Ciekawostki

Nie będzie podwyżek cen prądu w 2023 roku

przeczytasz w 3 min.

Nie musisz się martwić o ceny prądu w przyszłym roku. Czy wystarczy, że rząd zamroził stawki energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na cały 2023 rok i co to właściwie oznacza?

26 września 2022 roku rząd przyjął projekt tzw. Ustawy Solidarnościowej. Na jej mocy odbiorcy indywidualni nie mogą w przyszłym roku zostać zaskoczeni wzrostem cen energii elektrycznej.

Wszystko pięknie, ale kogo przepisy dotyczą i kto za to ostatecznie zapłaci?

Ile zapłacimy za prąd w 2023 roku?

W 2023 roku cena energii elektrycznej musi pozostać na poziomie z 2022 roku. Gwarancja ta ma obowiązywać gospodarstwa domowe zużywające do 2000 kWh rocznie.

Wyjątek to gospodarstwa domowe:

  • w których funkcjonuje osoba niepełnosprawna: cena prądu pozostanie na poziomie 2022 roku dla zużycia do 2 600 kWh rocznie
  • posiadające Kartę Dużej Rodziny: cena prądu pozostanie na poziomie 2022 roku dla zużycia do 3 000 kWh rocznie.
  • utrzymujące się z działalności rolniczej: cena prądu pozostanie na poziomie 2022 roku dla zużycia do 3 000 kWh rocznie.

Ile to jest 2 000 kWh i 3 000 kWh?

Limit 2000 kWh to według usługodawcy limit "zbliżony do mediany średniego zużycia energii w gospodarstwie domowym w 2020 roku”. Podobną wartość średniego zużycia prądu wskazuje też GUS dla wyników z 2021 roku. Z jego statystyk wynika, że średnie roczne zużycie energii elektrycznej dla gospodarstw domowych

  • w mieście wynosiło1742 kWh,
  • a na terenach wiejskich 2452 kWh.

Jak jest w naszym przypadku, możemy sprawdzić posługując się kilkoma ostatnimi rachunkami za prąd. Wystawiający je operatorzy, chociaż stosują wartości prognozowane, to szczegółowo określają za ile energii chcą nas tym razem policzyć. W ten sposób jednoznacznie możemy określić na czym stoimy.

Co z odbiorcami korzystającymi z energii elektrycznej do ogrzewania?

Prąd to źródło energii i wielu z nas wykorzystuje ją do ogrzewania mieszkań i domów. W takiej sytuacji nasze roczne zużycie prądu raczej przekroczy ustawowy limit. Zapłacimy więc więcej, ale w obliczu podwyżek możemy liczyć na drobne wsparcie.

Gospodarstwa domowe, które są w elektryczne źródło ogrzewania, na przykład pompę ciepła, mogą liczyć na jednorazowy dodatek energetyczny w wysokości 1000 zł. Jeśli poziom zużycia energii przeznaczanej na ogrzewanie przekroczy 5 000 kWh dodatek ten wzrośnie do 1 500 zł.

Dodatek energetyczny, podobnie jak węglowy, wymaga zgłoszenia lokalu do centralnej ewidencji emisyjności budynków (CEEB). Wskazane w nim źródło ogrzewania będzie podstawą wnioskowania o otrzymanie przysługujących nam środków.

Czy opłaca się oszczędzać prąd w 2023 roku?

W świetle nowych przepisów opłaca się oszczędzać energię elektryczną. Gospodarstwa domowe, którym uda się ją ograniczyć mogą liczyć na upust w wysokości 10% całkowitych kosztów zużycia prądu. Gwarantuje go obniżenie zużycia energii przez odbiorcę w całym 2023 roku  do poziomu nieprzekraczającego 90% zużycia z 2022 roku.

Odpowiednia zniżka nie wymaga dodatkowych czynności administracyjnych. Obowiązek oceny czy w skali roku zużywamy o 10% mniej energii będzie spoczywał na dostawcy usługi. On będzie też odpowiedzialny za  kontrolę limitu, od którego będą zależeć obowiązujące nas stawki.

Kto zapłaci za zamrożenie cen prądu w 2023 roku?

Podobne regulacje cen to pomysł, za który prędzej czy później zapłacimy. Rząd na ten cel chce przeznaczyć około 23 mld zł. Naturalnie, z naszych podatków. Czy w ten sposób uda się pokryć różnice względem cen rynkowych, wiele zależy od tego do jakich oszczędności się posuniemy, ale mało prawdopodobne. W warunkach wolnorynkowych wzrost cen prądu w 2023 roku prognozowany był na poziomie 4 lub 5-krotności obecnych stawek.

