• benchmark.pl
  • Gry
  • EA grozi banami za rozmowy o zabezpieczeniach SPORE [Uaktualniono]
Gry

EA grozi banami za rozmowy o zabezpieczeniach SPORE [Uaktualniono]

przeczytasz w 1 min.

Jak donoszą dziś zagraniczne serwisy branżowe koncern Electronic Arts ma już tak dość narzekań graczy na zabezpieczenia użyte w grze Spore, że zagroził nawet użytkownikom oficjalnego forum gry jakichkolwiek dyskusji na ten temat i to pod groźbą „bana”. Bynajmniej nie chodzi tu wcale o zawieszenie jedynie konta na forum, ale o całkowite zamknięcie sieciowego konta Spore. Innymi słowy – rozmowa o Spore DRM może zakończyć się całkowitą utratą możliwości dalszej zabawy na posiadanym egzemplarzu gry.

Co prawda jeden z moderatorów oficjalnego forum starał się załagodzić ton wypowiedzi Electronic Arts stwierdzając, że dalej można prowadzić konstruktywne dyskusje o zabezpieczeniach gry (tylko w sposób  zgodny z ogólną etykietą rozmów prowadzonych na forach internetowych), to jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że jeden z największych światowych wydawców lekko się w tym wszystkim pogubił. Czyżby opinia i zadowolenie klienta przestały mieć znaczenie? 

Uaktualnienie:  Na skutek ostrej krytyki, której fala przeszła w sieci po opublikowaniu opisywanej wyżej informacjii, koncern Electronic Arts odpowiedział na stawiane mu zarzuty całkowicie je dementując. Stwierdził nawet, że osoba, która na oficjalnym forum Spore zamieściła komunikat o ewentualnym zawieszaniu kont użytkowników  dyskutujących o zabezpieczeniach gry nie jest pracownikiem EA.  Według przedstawiciela koncernu cała sprawa jest zupełnie nieprawdziwa, bo każdy kto wejdzie na forum gry może sam się przekonać, że rozmowy o DRM są prowadzone bez żadnych restrykcji.  Patrząc jednak na komentarze graczy, które pojawiły się zaraz po „odpowiedzi” EA na stawiane zarzuty, mało kto wierzy jeszcze w tłumaczenia przedstawicieli koncernu.

Komentarze

15
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    SubZero
    0
    Pytanie kto gra w takie gry..
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      jak to juz kiedys podano zarzad EA liczy by tylko gra sie sprzedala, czy bedzie grywalna i ludzie zadowoleni to dla nich nieistotne. wiadomo teraz czemu patche od EA wychodza w bolach.
      a spore to takie same g**no jak sims. nie wiem kto chce w to grac.
      jedyne co mnie zastanawia to czemu jeszcze nintendo nie walczy z EA o odszkodowanie, bo giera jest zerznieta z E.V.O Search For Eden. ktora jest milion razy bardziej grywalna.
      http://www.youtube.com/watch?v=dQsG-OBkbQs
      • avatar
        bchrubas
        0
        Spokojnie, spokojnie.
        Jeżeli w USA EA komuś nadepnie na odcisk i zablokuje mu konto oryginalnie kupionej gry to zaraz znajdzie się kilku prawników którzy wyciągną od nich parę milionów $ za szkody w psychice biednego dziecka
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          hehe, ja bym ich chętnie posądził o to. w stanach na pewno to będzie opłacalne
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Co tam najwyżej klinci się zbuntują i przestaną kupować produkty wydawane przez EA - ostatnio straciłem zaufanie do "Ekstra Klasyka Hit" kupuje starszą grę a tu jakieś sprawdzanie dysku i SecureROM wiec od tej pory kupuje z gazetami a tam jest przeważnie tak że taniej i instalujesz na HD i lata :D -pzdr.
            • avatar
              Gothar
              0
              Ale nie ma to jak rozgłos, nieważne czy w kierunku dobrym czy złym! "Nie ważne co mówią, ale ważne że wogóle mówią" tak samo jest w polityce.
              A najśmieszniejsze jest to, że w EA i w polityce chodzi o pieniądze.
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                ojj to sie posypia glowy w ea. Ciekaw jestem ilu kolesi juz zlozylo pozwy do sadu.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  EA ostatnio ostro zaczęła przeginać z podejściem, wypadało by zrobić ogólnoświatową akcję banu ale EA nie kupować ich produktów tak z 4-6 miesięcy myślę że mogli by popaść w duże problemy finansowe. Tylko kto się na to szarpnie, niektórzy to już kupują tytuły które nie wiadomo czy się pojawią. :P
                  • avatar
                    rlistek
                    0
                    No i dlaczego Crysis Warhead wydaje właśnie EA?! Teraz mam dylemat, czy kupić dla Cryteka czy nie kupić dla EA :/.
                    • avatar
                      0
                      Mnie osobiście support EA bardzo mocno rozczarowuje. Przykład: informacje o patchach do gier na ich oficjalnych stronach, np: Crysis czy BoŚ II. W tym pierwszym łaskawie informują o patchu 1.1, podczas gdy 1.2 dostępny jest od marca,
                      http://www.ea.com/crysis/info.jsp
                      a ostanie uaktualnienie do BoŚ II które istnieje dla EA to wersja 1.05
                      http://polska.ea.com/downloads/*/8081/23/.
                      Żenuła
                      • avatar
                        Bartek Żak
                        0
                        Mnie do szewskiej pasji doprowadził MoH: Airborne. Ciągle przesuwano patch 1.1 i gdy w końcu się pojawił, niewiele zmienił. Wszedł po jakimś czasie patch 1.2, jednak wciąż nie czynił on lepszej produkcji z gry. Ba! Załatał on tylko dziury, które nie powinny mieć miejsca w finalnej wersji, bo to za co zapłaciłem było raczej betą... Gdy wyszedł patch 1.3 ważący grubo ponad gigabajt, gry już nie miałem. Co mnie jeszcze zasmuciło, to niedbałość o optymalizację silnika. Musiałem naprawdę pokombinować z plikami gry by na GF7600GST uzyskać fps nie spadający poniżej 50 - co i tak w multiplayerze jest żenujące. Kupiłem CoD4 i jestem z tego bardzo zadowolony - dużo wiecęj fps, więcej patchy (które i tak nie były NIEZBĘDNIE konieczne do poprawnego działania), a przy tym aktywność w CB. EA samo zabiło Airborne'a jako grę multi.