• benchmark.pl
  • Gry
  • Devil May Cry 4: Special Edition z datą premiery i gameplayem
Gry

Devil May Cry 4: Special Edition z datą premiery i gameplayem

przeczytasz w 1 min.

Już tylko nieco ponad miesiąc dzieli nas od premiery odświeżonego hitu z 2008 roku.

Devil May Cry 4: Special Edition

Już tylko nieco ponad miesiąc dzieli nas od premiery Devil May Cry 4: Special Edition. Taką informację, wraz z nowym materiałem prezentującym odświeżony hit z 2008 roku w akcji, przekazała firma Capcom.

Specjalna Edycja gry Devil May Cry 4 to przede wszystkim poprawiona oprawa wizualna – slasher działać będzie teraz w rozdzielczości 1080p i z szybkością 60 klatek na sekundę. Capcom wprowadza także trzy nowe grywalne postacie – Vergila, Trish i Lady. Ogólnie rozgrywka została też zbalansowana.

Devil May Cry 4: Special Edition to także debiut tego tytułu na Xbox OnePlayStation 4. Tym razem konsolowcy otrzymają też przeznaczony dla bardziej doświadczonych graczy tryb Legendary Dark Knight, który do tej pory zarezerwowany był dla pecetowców.

Firma Capcom ogłosiła, że gra Devil May Cry 4: Special Edition zadebiutuje na wszystkich trzech platformach docelowych (PC, PS4 I Xbox One) tego samego dnia – 23 czerwca. Ujawniono też, że na Steamie zapłacimy za nią 25 euro. 

Na koniec nowy, 2-minutowy gameplay:

Źródło: VG247, IGN, Steam

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    siwyandrew
    2
    Ja chcę pobiegać cyckami na moim PC!
    • avatar
      UKBIB2012
      2
      No i wreszcie Dante co wygląda jak Dante nie jak jakiś dzieciak emo ...
      • avatar
        Szymon331
        -1
        Jakos nie moge zrozumiec co w tego typu grze jest przyjemnego. Walka jest do granic mozliwosci nierealna, sztuczna, nieciekawa. Musi byc cos jeszcze...
        • avatar
          Dooku
          0
          Trochę drogo, ale 4 część DMC bardzo mi się podobała, może kiedyś zagram.
          • avatar
            plmnb
            0
            Za Rammstein zawsze piwko.