Głośniki

Edifier R1280T

przeczytasz w 4 min.

Edifier R1280T jest małym zestawem 2.0 stylistycznie nawiązującym do modeli R1600TIII czy R1700BT (choć bez charakterystycznego pochylenia). Kolumny te są na tyle kompaktowe, że ze spokojem zmieszczą się na biurku lub niewielkiej półce.

Typ zestawu2.0
Moc wyjściowa w RMS2 x 21 W
Częstotliwość przenoszenia75Hz-18000 Hz
Stosunek sygnału do szumumin. 85 dBA
Średnica gł. średnio-niskotonowego106 mm
Średnica gł. Wysokotonowego13 mm
Łączność przewodowadwie pary RCA
Wymiary kolumn (Sz/Wy/Gł)ok. 164 x 234 x196 mm
PilotTAK

Jakość wykonania i ergonomia

Zestaw R1280T tworzą dwie kolumny: pasywna oraz aktywna, która zawiera w sobie wzmacniacz i resztę elektroniki. Ich wymiary to około 164x234x196 mm. Mają one kształt prostopadłościanu z zaokrąglonymi krawędziami podstaw ścian lewej oraz prawej. Już pierwszy kontakt z nimi daje poczucie obcowania z dobrą jakością oraz precyzyjnym spasowaniem elementów.

Obudowa została wykonana z płyty MDF o grubości około 12,5 mm. Jest to bardzo porządne rozwiązanie, stosowane nawet w kolumnach kilkukrotnie droższych od testowanych Ediferów. Ściany boczne pokryte są jasną, drewnopodobną okleiną, która niemal idealnie naśladuje lakierowane drewno.

Front, tył, góra oraz spód kolumny mają szare, półmatowe wykończenie (kolorystyka jest niemalże identyczna jak w kolumnach R1600TIII). Naszym subiektywnym zdaniem klasyczny design głośników, który został zmiksowany z nowoczesnym wzornictwem jest niezwykle udany. Ze wszystkich testowanych zestawów 2.0 Edifier’a, to ten najbardziej przypadł nam do gustu pod względem ergonomii i wyglądu.

Standardowo front kryje się za wciskaną maskownicą, wykonaną z szarego materiału naciągniętego na plastikowy szkielet. Na jej środku w pozycji horyzontalnej producent umieścił srebrny, plastikowy pasek pełniący funkcje estetyczne. Przy dolnej krawędzi znajdziemy logo producenta.

Po zdjęciu osłony naszym oczom ukazuje się okrągły port bass reflex (o średnicy około 35 mm), któremu towarzyszą najistotniejsze elementy całej konstrukcji: głośniki. Patrząc od góry, pierwszym z nich jest 13 milimetrowy tweeter, podzielony przez podłużną przedziałkę. Poniżej wbudowano wycentrowany w stosunku do krawędzi bocznych głośnik średnio-niskotonowy, osadzony w zawieszeniu zrobionym z względnie twardej gumy. Na samym dole ściany frontowej zaimplementowano logo producenta..

Tył kolumny pasywnej zawiera jedynie zaciski na dwużyłowy kabel, odpowiedzialny za połączenie obu głośników (przewód dołączony do zestawu jest dość sztywny, jego długość to około 2,5 metra).

Dużo większą ilość gniazd i nie tylko znajdziemy na tyle kolumny aktywnej. Producent umeijscowił tam: przewód zasilający, przycisk zasilania, dwie pary gniazd RCA (dwa osobne kanały, które działają jednocześnie; w zestawie dwa przewody o długości 1,6 m: RCA<->RCA oraz RCA<-> jack 3,5 mm) oraz zaciski na kabel głośnikowy.

Prawa ściana kolumny kryje w sobie trzy potencjometry odpowiedzialne za głośność oraz barwę tonu. Użytkownik może ustawić basy oraz soprany zgodnie z jego preferencjami. Poniżej gałek znajdziemy zieloną diodę, która informuje nas o stanie głośników.

Obie kolumny stoją na czterech silikonowych nóżkach. Rozwiązanie te jest znane z niemal wszystkich wcześniejszych testowanych kolumn i również tutaj cieszymy się z jego obecności, gdyż dzięki niemu zapobiegniemy powstawaniu rys na naszym biurku.

Mały i poręczny pilot dołączony do zestawu Edifier RC10, jest taki sam jaki znajdziemy w R1600TIII. Jego długość to niecałe 8,5 cm. Został on wykonany z błyszczącego czarnego plastiku. Pozwoli on nam jedynie zmienić głośność kolumn oraz je wyciszyć. Za jego zasilanie odpowiada bateria CR2025.

Subiektywna ocena charakterystyki dźwięku (wśród zestawów 2.0 w podobnej cenie):

42 waty mocy zapewniły akceptowalną głośność, lecz nie doświadczyliśmy uczucia przestrzenności dźwięku. Nie dla każdego słuchacza będzie to wada. Patrząc na rozmiar tych kolumn efekt nagłośnienia pokoju o wymiarach 5x5x2 m. jest zupełnie niezły – wystarczy w grach, filmach i podczas „delikatnego” słuchania muzyki.

