Gry

Jak aktualnie wygląda Diablo 4, a jak diabelska wersja Xbox Series X?

przeczytasz w 2 min.

Na premierę Diablo 4 trzeba będzie jeszcze długo poczekać. Blizzard pokazał jednak, jak gra wygląda obecnie i chyba nie jest źle.

Diablo 4 na nowych ujęciach z rozgrywki

Tak naprawdę nie sposób teraz określić, kiedy można będzie zasiąść do Diablo 4. W zeszłym miesiącu ogłoszono, że premiera odbędzie się później niż planowano, ale konkretów nie podano. Pewne jest jedynie tyle, że nie doczekamy się jej przed końcem przyszłego roku.

Mimo to Blizzard zdecydował się zaostrzyć apetyty graczy. Opublikował całkiem sporo nowych materiałów, które prezentują fragmenty rozgrywki z wersji pre-alpha. Należy zatem zakładać, że sporo może się jeszcze zmienić. Miejmy nadzieję, że wyłącznie na lepsze. Wedle twórców prace postępują dobrym tempem i postępy widać gołym okiem. Trudno jednak spodziewać się innego przekazu.

Poniżej możecie zobaczyć wszystko w wygodniejszej formie, na jednym filmie z podziałem na poszczególne z pokazanych wątków.

Diablo 4 pre-alpha gameplay

Jak Wasze wrażenia na ten moment? Blizzard dość mocno podkreśla, że przykłada się do oprawy graficznej. Daniel Briggs, kierownik działu efektów wizualnych, mówi, iż dynamiczna rozgrywka powinna przyciągać uwagę. A w tym mają pomóc efekty wizualne nie tylko miłe dla oka, ale też dobrze dopasowane do poszczególnych klas oraz umiejętności i ich siły rażenia.

„Artyści od efektów wizualnych współpracują z projektantami i innymi zespołami artystycznymi, aby stworzyć silną tożsamość tematyczną dla klas bohaterów i tchnąć życie w potwory, zapewniając makabryczną, krwawą walkę, której gracze oczekują. Efekty wizualne są integralną częścią walki we wszystkich grach z serii. W Diablo IV chcieliśmy zwiększyć sugestywność naszych efektów przy pomocy renderingu bazującego na fizyce (ang. Physically Based Rendering, PBR), jak również lepiej wspierać główne filary rozgrywki: rozbudowaną personalizację bohatera, system generowania przedmiotów oraz czytelność walki.”

Xbox Series X w piekielnych szatach

Na koniec na chwilę zmienimy grę, ale nie serię. Jakiś czas temu w celu promowania konsoli Xbox Series X oraz premiery Diablo II: Resurrected przygotowano konkurs z bardzo ciekawą nagrodą. Było nią specjalne wydanie wymienionej konsoli i nie brakowało głosów, że przynajmniej na grafikach prezentuje się świetnie.

A jak jest w rzeczywistości? Chociaż ostatecznie projekt zdaje się nieco dobiegać od tego z materiałów promujących i tak robi wrażenie. Co najważniejsze, zadowolony jest szczęśliwy zwycięzca. To właśnie on podziękował organizatorom za świetny prezent świąteczny. Jak Wam się podoba?

Źródło: GameSpot, news.blizzard, @Keimou3

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    5
    Wydaje mi się, że podobnie, jak FPSy, to gra do sterowania myszką i klawiaturą, nie padem :)

    Wskazywanie gdzie meteor ma uderzyć i zmienić się w meteoryt z drobinami lodu, żelaza i dusz przeciwników to tylko mychą :D

    I boję się o interfejs, gdyż od kiedy konsole przejęły trym, wszystkie gry mają straszne zarządzanie ekwipunkiem... (z punktu widzenia osoby, która od małego grała myszką i zarządzanie ekwipunkiem było łatwe, proste, przejrzyste).
    • avatar
      Dudi4Fr
      2
      Acti-Blizzard podziękuje ale wole poczekać spokojnie na PoE 2 i Lost Ark.
      • avatar
        dzejsonista
        -1
        Nic tak nie oddaje klimatu walki ze złem absolutnym jak cukierkowe zielono-niebieskie oświetlenie....
        Powtórka z D3 pełną gębą... Ciekawe, czy kiedyś jakieś studio odważy się oddać klimat diabełka w jakiejś kontynuacji....