TOP 10 filmów na Disney Plus – tego seansu nie pożałujesz
Filmy / seriale / VOD

TOP 10 filmów na Disney Plus – tego seansu nie pożałujesz

przeczytasz w 3 min.

Subskrybujecie Disney+ i przytłacza Was obszerna biblioteka propozycji filmowych? A być może rozważacie dołączenie do grona użytkowników serwisu? Jeśli Wasza odpowiedź na którekolwiek z tych pytań brzmi “tak”, koniecznie zajrzyjcie do naszego rankingu najlepszych filmów Disney+.

Disney+ ma do powiedzenia naprawdę wiele, jeśli chodzi o ofertę filmową. Odnajdą się tu zarówno fani uniwersów MarvelaGwiezdnych Wojen, jak i miłośnicy klasycznych bajek Disneya i animacji Pixara. 

Jako że zasoby platformy poszerzyły się w ostatnim czasie o kilka wartych uwagi pozycji, postanowiliśmy odświeżyć zestawienie polecanych filmów na Disney+. Nasz aktualny wybór TOP 10 tytułów znajdziecie poniżej.

Najlepsze filmy na Disney+

Hamilton 

Tytułem, który otwiera najlepsze filmy na Disney+, jest wiecznie żywy “Hamilton” – musical, przedstawiający niezwykłą historię ojca-założyciela Stanów Zjednoczonych. Bohater, który zaczynał jako imigranckie, osierocone dziecko, z czasem stał się uosobieniem tego, co dziś znamy pod hasłem amerykańskiego snu. 

Na wypadek, gdyby jego biografia sama w sobie nie była jednak wystarczająco porywająca, postanowiono zaaranżować ją na deskach Broadwayu w rytm hip-hopu, jazzu i R&B, a nagranie z tego wydarzenia możecie już obejrzeć w swoim domowym zaciszu. 

Król lew

Klasyka na Disney+ niezmiennie ma się dobrze, czego wyrazistym przykładem jest “Król lew”. Film przeniesie Was do lwiego królestwa, nękanego przez rodzinny konflikt. Z chwilą, gdy dotychczasowy władca zostaje obalony przez własnego brata, nastają mroczne czasy, a młody, osierocony książę musi odnaleźć się na nowo. Nieoczekiwanie wsparcie otrzymuje od surykatki Timona, guźca Pumby i wyznawanej przez nich idei “Hakuna Matata”. 

Coco 

Na Disney+ nietrudno o dobre, animowane filmy, czego kolejnym dowodem jest “Coco” – owoc współpracy Disneya z Pixarem, który przyciąga przed ekrany całe pokolenia. Wszystko za sprawą magicznych przygód Miguela – chłopca o wielkiej pasji do muzyki, który nie odnajduje jednak dla niej zrozumienia wśród najbliższych. Co więcej – muzyka w jego rodzinie jest od pokoleń zakazana! Chcąc dowiedzieć się, dlaczego, chłopiec udaje się w podróż do… Krainy Umarłych. 

Strażnicy Galaktyki: Volume 3

O kolejną pozycję wzbogaciła się również ostatnio kolekcja najlepszych filmów Marvela na Disney+. W serwisie znajdziecie już “Strażnicy Galaktyki: Volume 3” – tytuł, który zamyka trylogię Petera Quilla i rozpościera przed bohaterami widmo końca Strażników w dotychczasowej formie. Ich dalszy los zależy od powodzenia misji ratowania życia ulubieńca widzów i samego Jamesa Gunna, Rocketa.

Duchy Inisherin

Jeżeli w kinie poszukujecie refleksyjności, koniecznie sprawdźcie “Duchy Inisherin” z Colinem Farrellem i Brendanem Gleesonem w rolach głównych. Film w reżyserii i według scenariusza Martina McDonagha (“Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj” z tym samym duetem aktorskim) traktuje o przyjaźni nad krawędzią upadku; w szerszej perspektywie staje się zaś traktatem o męskości, samotności i poszukiwaniu sensu w życiu. 

Titanic 

Titanic” Jamesa Camerona jak żaden inny tytuł udowadnia, że stare, dobre filmy potrafią trzymać formę. W ubiegłym roku produkcja świętowała swoje ćwierćwiecze i po raz kolejny trafiła do kin – tym razem w zremasterowanej wersji 4K HDR. Pod koniec 2023 (wcześniej prawa do filmu pozostawały w rękach 20th Century Fox) wylądowała zaś wreszcie w bibliotece Disney+. Jeśli więc nie trzeba Was dwa razy zachęcać do sentymentalnych seansów z rozmachem, “Titanic” jest propozycją godną rozważenia. 

