Wydarzenia

Firma Apple pozwana przez byłych pracowników

przeczytasz w 1 min.

W pozwie przeczytać możemy nie tylko o straconym czasie, za który nie otrzymali wynagrodzenia, ale także o naruszeniu prawa pracy przez Apple.

Apple Store

Patenty i nieludzkie traktowanie pracowników w chińskich fabrykach to nie jedyne zmartwienia firmy Apple. Dwóch byłych pracowników amerykańskich sklepów Apple Store złożyło w imieniu całych ekip pozew zbiorowy przeciwko gigantowi branży technologicznej. Powód? Poniżające zachowanie pracodawców, przynoszące dodatkowo straty finansowe.

O co chodzi? Otóż pracownicy sklepów Apple Store, zanim udali się po pracy do swych domów lub na nieodpłatną przerwę na lunch, musieli stać w kolejce, gdzie pracodawcy przeszukiwali ich rzeczy osobiste, aby uniknąć wynoszenia przez nich sprzętu ze sklepu. Co więcej, takie zachowanie nie było jednorazową sytuacją – to było na porządku dziennym. 

Prawnicy wyliczyli, że w skali tygodnia „odprawa” zabrała pracownikom około 50 minut – choć, jak mówią sami zainteresowani, niejednokrotnie czekali nawet pół godziny w kolejce. Jako że odbywało się to w niepłatnym czasie, wyliczyli, że w ciągu roku przyniosło to około 1500 dolarów straty (biorąc pod uwagę wynagrodzenie wahające się w granicach 12,10 – 15,60 dolarów za godzinę).

Pracownicy Apple Store domagają się odszkodowania. W pozwie przeczytać możemy nie tylko o straconym czasie, który jakby nie było spędzili w pracy, a nie otrzymali za to wynagrodzenia, ale także o naruszeniu prawa pracy przez tego typu praktyki. Jak dotąd firma Apple nie odniosła się do całej sprawy.

Źródło: HuffingtonPost, NewYorkTimes

Komentarze

24
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Rico71
    15
    Za to pracownicy naruszyli patent Jabłka dotyczący ustawienia w kolejce - typowy remis ;).

    Swoją drogą, jak ja nie cierpię tej firmy, a jej klientom współczuję dokładnie tak samo, jak pokazano w South Parku (choćby z IPadem w kolejce klientów ;)).
    • avatar
      masta_rops
      9
      a co jeśli wynosili iPody mini w dupie?
      • avatar
        mgkiler
        6
        A w RPA w kopalniach diamentów pracownicy mają nawet odbyty sprawdzane czy tam nie ukryli diamentów.
        • avatar
          Konto usunięte
          1
          U nich to jest naruszenie prawa pracy? U nas to standard. W niektórych sklepach nawet jak masz w torbie coś co jest w asortymencie (np. woda mineralna) to ochroniarz od razu przykleja naklejkę, że to nie kradzione.
          • avatar
            projectdarkstar
            1
            Ah widać, że Apple pobiera lekcje u najbardziej paranoicznych reżimów na ziemi.
            • avatar
              laaval
              1
              A od 4 sierpnia w Stanach obowiązuje zakaz sprzedaży ipada, ipada2, ip 3 i ip4. I jeszcze problemy wizerunkowe z nową fabryką (Chińczycy tam pracujący są jeszcze gorzej traktowani niż w Foxcomie)
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Apple.
                Jak widzę jak się tam panoszą "Demony żądzy pieniądza" to mam wrażenie chyba niestety wiem dlaczego Steve miał raka...

                Bo patrzeć jak Twoje własne dziecko, Twoja własna firma w przeciągu lat zamienia się z "Prometeusza" w pozbawioną resztek honoru bestię wyrywającą pieniądze (energię) zębami... to musiało boleć a tym bardziej że Steve widział że to się szybko nie zmieni bo skala "tej infekcji" jest w firmie ogromna.