Gry

Nowe tryby rozgrywki

przeczytasz w 2 min.

Począwszy od tegorocznej edycji seria Pro Evolution Soccer powoli zaczyna leczyć się z kompleksów związanych z brakiem licencji. Do tej pory na tle FIFY wypadała bardzo słabo, ale od tej edycji rusza prawdziwa kontrofensywa Japończyków. Gra KONAMI pozyskała licencję na elitarne rozgrywki UEFA Champions League, dzięki czemu w specjalnym trybie zabawy będziemy mogli mierzyć się najlepszymi drużynami, nadroższymi piłkarzami z oryginalnymi, licencjonowanymi nazwiskami, koszulkami i kapitalnym hymnem Ligi Mistrzów w kilku różnych wersjach przygrywającym w tle menu głównego. Tryb ten jest prawdziwą gratką dla wszystkich fanów futbolu, choć w pełni nie wykorzystuje swojego potencjału, w efekcie dość szybko się nudzi, a my przychodzimy do bardziej perspektywicznych możliwości rozgrywki.

I jedną z nich jest kolejna nowość w Pro Evolution Soccer – „Become A Legend” czyli tryb w pełni zrzynający z „Zostań gwiazdą” jaki od kilku lat oferuje nam FIFA. Brak oryginalności twórcy zrekompensowali nam masą naprawdę fajnych rozwiązań. Uczeń przerósł mistrza, bowiem możliwość prowadzenia jednego zawodnika według koncepcji autorstwa KONAMI jest znacznie ciekawsza niż w przypadku założeń EA Sports. Dużo bardziej musimy się napracować, by zainteresował się nami jakiś porządny klub, a i nawet po awansie do jego szeregów trzeba myśleć o tym, jak wybić się z rezerw lub przestać notorycznie grzać ławę. Dorzućmy do tego także znacznie lepszy gameplay, przyjemne prowadzenie zawodnika na boisku, brak (kuszącej, lecz psującej zabawę) możliwości wydawania rozkazów pozostałym graczom i jest naprawdę fajnie. Na tyle, że da się w to grać więcej niż kilka spotkań, a przy okazji naprawdę wciągnąć w dalsze losy prowadzonego przez nas piłkarza.

W grze czeka na nas również tryb League-Cup umożliwiający rozgrywki w ramach określonej ligi lub pucharów, prawdziwym smaczkiem jest jednak Master League, czyli coś na kształt zabawy znanej z trybu menedżerskiego w FIFA 09. Wybieramy jeden zespół i prowadzimy go przez wiele sezonów, naturalnie kierując jego losami także na boisku. Aplikacja umożliwia liczne opcje związane z ustawieniami taktycznymi – jest ich naprawdę cała masa, przy odrobinie doświadczenia możliwe jest pokierowanie losami zespołu z mistrzowską precyzją, ograniczając  / poszerzając pozycje i zadania poszczególnych piłkarzy. Do tego dochodzi opcja transferów, która jest zdecydowanie lepsza niż w konkurencyjnej FIFIE.
Wprawdzie brak jej podobnego realizmu, jednak możliwość łatwego wyławiania tanich perełek, perspektywicznych zawodników czy też podstarzałych gwiazd to prawdziwa radocha. Trudno napisać jak wielką satysfakcję daje stworzenie w ciągu trzech sezonów prawdziwej gwiazdy futbolu z nikomu nieznanego piłkarza.

Nie bez znaczenia jest tu także system rozwoju zawodników, który spisuje się znakomicie, uczciwie nagradzając na przykład regularne wystawianie gracza w podstawowej jedenastce, a i awans przebiega w odpowiednim – nie za szybkim, lecz i na szczęście nie mozolnym jak w... sami wiecie jakiej grze – tempie. Tryb Master League wieńczy także system specjalistycznych i precyzyjnych statystyk, które są szczególnie interesujące z perspektywy trwającej kilka sezonów kariery. A na pewno sporo ich w PESie rozegracie, bowiem w połączeniu z genialnym gameplayem tworzy mieszankę wybuchową dla fanów komputerowej piłki.