• benchmark.pl
  • wideo
  • Oto tytuły, na które czekamy - najgorętsze gry I połowy 2020 roku
Oto tytuły, na które czekamy - najgorętsze gry I połowy 2020 roku
Gry

Oto tytuły, na które czekamy - najgorętsze gry I połowy 2020 roku

przeczytasz w 3 min.

Święta za nami, Sylwester za nami, styczeń wygraża mrozem i szronem… Ale spokojnie, nadciąga fala gorąca! W każdym razie w świecie gier, bo rok 2020 już od wejścia będzie nas rozpalał kolejnymi premierami. Oto najbardziej oczekiwane gry I połowy 2020 roku.

Szykujcie się na burzę, czyli najbardziej oczekiwane gry I połowy 2020 roku

Rok 2019 to był pamiętny rok… Przynajmniej, jeśli mowa o wirtualnej rozrywce. Hideo Kojima uraczył nas swoim nowym, dziwacznym i cudownym, dziełem Death Stranding. Gwiezdne Wojny powróciły z klasą w Star Wars Jedi: Upadły Zakon. Fani RPG znaleźli coś dla siebie w The Outer WorldsGreedFall. Z kolei wielbiciele masochistycznej przeprawy przez hordy wrogów dostali Sekiro: Shadows Die Twice i The Surge 2. Nawet Rockstar przyłożył się do sukcesu roku 2019, wyprowadzając Red Dead Redemption 2 z konsol PlayStation 4 i Xbox One prosto na pecety.

Najgorętsze gry 2019 - Red Dead Redemption 2 (PC)

Jednak rok 2019 okazał się całkiem owocny nie tylko ze względu na gry, które już się ukazały, ale też ze względu na te, które dopiero zostały w nim zapowiedziane. To, co nas czeka, to prawdziwa uczta, w której pomieszają się najróżniejsze smaki – od strzelanin, przez RTS i jRGP, po soulslike, roguelike i inne „-like”. Powrócą hiciory z zeszłej epoki, teraz podrasowane, wypucowane i przystosowane do współczesnych standardów. 

Obok "starych" hitów nadejdą też nowi giganci. Wśród nich znajdziemy kontynuatorów lub spadkobierców znanych serii, takich jak Zombie Army, Doom, Half-Life czy Wasteland, ale także marki zupełnie świeże. Chciałbym bardzo przytoczyć teraz nasz rodzimy tytuł, który od miesięcy elektryzuje cały świat elektronicznej rozrywki, ale niestety…Cyberpunk 2077 właśnie zaliczył poślizg i nie zjawi się przed początkiem nowego roku szkolnego. No cóż, życie. Z nowinek na I polowę roku zostają nam pomysłowe produkcje pokroju Empire of Sin czy Maneater.

No i oczywiście w 2020 roku nadejdą też nowe konsole. Co prawda, do premiery PlayStation 5 czy Xbox Series X zostało jeszcze trochę czasu, ale w powietrzu już czuć gęstniejącą atmosferę i nerwowe wyczekiwanie co też przyniesie nam końcówka roku. 

Nim jednak to nastąpi wcześniej czeka nas rozgrzewka. Całkiem miła zresztą. Najbardziej oczekiwane gry I połowy 2020 roku pozwolą nam nieźle bawić się w pierwszych, zimowych miesiącach, a potem gładko wejść w wiosenny, a potem letni klimat. Z nowymi produkcjami nadciąga fala gorąca, a wraz z nią, jak to zwykle bywa, przyjdą też burze. Zobaczymy, czy grzmoty będą one obwieszczały triumfy deweloperów czy ich porażki… Na razie wiemy tyle, że najbardziej oczekiwane gry I połowy 2020 roku zapowiadają się niezwykle ciekawie! Zerknijcie tylko na naszą listę!

