Wybierz usługi Google, które mają pozostać połączone - co to oznacza?
Internet

Wybierz usługi Google, które mają pozostać połączone - co to oznacza?

przeczytasz w 3 min.

Użytkownicy usług Google z Unii Europejskiej mogą już edytować sposób przetwarzania danych. Co zrobić, gdy zobaczymy planszę z napisem "Wybierz usługi Google, które mają pozostać połączone"?

Prawdopodobnie każdy internauta korzysta z jednej z usług Google lub wielu z nich. Amerykański gigant technologiczny ma w końcu w swoim portfolio sporo produktów, w tym tak popularnych, jak YouTube, Gmail, Mapy Google i przeglądarka Google Chrome. W ostatnim czasie Google zaczęło pytać swoich użytkowników, w jaki sposób ma przetwarzać dane zbierane w trakcie korzystania z usług. Co to oznacza w praktyce? Jak nasz wybór może wpływać na naszą prywatność i co właściwie oznacza połączenie usług Google?

Google ma dziś naprawdę wiele usług

Usługi Google należą dziś do najpopularniejszych w Internecie. Poczta mailowa Gmail, serwis z filmami i muzyką YouTube, czy przeglądarka internetowa Chrome to tylko niektóre przykłady. Korzystając z różnych usług i produktów w sieci, zwykle pozostawiamy w nich nieco swoich danych. To między innymi informacje o naszej aktywności. Następnie służą dostawcom usług, choćby do lepszego sugerowania nam kolejnych treści, czy do wyświetlania spersonalizowanych reklam. Oczywiście, w którymś momencie zapewne udzieliliśmy na to zgodę, choć czasem ciężko nawet przypomnieć sobie, kiedy.

Firmy, które mają w swoim portfolio wiele produktów i usług, chętnie zbierają dane swoich użytkowników. Połączenie danych z kilku źródeł może sprawić, że będą bardziej kompletne. Wiedząc niemal wszystko na temat danej osoby, Google może więc świadczyć naprawdę dobre i dopracowane usługi… To oczywiście wersja dostawców usług cyfrowych. W praktyce zwykle cały proces zmierza do zwiększenia zarobków.

Wybierz usługi Google, które mają pozostać połączone

Unia Europejska zmusza Google do pewnych zmian

Ostatnie zmiany w usługach Google, a raczej danych, które im udostępniamy, to efekt działań Unii Europejskiej. Użytkownicy z UE mogą już dziś wpłynąć w większym stopniu na to, jakie dane będziemy dzielić z Google.

To kolejny raz, kiedy Unia Europejska naciska na giganta technologicznego, by wymusić jakieś zmiany. Tym razem Unii nie spodobało się, że użytkownicy nie do końca wiedzą, co się dzieje z ich danymi.

Sam sposób działania Google i jego usług nie ulega większym zmianom. Użytkownicy z UE mogą natomiast w większym stopniu na to wpływać. To dla wielu z nas dobra wiadomość, choć zapewne jest też część internautów zupełnie obojętnych na kwestie prywatności w sieci (a przynajmniej dopóki nasze dane są w rękach tak rzetelnej firmy, jak Google).

Dzięki ostatnim zmianom użytkownicy usług Google mogą zatem samodzielnie ustawić, które usługi będą nas “śledzić”. Chodzi oczywiście o możliwość korzystania z informacji o naszej aktywności i zachowaniach w sieci, odnotowanych w ramach innych usług.

Jakich usług Google dotyczy zmiana?

Już teraz możemy wybrać usługi Google, które mają pozostać połączone. Mowa o takich produktach, jak:

  • YouTube
  • Gmail
  • Mapy Google
  • Dokumenty Google
  • Google Play
  • Zakupy Google
  • Google Chrome
  • wyszukiwarka Google
  • reklamy Google Ads

Czy udostępnianie danych do kilku usług naraz jest dla nas korzystne?

Oczywiście, łatwo możemy powiedzieć, że najlepiej byłoby po prostu nikomu nie udostępniać żadnych danych lub zminimalizować ich liczbę. W istocie, możemy sprawdzić, jak wtedy wyglądałyby usługi Google. Wystarczy wejść na stronę główną YouTube lub wyświetlić zakładkę Google Discovery w trybie prywatnym przeglądarki i bez logowania się. Co wtedy widzimy? Czy będą tam spersonalizowane reklamy? Nie. A znajdziemy tam interesujące nas treści, dopasowane do naszych upodobań? Też nie.

