Myszki

Wrażenia z gry. Podsumowanie

przeczytasz w 4 min.

Poligonem dalszych doświadczeń stały się dwie gry – bezapelacyjny (jak dla mnie) król strzelanek czyli Call of Duty 4 oraz hit ostatnich miesięcy – Mass Effect.

Zasadniczo nie mam żadnych zastrzeżeń co do działania myszki podczas sesji w wyżej wymienionych. Dzięki niecodziennej budowie IKARI Laser doskonale wpasowuje się w dłoń, dając pewny i komfortowy uchwyt. Jednocześnie antypoślizgowy materiał z jakiego została wykonana górna część obudowy, zabezpiecza palce przed przypadkowym ześlizgnięciem się ich z klawiszy nawet podczas długich i bardzo emocjonujących rozgrywek.

Wyprofilowane boki gryzonia zapewniają bardzo dobre oparcie dla całej dłoni dzięki, czemu większa część jej ciężaru przerzucona została na środek myszy. Nie zmienia to jednak faktu, że spoczywający na podkładce nadgarstek jest również w pewien sposób obciążony i tym samym narażony na występowanie okresowego bólu w czasie dłuższych sesji gry. Całe szczęście, że IKARI Laser jest stosunkowo lekka.

Dla wszystkich miłośników dynamicznych strzelanin bardzo istotną kwestią będzie informacja, że sensor XY2 nie gubi się podczas następującej po sobie serii gwałtownych ruchów zachowując mniej więcej stale tę samą precyzje. 
Jeśli chodzi o zapewnienienia twórców odnośnie działania mechanizmu FreeMove z realnym jego wykorzystaniem podczas gry, niestety, nie jestem wstanie stwierdzić, czy różnice w jakości rozgrywki przy różnych ustawieniach tej funkcji przekładały się na jakość zabawy. Pewne jest natomiast, że w momencie wybrania całkowitej „wolności” sensora, każdy, nawet najmniejszy ruch dłoni, zostanie odwzorowany na ekranie monitora.

Na koniec sprawdziłem zachowanie myszy podczas rozgrywki w obie gry na wybranych do testu podkładkach. Wyniki nie były dla mnie większym zaskoczeniem. SteelSeries QCK sprawował się znakomicie. Podkładka wyraźnie stawiała opór i czuć było, że większa powierzchnia ślizgaczy daje o sobie znać. Mimo wszystko mysz poruszała się po tym podłożu dość gładko dając wrażenie lepszej kontroli nad nią przy wyższych rozdzielczościach jej pracy.

W przypadku Razer Destructor, IKARI Laser zachowuje się tak jakby na niej pływała, gdyż właściwie nie czuć oporu ślizgu myszy. Jednak parokrotnie już podkreślaliśmy, że jest to podkładka dla prawdziwych „maniaków” i zawodowców, bowiem ślizg gryzonia na niej wydaje się wręcz niczym nie ograniczony. 
Niestety, coś za coś – tak rewelacyjne właściwości Destructora podnoszące komfort użytkowania myszki osiągnięte zostały kosztem częściowej utraty jej precyzji (w każdym razie w moim przypadku miało to miejsce). Dużo łatwiej na tej podkładce „łapie się” bowiem odpowiednią precyzje przy niższych rozdzielczościach. 
Mimo tego jednak polecałbym zestaw IKARI Laser + Razer Destruktor i wybór niższych czułości, gdyż taki właśnie układ dał dużo większą przyjemność użytkowania recenzowanego produktu podczas naszych rozgrywek.

Podsumowanie

Nie mogę się przyczepić do jakości i komfortu korzystania z tej myszki, i to zarówno podczas zwykłego użytkowania jak i intensywnych sesji w ulubione gry. Niestety, jest kilka elementów, które skutecznie psują wrażenia, sugerując, że mamy do czynienia z urządzeniem nie do końca przemyślanym. Pomimo problemów jakie pojawiły się podczas testów „laboratoryjnych” nie mam większych zastrzeżeń do jakości pracy laserowego sensora SteelSeries XY2, ani też do jego zachowania się podczas rzeczywistej gry. Innymi słowy, IKARI Laser spełniał wszelkie kryteria, aby móc nazwać go dobrym produktem.

I kiedy wydawało się, że mam już wyrobioną pozytywną opinię... myszka „zdechła” w czasie zwykłego transportu. Podróż zakończyła się tak, że aktualnie żaden komputer nie potrafi prawidłowo rozpoznać urządzenia.
Jest to co najmniej dziwne w świetle zapewnień twórców, że IKARI Laser to wspaniały produkt dla graczy kochających imprezy wyjazdowe. 
Choć śmierć testowego egzemplarza myszki nastąpiła w zasadzie już po przeprowadzeniu wszystkich testów, nie jestem wstanie przejść obok tego faktu zupełnie obojętnie. Dlatego też w tym miejscu wyraźnie zaznaczam, że przedstawiona poniżej ocena jest jak najbardziej subiektywna i bierze pod uwagę wszystkie zauważone problemy łącznie z niespodziewanym zgonem urządzenia. Oczywiście nie każdy może się zgadzać z moją oceną, tym bardziej, że IKARI Laser ma swoją rzesze fanów. Jeśli jednak ktoś z Was, Drodzy Czytelnicy ma odmienne doświadczenia z recenzowanym produktem proszę je wyrazić w komentarzach do niniejszego tekstu. 

Moja ocena:
 
Jakość wykonania:
Design i ergonomia:
Ergonomia przycisków:
Dodatkowe funkcje:
Rolka:
Precyzja:
Ogólna ocena:

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Oktawian
    -1
    Heh. Ikar zas*any. Nie zamieniłbym za swojego A4-tech x-750bf.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Dlaczego w żadnej recenzji nie ma jednego przyzwoitego zdjęcia z boku myszki? Nie żadnego pod ukosem, nie z góry, nie z dołu, nie z tyłu, ale po prostu z boku. Tak żeby można było ocenić wysokość myszki i jej długość.

      Niektórzy lubią niskie (bądź wysokie myszki) a z tej innych recenzji nie sposób się tego dowiedzieć.
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        czuje sie w obowiazku opisania mojego doswiadczenia z ta myszka

        trzymala sie w rece przecietnie - dla mnie niedoscignionym wzorem pozostaje mx518
        ale to nic przy tym ze po 2 tygodniach zaczely sie problemy polaczenia
        co pare minut urywalo kontakt z komputerem i do znudzenia sluchalem jak mysz laczy i rozlacza sie z usb (znacie pewnie ten dzwiek)
        i tak cale dnie
        czasami 3x w ciagu minuty czasami godzine gralo sie ok

        moim zdaniem problemem byl kabel w ktorym brakowalo styku
        nie wiem co o tym myslec bo nie byl ani przycisniety, ani przeciety, przetarty no nic (myszka miala 2 tygodnie)

        potem przestala dzialac wogole
        przed zaniesieniem jej do sklepu podpialem w pracy na szybko i o dziwo zadzialala mimo ze wczesniej na 3 roznych komputerach NIC. jak ja odpinalem to przy zwijaniu kabla wyraznie odczulem ze jest cieply

        zobaczymy co powiedza w sklepie bo czekam juz tydzien a oni niby to gdzies wyslali i testuja
        szkoda takiej kasy i ze teraz musze sie "meczyc" ze stara myszka radiowa :(

        tyle ode mnie pozdrawiam
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Dla mnie jest lepsza a4tech x-750 f. Mój kumpel miał i właśnie miał problem z łączeniem.