Zasypywanie morza piaskiem nigdy nie nie ma finału w postaci porządnego zamku. Rozdawanie energii skończy się jeszcze wyższymi podwyżkami dla tych, którzy przekroczą limity. Więcej też za prąd zapłaci wielu przedsiębiorców. Na przykład podróż koleją w 2023 roku może stać się rozrywką dla najbogatszych.

Źródła: KPRM, GUS

Komentarze

80
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    JaYmZ
    24
    Na kawalerkę 25 m kw. i dom 130 m kw. taki sam limit.
    Co za geniusz to wymyślił... Brawo!

    BTW, ten rząd musi upaść, inaczej czeka nas wegetacja.
    • avatar
      Adiqq
      14
      Największą wadą tego rządu jest szerzenie neoliberalizmu pod przykrywką socjalizmu. Za każdym razem, gdy zabierają nam pieniądze to udają, że to w ramach troski o społeczeństwo. To ja się pytam, gdzie są te pieniądze? Każdy problem próbują rozwiązać tylko rzucaniem pieniędzy, które rozpływają się po spółkach skarbu państwach i całej tej ***owskiej rodzinie, a potem ludziom wciskają kit, że każdy ma się wyrobić w śmiesznym limicie i to ma być rozwiązaniem. Za co się nie tkną to spartaczą, czy też raczej za każdym razem wyprowadzą kasę dla siebie, a społeczeństwu rzucą ochłap. Gospodarstwa domowe zużywają 25% energii, ale to my mamy dopłacać do zysków spółek energetycznych, które sobie spekulują tak, jak niedawno spekulowały na cenach paliw.

      Jakby prowadzili transformację energetyczną i wydawali pieniądze, które dostaliśmy na ten cel, zgodnie z celem to dzisiaj problem byłby o wiele mniejszy. Mamy alternatywę, tylko ludzie muszą się w końcu ruszyć na wybory i przestać głosować na tych skur******* , a spojrzeć na partie, które faktycznie chcą pomóc społeczeństwu, a nie tylko nas drenować i potem kłamać prosto w oczy.
      • avatar
        bankaigoku
        6
        Komuna.
        • avatar
          piterk2006
          6
          No cóż, u mnie 3 osobowa rodzina bez ogrzewania elektrycznego za to z kuchenką elektryczną zużywa ponad 4000kwh rocznie. Te pisowskie normy są pod publiczkę bo nikt poza singlem który nie bywa w domu nie zmieści się w tym limicie.
          • avatar
            benzene
            5
            Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić dlaczego we Francji rosną ceny prądu skoro większość pochodzi z atomu? W usa benzyna dalej jest droga mimo, że obecna cena ropy była już w poprzednich latach wielokrotnie podobna albo nawet wyższa.
            • avatar
              Yetii
              4
              Nie jestem sympatykiem PIS-u. Ale nie jestem świrowojownikiem wojny polsko-polskiej. Narzekamy że mało, że debile, że to, że tamto. A ja pamiętam iż Donald Tusk przy znacznie mniejszej skali problemów, powiedział iż on by dał, ale nie ma w kasie i spadajcie na drzewo. Gó...no dostaniecie.
              Od lat mam zawsze problem przy wyborach, wybrać zapalenie płuc, czy oskrzeli. Ale mając do wyboru PIS i PO to to drugie nazwałbym wirusem eboli.
              Wiem że cool jest jechać po PIS-ie. To taka stadna bezpieczna polityka. Plusiki za free. Wiem że PIS kradnie i ustawia swoich na stołkach. Ale to samo robią wszystkie partie w Polsce od czasów solidarności. A nowi typu hołownia - no bo się rozpłacze ..... ze śmiechu.
              Można minusować.
              • avatar
                vacotivus
                3
                Spokojnie, cena za prąd może nie wzrośnie, ale podatki tu i ówdzie już tak. Więc i tak zapłacimy więcej.
                • avatar
                  adamgr
                  2
                  Nie wiem skąd te dane.
                  Rodzina 3 osobowa w mieście, mieszkania nie ogrzewam prądem bo mam CO, do podgrzewania wody i czajnika używam gazu, czyli standardowo lodówka, pralka, piekarnik, TV, oświetlenie ledowe, laptop i komp ze 120W kartą czyli bez szaleństw.
                  Oboje z żoną pracujemy więc 30% czasu mieszkanie stoi puste.
                  Do tego co najmniej miesiąc poza domem jesteśmy na wakacjach i wyjazdach.
                  I jak ? Zużycie ok 2500 kWh.
                  Skąd ONI biorą średnie zużycie 1700 ?
                  • avatar
                    michael85
                    2
                    Pytanie kto wam płaci za pisanie takich kłamliwych tytułów. Ktoś kto ma dom nie jest w stanie się zmieścić w tym chorym komunistycznym limicie.
                    • avatar
                      KENJI512
                      2
                      Karty z PRLu: wersja 2022.
                      • avatar
                        Witalis
                        1
                        Nigdy mieszkając w bloku w mieście nie zużyłem z rodziną mniej niż 2,4 MWh/rok. Nie ogrzewam się ale mam kuchnie elektryczną i już widzę 1kWh/ 2 zł
                        Super że teraz te nowe procesory i karty zużywają 10x tyle co mój komputer Atari 65XE lub pierwszy PC-486 DX... Zamiast "podkręcać" zacznę "odkręcać" CPU co zresztą juz robię obecnie 3900X testuję na limicie 60 Wat :-)
                        • avatar
                          hoodedman
                          1
                          u mnie 3 osoby w gosp. dom. kuchenka gaz, ciepło z PECu. Klimatyzację mam w mieszkaniu ale mało używałem w tym sezonie, wyszło mi 1100 kwh na tą chwilę. Osiągnę około 1800 do końca roku.

