Systemy operacyjne

Android 8.1 Oreo pojawia się na Xiaomi Mi A1, ale uważajcie, są problemy

przeczytasz w 1 min.

Xiaomi Mi A1 otrzymał kolejną aktualizację. Niestety, poza oczekiwanymi elementami przynosi ona także poważne błędy.

Xiaomi Mi A1 to jeden z najciekawszych smartfonów w swoim przedziale cenowym. Na sięgnięcie po niego zdecydowało się wielu użytkowników, którzy teoretycznie ucieszyć powinni się na wieści o nowej aktualizacji. W praktyce trzeba podchodzić do niej z rezerwą.

Chociaż Xiaomi Mi A1 należy do programu Android One, aktualizacje nie pojawiają się tu szczególnie szybko. Co gorsza, producentowi nie udaje się unikać błędów. Potwierdziło się to w przypadku Androida 8.0 Oreo, potwierdza się także teraz, po wypuszczeniu Androida 8.1 Oreo.

Xiaomi Mi A1 Android 8.1 Oreo

Aktualizacja waży około 1,15 GB i prócz nowszej wersji systemu przynosi również łatki bezpieczeństwa z czerwca. Niestety, jednocześnie także poważne błędy. Użytkownicy zgłaszają awarię SafetyNet oraz znikającą historię wiadomości SMS.

Wygląda na to, że ponownie trzeba będzie poczekać na poprawioną wersję aktualizacji, chociaż opisywane problemy nie występują u wszystkich. Jeśli chcecie zaryzykować, zalecamy wykonanie kopii zapasowej wiadomości SMS.

Źródło: androidpolice

Komentarze

31
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Tomecek
    7
    Z tymi aktualizacjami Androida coraz większa patologia. Albo ich nie ma w ogóle, albo są z problemami. Na A1 to już trzeci raz kiedy są problemy przy aktualizacji. Samsung miał problemy z aktualizacją. OnePlus ma problemy z aktualizacją i zżerającą baterią. Moja Moto Z Play dostała Oreo i ma problem z ciągle zacinającym się przyciskiem wstecz, co doprowadza mnie do szału.
    • avatar
      obcypl
      0
      Dobra zasada mówi, żeby nie instalować aktualizacji tuż po wydaniu. I to nie tylko problem Siaomi, Ejpla, ale też Windołsuf..

      Jako osoba związana z rynkiem oprogramowania, dość często trafiam na listy "beta". I to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że dziś "beta" znaczy "reklamowe", bo praktycznie rozwiązane zostaje 20%, czasem 30% problemów bety zanim wydany jest "relese", a celem "bety" jest nakręcenie hype na nowe funkcje. 4 łatki po wersji oficjalnej zaczyna się robić dopiero bezpiecznie.

      Dowody? W kanale korporacyjnym można wstrzymać instalacje łatek Windows właśnie dlatego. W wersjach "home" tej opcji nie ma, bo ktoś królikiem doświadczalnym musi być.
      • avatar
        Nazir50
        0
        U mnie nadal brak aktualizacji do Oreo8.1 dla A1 i farsa trwa nadal a Xiaomi kolejny raz udowadnia że produkuje g*wnofony i patałachy nie potrafią zapodać aktualizacji nawet dla AndroidOne