Najgorętsze gry 2020 - Cyberpunk 2077

Commandos 2: HD Remaster

Producent: Yippee! Entertainment
Platformy: PS4/XONE/PC/Switch
Data premiery: 24 stycznia 2020 (PC)/ 2020 (konsole)

Najgorętsze gry I połowy 2020 - Commandos 2: HD Remaster

Kto nie zna kultowych „komandosów”? Ta produkcja sprzed 20 lat przetarła nowe szlaki i zapoczątkowała nowy gatunek gier, w którym po czasie odnalazło się między innymi Desperados czy dużo późniejsze Shadow Tactics: Blades of the Shogun. Dla wielu jednak szczytowym osiągnięciem taktycznej rozgrywki w czasie rzeczywistym wciąż jeszcze jest Commandos 2. Nic więc dziwnego, że z początkiem roku 2020 doczekamy się premiery zremasteryzowanej wersji tego dawnego hitu. Nie będzie to, niestety, przebudowa rozgrywki od podstaw. Poprawiono tu bowiem przede wszystkim oprawę graficzną, modele postaci i interfejs. Z drugiej strony jednak – może to i dobrze? W końcu nie zmienia się zwycięskiego składu. Dla fanów to i tak gratka, a młodsi wielbiciele wirtualnej rozrywki będą mogli poznać ten legendarny tytuł w odnowionej, ale wciąż bliskiej oryginału formie.

Journey to the Savage Planet

Producent: Typhoon Studios
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 28 stycznia 2020

Najgorętsze gry I połowy 2020 - Journey to the Savage Planet

Komuś wciąż mało radosnego hasania po planetach, zbierania surowców i badania okolicznej fauny i flory? No to warto wziąć na celownik Journey to the Savage Planet. I choć pod względem rozmachu tytułowi temu daleko do No Man’s Sky (wszak bawimy się tu w eksploratora tylko jednej planety), to jednak nikt na nudę narzekać nie powinien. Nie dość, że będzie tu co zwiedzać i odkrywać, bo zarówno terenów jak i różnych żyjątek jest tu sporo, to jeszcze wszystko to obficie podlano humorem. Na dokładkę dostajemy też bonus - w tę nietypową podróż po dzikiej planecie będzie można wyruszyć we dwójkę. 

Warcraft III: Reforged

Producent: Blizzard Entertainment
Platforma: PC
Data premiery: 29 stycznia 2020

Najgorętsze gry I połowy 2020 - Warcraft III: Reforged

Blizzard lubi odgrzewać swoje dzieła sprzed lat, oj, lubi. Ledwie odtrąbiliśmy premierę World of Warcraft Classic, a już za horyzontem biją w bębny ogrze hordy z Warcrafta III. I nikt chyba nie ma za złe Zamieci, że przywiewa z powrotem te leciwe produkcje. Zwłaszcza, że Warcraft III do dziś ma rzesze wiernych fanów, którzy za nic mają współczesne RTSy i wciąż uważają tamten tytuł za arcydzieło nie do przebicia.

W 2020 roku po raz kolejny będziemy więc mieli okazję przypomnieć sobie historię księcia Arthasa i odświeżyć serię pamiętnych kampanii ludzi, orków, nocnych elfów i nieumarłych. Co najlepsze, wszystko to dostaniemy w dużo ładniejszej oprawie graficznej i w rozszerzonej wersji, bo „wykuty na nowo” Warcraft III zawiera w sobie także dodatek The Frozen Throne. Na dodatek, siadając do Warcraft III: Reforged będziemy mogli stanąć w sieciowe szranki również z posiadaczami oryginalnej „trójki”. Nie wiemy, jak Wy, ale my już ostrzymy topory i napinamy łuki.

Zombie Army 4: Dead War 

Producent: Rebellion
Platformy: PS4/XONE/PC
Data premiery: 4 lutego 2020

Najgorętsze gry I połowy 2020 - Zombie Army 4: Dead War

Zombie Army to seria od narodzin naznaczona szaleństwem. Ktoś wziął Sniper Elite, dorzucił do niego zombiaki, odjął skradanie i… o, dziwo, ta formuła się przyjęła. Do tego stopnia, że w tym roku będziemy mieli okazję zagrać już w czwartą część tego kuriozalnego „spin-offu”. Znów wracamy więc do alternatywnej wersji historii II Wojny Światowej, kiedy to Hitler postanowił zająć Europę z pomocą armii żywych trupów.

W ekipie znajomych (zalecane) lub solo stawimy czoło przeklętym nazistom w lokacjach przyprawiających o gęsią skórkę nawet największych weteranów wirtualnej rozrywki. Możemy więc spodziewać się wszystkiego tego, co przesądziło o sukcesie serii Zombie Army w wersji podniesionej do kwadratu. Z pewnością nie zabraknie ani spektakularnych strzałów z dystansu, ani dynamicznej kamery ukazującej w szczegółach rozbryzgujące się łby umarlaków, ani tym bardziej ogromu spluw z okresu II wojny światowej i oczywiście, beztroskiej masakry z kumplami u boku.