości. Trudno jednak stawiać wygórowane wymagania odnośne designu sprzętowi w tym przedziale cenowym.

Frontowy, srebrno-lustrzany panel Yamady, ma bardzo jednolity i skromny wygląd. Kształty znajdujących się na nim ośmiu przycisków są mało finezyjne ale dzięki temu bardziej uniwersalne. Oprócz głównego włącznika zasilania znajdziemy: przycisk zamykania i otwierania tacki, "Play / Pause", "Stop", przewijanie w przód i w tył oraz przełącznik scen "następna" i "poprzednia".
Po lewej stronie umieszczony został niewielki, jasno zielony wyświetlacz, z którego możemy wyczytać podstawowe informacje o stanie urządzenia. Niestety, jest to kolejny model, w którym wyświetlacz został osadzony dość głęboko względem przeźroczystego okienka. Wadą tego rozwiązania jest słaba czytelność - zwłaszcza wtedy, gdy spoglądamy na niego pod dużym kątem, np. z góry.

Drobną wadą przedniego panelu jest również lustrzany pasek, który może wygląda efektownie ale przy każdym jego dotknięciu - np. przy naciskaniu przycisków - na jego powierzchni pozostają odciski palców. Na szczęście w zestawie znajduje się pilot przy pomocy którego możemy operować wszystkimi funkcjami odtwarzacza łącznie z wysuwaniem i zamykaniem tacki.

Jego wygląd nie budzi większych zastrzeżeń. Prosty, szary, o przyjemnych kształtach, dzięki czemu dobrze leży w dłoni. Układ poszczególnych przycisków i ich kształt niestety jest bardzo podobny, dlatego do pilota trzeba się dłużej 'przyuczać'. Szkoda, że przycisk "Menu" nie jest w żaden sposób 'wyszczególniony' - niekiedy nawet zdarza się, że wciskamy go całkiem przypadkowo i automatycznie przerywamy odtwarzanie filmu.

Kolejnym minusem jest moc sygnału podczerwonego. Ten problem dotyczy wszystkich pilotów Yamady. Nadal zmuszeni jesteśmy do wyraźnego "celowania" w odbiornik, który znajduje się na obudowie odtwarzacza. Zaletą pilota jest z pewnością jego waga i funkcja regulowania głośności - poprzez odtwarzacz.


Sporo informacji o każdym sprzęcie audio-video można dowiedzieć się zaglądając na jego tylnią ścianę. Nie inaczej jest w przypadku Yamady DVD-6500X. Wśród gniazd znajdziemy:

  • analogowe wyjścia typu "chinch" dla dźwięku przestrzennego 5.1
  • analogowe wyjscia typu "chinch" dla dźwięku stereo
  • 1x S-Video i 1xVideo
  • wyjścia Video typu RGB
  • 1x wyjście audio cyfrowe coaxial
  • 1x wyjście audio cyfrowe optyczne
  • 1x Euro-SCART

Jak widać nie brakuje tu żadnego z obecnie preferowanych złącz. Są nawet gniazda Video RGB - posiadając np: odpowiedni projektor, jesteśmy w stanie połączyć oba urządzenia uzyskując w ten sposób możliwie najlepszy obraz.