                          Absolutna konieczność to żarówki energooszczędne, tv mało ogladamy tylko wieczorem jakiś netflix około 2h. W wielu domach tv chodzi jak radio nonstop.
                          Trzeba też wyrobić sobie odruch wyłączania za sobą światła, nawet jak wychodzisz na chwilę, ludzie sobie nawet sprawy nie zdają z tego. Moja córkę non stop upominam, no ale ona ma 10 lat dopiero.
                          • avatar
                            madbeaver
                            0
                            Uuuuuu. Chyba ubędzie profesjonalistów. Właściciele procesorów Intel dostaną od mamy szlaban na komputer xD
                            • avatar
                              Marek1981
                              0
                              o ile tabelki rządowe to prawda to przemyślenia autora to kłamstwo. Za dobry rok musi nastą pić uwolnienie cen energii a więc wszystkie rządowe propozycje tylko podniosą ceny podstawowe, w dodatku niemcy i cała nasza totalna ooozycja wspórządząca w ue chcą stawki min 1euro/1kWh
                              • avatar
                                nevermind
                                0
                                Ta partia robi wszystko byle dotrwać do wyborów, a po nich to będzie dopiero ostra jazda bez trzymanki.
                                P.S. Jak w 21 wieku mogą być takie problemy z energią, niech mi to ktoś wyjaśni, tylko nie piszcie mi o działaniach zbrojnych na Ukrainie bo one obejmują 10-20% kraju, a ostatnio ruscy zapłacili im nawet za tranzyt gazu?
                                • avatar
                                  jozek23
                                  -1
                                  Podłączyłem miernik pod komputer na tydzień , i wyszło mi średnio 2.75 Kwh na dzień . Czyli 1000 Kwh na rok
                                  • avatar
                                    Naruto1
                                    -2
                                    Ceny energii rosną - "Uuuu... czemu te piosory tego nie regulojo, gdzie so te wszystkie urzędy hurr durr!"
                                    Ceny energii zamrożone - "Uuuu... co te pisory robio! Zadłużajo nas! hurr durr!"
                                    KE - "Nie, nie zamrozimy opłat za CO2, sami se zamarzajcie, nam tutaj jest ciepło"
                                    Btw. Jeśli ktoś marudzi, że "Łolaboga co ja zrobie ja chcem grać w gry na kompie z karto 3090 na ultra" to sorry :/
                                    • avatar
                                      rafael
                                      -4
                                      Taki sposób "walki" z inflacją i cenami musi się źle skończyć, bo ktoś w końcu musi zapłacić za ten prąd tyle, ile sobie życzy sprzedający. Zapłacimy my, wszyscy konsumenci w rosnących cenach , bo prąd jest potrzebny do produkcji wszystkiego.
                                      Podstawowym zatem pytaniem jest: dlaczego ceny prądu i gazu tak horrendalnie skoczyły do góry?
                                      Ceny giełdowe tego nie tłumaczą, więc co?
                                      Polityka UE, "zielona", a jeszcze wyżej harmonogram NWO(kto chce łatwo znajdzie go w sieci z faktami potwierdzającymi).
                                      A poprzednikom przypominam, że oprócz marionetkowych partii PiS czy PO, KO itp. jest jedyna sensowna partia: Konfederacja.
                                      • avatar
                                        stalkerpl
                                        0
                                        co za bzdury, może Kowalski nie zapłaci więcej ale zapłaci przy okazji kupna czegokolwiek innego, byle jakiej bułki, o tym nikt głośno nie mówi bo tłum głupi i ślepy
                                        • avatar
                                          itekiti
                                          0
                                          Ale popiep***** nagłówek, że nie będzie podwyżek. Jak nie będzie jak zaraz w pierwszych akapitach jest info o podwyżkach. Typowy clickbaitowy nagłówek. Masakra