Technologie i Firma

Apteka przyszłości - intrygująca wizja

przeczytasz w 2 min.

Czy apteka w przyszłości stanie się poradnią, a farmaceuta - osobistym konsultantem klienta, będącego zarazem pacjentem? Oto wizja Grupy NEUCA.

Dziesiątki leków na to samo – to tylko jeden z problemów, z którymi borykamy się dziś odwiedzając aptekę. Być może nie musielibyśmy się zastanawiać, który preparat wybrać, gdybyśmy mogli szybko skorzystać z porady lekarza, ale – cóż – na to też nie ma co liczyć (chyba, że prywatnie, ale tutaj rodzi się kolejny problem, mianowicie: kto za te wszystkie wizyty zapłaci). Być może już za kilka-kilkanaście lat te (i inne) problemy odejdą w niepamięć – tak przynajmniej sugeruje Grupa NEUCA w swoim nowym filmiku przedstawiającym wizję apteki przyszłości, wypełnionej gadżetami i nowymi technologiami.

Apteka przyszłości to indywidualne podejście do klienta

W aptece przyszłości (według wizji Grupy NEUCA) klient to zarazem pacjent. Osoba odwiedzająca placówkę może w niej liczyć na przeprowadzenie podstawowych badań, których wyniki zostaną następnie dołączone do historii pacjenta (zawierającej między innymi przebyte choroby oraz informacje o stylu życia). To nie wszystko – dane te zostają następnie przesyłane do lekarza, który dokonuje ich analizy, oferuje konsultację oraz bez zbędnych formalności wypisuje receptę na konkretne leki, które powinny zdać egzamin w przypadku tego konkretnego pacjenta/klienta apteki.

Kompleksowa opieka nad pacjentem

Klient apteki, będący jednocześnie pacjentem, może też liczyć na kompleksową opiekę. Apteka szybko wyda przepisane przez lekarza lekarstwa, a następnie zadba o to, by osoba pamiętała o ich regularnym przyjmowaniu (na przykład za pomocą aplikacji mobilnej lub przypomnień z poziomu inteligentnej opaski). Farmaceuta sprawdzi też, czy leki pomogły, a następnie zaprosi klienta na wizytę kontrolną – wszystko to oczywiście za pośrednictwem Internetu.

Nowoczesne gadżety przyjaciółmi farmaceuty i klienta

Wspominaliśmy już o tym, że apteka będzie się komunikowała z pacjentem za pomocą inteligentnych urządzeń, takich jak smartfony czy opaski. To jednak nie wszystkie gadżety, z których apteki przyszłości mogą korzystać, aby zapewnić klientowi maksymalny poziom komfortu. Kolejnym ciekawym rozwiązaniem jest dostarczanie leków bezpośrednio do domu klienta za pomocą… drona. Bezałogowi, latający kurierzy są już testowani, więc akurat to wydaje się naprawdę bardzo prawdopodobne.

Apteka i farmaceuta za 10 lat

Już w ciągu dekady praca farmaceuty może się drastycznie zmienić, właśnie dzięki wdrażaniu nowoczesnych rozwiązań i nowych technologii przez apteki. Apteka nie będzie już tylko „sklepem z lekami”, a farmaceuta – „sprzedawcą”. Placówka stanie się poradnią, a pracownik – osobistym konsultantem klienta. Zobaczmy jednak, jak dokładnie miałoby to wyglądać, przynajmniej od naszej strony:

I co wy na to?

Źródło: YouTUbe (Grupa NEUCA). Foto: Grupa NEUCA

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    2
    Za 10 lat, to telefony beda mialy tyle czujnikow i taka moc obliczeniowa, ze wystarczy bedzie pobrac sobie apke o nazwie ''moj lekarz'', albo ''apteka u Krysi'' i diagnoza bedzie postawiona w sekunde, a potrzebne lekarstwa w drodze do nas dronem amazonu.
    • avatar
      szpak333
      1
      darioz
      A czy masz swoją działkę? uprawiasz coś, czy jedynie cieszysz się smakiem nawożonych warzyw.
      Mięso nieprzetworzone jest zdrowe, ryby są zdrowe


      • avatar
        Marucins
        1
        Nie rozumiem z czego się cieszyć? Że społeczeństwo będzie lekomanami? Że koncerny farmakologiczne nie stworzą leku tylko produkt, który ma zaleczyć objawy choroby? To to jest takie super?

        Wolałbym nie mieć jakiejkolwiek apteki dla tego że jej nie potrzebuję. A nie 10 na 1 kilometrze kwadratowym.
        • avatar
          spocco
          -1
          Lekarz mówi, że nie potrzebuje widzieć pacjenta bo "wykresy, tabelki, itp" mówią mu wszystko. Zdanie później omało by nie zabił pacjenta, podając mu lek na który jest uczulony. Gdyby nie spostrzegawcza pani, pacjent by się mógł przekręcić. Co za piękna wizja. A co gdyby kolejna pani w aptece już nie reflektowała tak szybko?
          • avatar
            Ravir
            -1
            A w między czasie ktoś się włamie - podmieni informacje i dostaniesz nie ten lek - który w najlepszym razie spowoduje sraczkę a najgorszym zgon.

            I nie piszcie proszę ; BĘDĄ ZABEZPIECZENIA.

            Wszyscy mają zabezpieczenia banki, Pentagon - a co chwilę się słyszy o włamaniach, wyciekach.

            Ja tam wolę mieć papierową kartotekę w przychodni - przynajmniej nikt jej nie shakuje :)
            • avatar
              darioz
              -4
              Kilka dni temu zostałem weganinem. Głównie ze względów zdrowotnych, bo weganie nie tyją, nie mają cukrzycy, nie chorują na raka i są znacznie szczęśliwsi.
              Mięso zabija bardzo powoli! Jest trucizną i gnije w żołądku, dlatego kupy śmierdzą! Odkąd jem warzywa, pieczywo pełnoziarniste, produkty sojowe czuję się znacznie lepiej!
              Wniosek jest taki że nie jedzmy mięsa a apteki i lekarze nie będą już potrzebni, bo wszyscy będą zdrowi!!!
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Od 11 lat nie wydałem złotówki na lekarstwa, i niech tak pozostanie.
                Dobre apteki wyposażone w nowoczesne, nieinwazyjne leki to dobra rzecz, lecz przecież ostatecznie najlepiej by apteki świeciły pustkami - bo - nie byłoby kogo leczyć.
                Tego życzę.
                • avatar
                  perpetoom
                  0
                  Każdy marzy o tym, by apteka wiedziała o nim więcej niż jego lekarz, bądź on sam oraz by oferowała wszystkie możliwe leki zanim klient o tym pomyśli...