Nauka

Ciekawy pomysł na roboty pracujące wewnątrz organizmu z Georgia Tech

przeczytasz w 1 min.

Rozwój nowych technologii (ze szczególnym uwzględnieniem robotyki) ma duży wpływ na wiele sektorów, a jednym z nich jest medycyna. Poza tymi najbardziej oczywistymi zastosowaniami są też takie jak roboty do działania wewnątrz ludzkiego organizmu.

Roboty przeznaczone do działania w ludzkim organizmie to intrygujące rozwiązanie, na które przyjdzie nam jednak jeszcze trochę poczekać. Istnieje bowiem wiele wyzwań związanych z ich tworzeniem. Jednym z kluczowych jest odnalezienie optymalnego źródła zasilania (bo klasyczne baterie w tym przypadku nie wchodzą raczej w grę). Naukowcy z Georgia Tech pochwalili się pewnym pomysłem.

Medyczne mikroboty dźwiękowe z drukarki 3D

Inżynierowie z amerykańskiej uczelni opracowali roboty z „włoskami”. Poruszają się one dzięki wibracjom pochodzącym z różnych źródeł: od ultradźwięków po dźwięki generowane przez głośniki. Sztuczka polega na połączeniu piezoelektrycznego siłownika i polimerowego „ciała” z włoskami, które ustawione są pod odpowiednim kątem, aby poruszać się w określonym kierunku w odpowiedzi na wibracje. 

Georgia Bristle Bot

Roboty zostały wykonane na drukarkach 3D, z wykorzystaniem procesu TPP (polimeryzacji materiału z żywicy monomerowej). – „To raczej pisanie niż tradycyjna litografia. Zostajesz ze strukturą pisaną laserem po materiale żywicznym. Proces ten zajmuje teraz sporo czasu, dlatego szukamy sposobów na skalowanie go, aby produkować setki lub tysiące mikrobotów naraz” – powiedziała Azadeh Ansari, adiunkt z Georgia Tech.

Roboty malutkie jak mrówki, ale o dużym potencjale

To naprawdę maleńkie roboty – mają zaledwie 2 mm długości i ważą tylko 5 mg. Biorąc to pod uwagę, trzeba przyznać, że mogą poruszać się dość szybko: 8 mm na sekundę. Najważniejsze jednak, że są elastyczne i nieinwazyjne dla ludzkiego organizmu. 

Technologia wymaga jeszcze intensywnego rozwoju. Przede wszystkim trzeba opracować sposób na połączenie kilku takich konstrukcji, aby możliwe było poruszanie się w większej liczbie kierunków. Trzeba też znaleźć sposób na zamieszczenie w nich (lub na nich) ładunku, dzięki czemu takie roboty rzeczywiście mogłyby eliminować problemy zdrowotne od wewnątrz. Potencjał jest niemały.

Źródło: Georgia Tech, Engadget. Foto: Allison Carter, Georgia Tech

Warto zobaczyć również:

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kkastr
    7
    To nie jest robot, tylko kilka ruchomych klocków poruszających się pod wpływem dźwięków (wibracji) generowanych z zewnątrz. Nie ma napędu, ani zasilania, ani żadnych sensorów ani żadnej decyzyjności. Nie może nawet skręcać w sposób kontrolowany. I jeszcze to hasło "almost too small to see", co przy rozmiarach 2mm jest lekką, PR-ową przesadą. Gdyby to było 0.2mm to wtedy można by tak napisać, ale 2mm to widzi każdy, nawet z solidną wadą wzroku.
    • avatar
      TicTac
      -1
      Wystarczy, że zrobią takie które będą spalały tkankę tłuszczową, a za zrobione pieniądze będą mogli robić i tworzyć co tylko im się zamarzy :)
      • avatar
        sebmania
        0
        Ten "robot" sam chodzi czy tylko skacze pod wpływem dźwięku?