Doceniamy to, że producent w specyfikacji podał dość realistyczny przedział reprodukcji częstotliwości wynoszący 75Hz-18 000Hz. Twórcy głośników często potrafią podawać zupełnie nierealne przedziały jak 20Hz-20000 Hz, a tutaj proszę... miła niespodzianka.

Najlepszy jakościowo oraz najgłośniejszy dźwięk uzyskaliśmy po podłączeniu do testowanego zestawu iPoda Classic wraz ze wzmacniaczem FiiO E5. Dźwięk z kolumn wtedy był bardzo czysty i dynamiczny. Na wysokim poziomie stała też szczegółowość oraz soczystość generowanego tonu (jak na tej klasy sprzęt). W zależności od źródła dźwięku głośniki okazały się ostatecznie być bardzo zrównoważone. Nie można było dostrzec rażącej dominacji żądnego z pasm. Tony wysokie były wyraźne oraz barwne, ich obecność była zaakcentowana, lecz nie aż tak bardzo by przysłoniły środek pasma (który jest nieznacznie wycofany).

Bas jest wystarczająco dobry, lecz nie schodzi aż tak nisko by zadowolić zagorzałych bassheadów (kto by się jednak spodziewał ogromnego, mięsistego basu w tak niewielkich kolumnach bez subwoofera?). Jest on bardziej precyzyjny. Słychać go już od najmniejszej głośności oraz czuć, że producent zadbał o to żeby nawet przy rozkręceniu głośników nie był on zbyt nachalny i nie przysłaniał reszty pasma. Kolumienki nie powalają mocą, ale zostały zaprojektowane z pomysłem.

Scena nie jest tak ogromna jak w przypadku większych kolumn producenta. Wydobywający się ton jest precyzyjny i bezpośredni. Słychać, że dźwięk zamiast tworzyć ogromną przestrzeń stara się trafić niemal bezpośrednio do naszych uszu. Nie uznajemy tego za wadę, gdyż według nas słuchanie muzyki z bliższych odległości (a do tego celu zostały stworzone te głośniki) jest o wiele przyjemniejsze dzięki większej precyzji odbieranego dźwięku.

Podczas słuchania hard rocka, bluesa, czy metalu można zauważyć wysoką czystość wokalu oraz wyraźną obecność tła składającego się z gitar oraz basu, które odcinają się od najwyższych tonów. Fani muzyki klasycznej czy jazzu mogą być trochę zawiedzeni niezbyt dużą sceną jaką budują testowane Edifery, lecz na pewno nie mogą narzekać na czystość dźwięku oraz jego precyzję. Bez problemu odróżnimy między sobą poszczególne sekcje orkiestry oraz na pewno nie przeoczymy nawet najdelikatniejszych partii utworu. Słuchacze muzyki elektronicznej znów poczują pewien niedosyt tonów niskich, lecz również w tym przypadku ogólna charakterystyka dźwięku powinna ich zadowolić. Ponownie pamiętać warto, że Edifier R1280T to kolumny nie zaprojektowane z myślą o generowaniu bardzo wysokiej głośności i mocy. Polecamy je osobom nastawionym na czytelność i dynamikę dźwięku.

Subiektywna ocena charakterystyki dźwięku (wśród zestawów 2.0 w podobnej cenie):

  • Tony niskie: 8/10
  • Tony średnie: 8/10
  • Tony wysokie: 8/10
  • Moc: 7/10
  • Głośność: 8/10

Podsumowanie

Testując Edifery R1280T momentami nie mogliśmy uwierzyć, że docierający do nas czysty i precyzyjny dźwięk jest generowany przez tak niewielkie kolumny. Na rynku jest dostępnych wiele modeli głośników 2.0 (a nawet 2.1), które za podobną cenę generują gorszy dźwięk. Nierzadko są też gorzej wykonane.

Nie oszukujmy się, w przedziale cenowym do 300 zł głośniki są w wielu przypadkach wykonane ze skrzypiącego lub nieprzyjemnie drgającego plastiku, dlatego zestaw R1280T wyróżnia się na ich tle świetną obudową oraz eleganckim, klasycznym wyglądem. Czasem próżno tego szukać nawet w dwukrotnie droższym sprzęcie.

Według nas, zestaw Edifier R1280T jest bardzo dobrym wyborem dla osób szukających głośników o wszechstronnym zastosowaniu, z myślą o postawieniu ich na biurku. Spełnią bardzo dobrze swoją rolę zarówno podczas grania, słuchania muzyki, jak i oglądania filmów.

 Edifier R1280T
 plusy:
bardzo dobra relacja ceny do jakości
solidna obudowa z płyty MDF
wystarczająca moc
soczyste, wyrównane brzmienie
dobrze spisujące się ekranowanie
dostatecznie długie przewody w zestawie
dołączony do zestawu pilot zdalnego sterowania
 minusy:
wbudowany na stałe kabel zasilania
 

Ogólna ocena:

Szacowana cena zestawu w dniu publikacji testu: ok. 300