Avatar: Istota wody

 A skoro o Cameronie mowa, jedną z mocniejszych pozycji filmowych na Disney+ jest najnowsze dzieło reżysera – “Avatar: Istota wody”. Po 10 latach przerwy tytuł powraca na Pandorę, która po raz kolejny mierzy się z zagrożeniem ze strony ludzkości. Jake (Sam Worthington) i Neytiri (Zoe Saldana) tym razem mają do stracenia znacznie więcej…  

Menu 

Rekomendujemy też pełen napięcia seans z “Menu” – nieoczywistą, czarną komedią, która zaprosi Was na niezapomnianą, ekskluzywną kolację na odległej wyspie. Jej gospodarz – osławiony Julian Slowik – zaserwuje Wam kulinarne doświadczenie, któremu nie sposób odmówić. W rolach głównych: Ralph Fiennes i Anya Taylor-Joy.

Między nami żywiołami 

Kolejna animowana produkcja Pixara – “Między nami żywiołami” (aka “Elemental”) – rozgrywa się w Żywiołowie, mieście, będącym domem dla przedstawicieli ognia, wody, ziemi i powietrza. Kiedy dwoje z nich – Iskra i Wodek – pogłębia swoją znajomość, zastany porządek staje na głowie. Oni sami odkrywają zaś świat na nowo. 

Twórca 

Nową propozycją, która zasiliła najlepsze filmy na Disney+, jest “Twórca” – historia o wojnie ludzi ze sztuczną inteligencją. Tytuł, za którym stoi Gareth Edwards (reżyser “Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie”), zabierze Was do roku 2070, kiedy to swoją misję uskutecznia komandos o imieniu Joshua (w tej roli John David Washington). Jego celem jest odnalezienie broni zdolnej do ocalenia, ale i unicestwienia świata.

Źródło: materiały prasowe

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    dada81
    2
    Jeżeli to jest wg autorki top10 filmów na Disney+, to albo jest tam beznadziejna oferta, albo autorka ma beznadziejny gust. Disneya mam, wiem że jest tam wiele wartościowych filmów, więc obstawiam opcję drugą.
    • avatar
      pawluto
      1
      Twórca - to słaby film - niestety zmarnowany temat - jedyny plus to efekty specjalne...
      Za to absolutną rewelacją jest fim Duchy Inisherin - to jest kino przez duże K !
      Film który pozostaje w człowieku na zawsze...
      • avatar
        MrSpock
        0
        Kontrowersyjny w tym zestawieniu jest film Twórca. To w jaki sposób pokazana jest wojna pomiędzy ludźmi i AI daje do myślenia. Na początku dowiadujemy się, że AI chciało zniszczyć ludzkość i USA ją pokonało. Jednak AI przetrwało i znalazło swój przyczółek w Azji i tam rozwija się na podobieństwo człowieka. Do tego stopnia, że żyje w doskonałej harmonii z naturą. Tą harmonię zakłóca nie kto inny, jak człowiek. W tym filmie ukazany jest jak oszalały zwierz, który chcąc przetrwać musi za wszelką cenę zniszczyć broń stworzoną przez nikogo innego, jak właśnie człowieka na potrzeby AI (sic!). Zaskakujące jest to w jaki sposób pokazywane są pojedynki AI z ludźmi. Widać na nich jak człowiek z zimną krwią rozprawia się z AI. A AI strzela i nikogo nie zabija. Nawet, jak przyczepiają do wielkiego czołgu minę to tak jakby wyjęli wtyczkę w prądu i przy tej czynności towarzyszyło jedynie małe Bum. Film ma chyba pokazać "ludzką" twarz AI i zwierzęce instynkty ludzi, które skore są tylko do intryg i zabijania (w roli głównej USA). Nie rozumiem, po co został stworzony ten film? Co ma nam widzą dowieść? Co Twórca tego filmu chce nam przekazać?
        Mam jeden wniosek po tym filmie: ludzkość (a szczególnie USA, które zachłyśnięte czymś - technologią - najpierw ją szaleńczo i bez namysłu rozwija, a następnie ją równie bez namysłu niszczy) jest wirusem, który w pogoni za władzą, niszczy sam siebie i wszystko wokół. Antidotum na to zło znajdujemy w postaci AI, które jest niewinne jak niemowlę. A, tylko w rękach człowieka staje się złe i dlatego musi ponieść srogą karę.