Można więc powiedzieć, że udostępnianie swoich danych w różnych usługach to rodzaj “transakcji wiązanej”. Google zarobi więcej na reklamach, jeśli wie o nas więcej. My jednak i tak zobaczymy w danym miejscu reklamy. Jeśli natomiast podzielimy się z dostawcą usług informacjami o sobie. ten będzie mógł pokazywać najciekawsze treści, dopasowane do naszych zainteresowań.

Wybierz usługi Google, które mają pozostać połączone - co zrobić widząc ten komunikat?

Jeśli wyświetli Ci się plansza z powyższym komunikatem, mamy trzy wyjścia. Pierwsze to po prostu pozostawienie wszystkiego “po staremu” i bez żadnych zmian. Oznacza to, że Google będzie korzystało ze “wspólnych” danych pochodzących z wielu źródeł - różnych usług. Następnie dane te będą wykorzystywane w każdej z nich.

Drugie rozwiązanie to rozłączenie wszystkich usług. Wtedy dane zbierane w każdej z nich będą wykorzystywane tylko w niej.

Na przykład, jeśli obejrzysz na YouTube poradnik dotyczący montażu płytek łazienkowych, w Gmailu nie otrzymasz reklam klejów do glazury, co by się zdarzyło, gdybyś połączył te usługi.

Ostatnia opcja to samodzielne ustawienie, które usługi chcemy ze sobą “połączyć” pod względem przetwarzania naszych danych i informacji o aktywności.

Zmiana ustawień usług Google jest możliwa przez cały czas

Nie musisz od razu podejmować decyzji. Możliwe jest też późniejsze edytowanie swoich wyborów. Użytkownik przez cały czas będzie miał bowiem dostęp do edycji danych i możliwości łączenia ich między poszczególnymi usługami Google.

Zmiana ustawień i połączenie lub rozłączenie usług Google możłiwe są pod tym adresem: myaccount.google.com/linked-services

Wybierz usługi Google, które mają pozostać połączone

W jaki sposób Google wykorzystuje nasze dane?

Google wykorzystuje dane swoich użytkowników na wiele sposobów. Mowa zarówno o danych związanych z naszym kontem (np. login, avatar, dane konta), jak i informacjach o aktywnościach w trakcie korzystania z danej usługi. Ciężko mówić, że jest to jakiegoś rodzaju naruszenie lub naruszenie naszej prywatności. Każdy usługodawca musi w końcu wykorzystywać część danych, choćby w celu świadczenia nam usługi.

Google wykorzystuje natomiast nasze dane na kilka sposobów:

  • personalizacji dostarczanych nam usług
  • lepszego kierowania reklam i treści marketingowych
  • ulepszania swoich usług
  • tworzenia nowych usług
  • analizy zachowania użytkowników i sprawdzania, jak korzystają z usług Google
  • inne działania, o których dowiemy się z Polityki Prywatności Google

Czy powinniśmy się obawiać o swoją prywatność podczas korzystania z usług Google?

Ostatnie zmiany mają na celu poprawę prywatności użytkowników. Nowe zasady udostępniania danych w usługach Google pozwalają użytkownikom w lepszym stopniu zarządzać tym, jak Google przetwarza informacje.

Nie ma dziś podstaw, aby myśleć że w trakcie korzystania z usług Google nasza prywatność jest zagrożona. Warto natomiast zawsze przestrzegać zasad bezpiecznego korzystania z Internetu.

Bezpieczeństwo w Internecie

Pamiętajmy, że do Internetu trafia tyle danych, ile sami tam opublikujemy.

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piterk2006
    3
    "Nie ma dziś podstaw, aby myśleć że w trakcie korzystania z usług Google nasza prywatność jest zagrożona" - no tak, bo przecież dopasowywanie reklam na podstawie treści maili, historii oglądania i wyszukiwania to już nie naruszenie prywatności, a nowa normalność "dla wygody". I nikt nie pomyśli, że można inaczej.