Ciekawostki

Farmy wiatrowe na siebie nie zarabiają. Problemy wyszły dopiero po latach

przeczytasz w 1 min.

Farmy wiatrowe, obok fotowoltaiki, stanowią jedne z najczęściej spotykanych odnawialnych źródeł energii. W całej Europie można zauważyć wiele wiatraków, które są często instalowane w różnych lokalizacjach.

Jednakże, nie są one idealnym rozwiązaniem. W Wielkiej Brytanii, energetyka wiatrowa nie jest w stanie generować wystarczających zysków, aby utrzymać się na powierzchni.

Wielka Brytania ma problem z farmami wiatrowymi

Farmy wiatrowe w Wielkiej Brytanii napotykają na znaczne problemy. Z powodu dużej ilości istniejących elektrowni wiatrowych, nie są one w stanie generować wystarczających zysków. Kiedy nadchodzą dni z silnym wiatrem, ilość energii elektrycznej produkowanej przez wiatraki jest tak duża, że ceny sprzedaży prądu spadają do skrajnie niskich poziomów. Są one tak niskie, że nie pozwalają nawet na utrzymanie inwestycji, nie mówiąc już o generowaniu zysków z produkcji energii.

Z drugiej strony, odnawialne źródła energii borykają się z problemami związanymi z magazynowaniem prądu. W przypadku brytyjskich wiatraków, nie ma obecnie takiej możliwości, więc prąd jest sprzedawany tylko wtedy, gdy wieje wiatr, co oznacza, że ceny są niskie. Gdy ceny energii rosną z powodu słabych wiatrów, farmy wiatrowe nie są w stanie generować zysków. Fotowoltaika również boryka się z podobnymi problemami, jednak coraz częściej jest łączona z magazynami energii elektrycznej, co pozwala na lepsze zarządzanie produkcją i sprzedażą energii.

Jeśli rząd Wielkiej Brytanii zdecyduje się na ograniczenie finansowania elektrowni wiatrowych, może to doprowadzić do przedwczesnego wyłączania obiektów. Planowane jest zakończenie dofinansowania ze strony władz w przyszłej dekadzie. Nowe farmy, które miałyby zastąpić stare, nieefektywne obiekty, mogłyby kosztować Wielką Brytanię dodatkowe 20 miliardów funtów.

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    cyna76
    12
    no kto by się spodziewał , do tego dochodzi koszt utylizacji wiatraka :), zielona energia aż miło ...
    • avatar
      Gosite
      8
      Najlepsze jest to że przeciętny zjadacz chleba i tak będzie płacił wysoką cenę za prąd. Nawet jak będą magazyny energii to muszą spłacić te magazyny, muszą płacić personelowi za utrzymanie działania.
      Jednym z pomysłów jest auto konsumpcja która jednak nie działa bo klienci indywidualni nierozliczają się z kosztami farm bo to oni są zyskiem dla firm energetycznych.
      • avatar
        J.B FIN
        7
        Najwiekszy problem to magazynowanie energii. W tej chwili nie ma zadnego dobrego I uniwersalnego rozwiazania dla magazynowania
        • avatar
          Baltazar
          6
          Jedyny problem jest taki że mamy świat oparty na pieniądzu. Nie opłaca się generować czystej energii z wiatru ale oplaca się truć ludzi i planete weglem ropa plastikiem i innymi pochodnymi.
          • avatar
            NommaD79
            -1
            Zarówno PV jak i turbiny, nie są obecnie w stanie wygenerować na tyle energii, żeby "zarobić" tym na swoje odtworzenie w procesie przemysłowym. Bez elektrowni z klasycznym silnikiem parowym (atom, węgiel), po prostu huta itd., nie zdoła wytworzyć komponentów do budowy każdego z nich - PV, turbina. Obecnie mamy zbyt prymitywną technologię, zarówno wytwarzania energii, dystrybucji jak też jej przechowywania.
            • avatar
              Marek1981
              -3
              PV i wiatraki maja EROEI poniżej 3.5, a w erze kamienia łupanego jako ludzkość było to ok 5. Widać jak góra chce nas cofnąć w rozwoju
              • avatar
                RAQ73
                0
                a wystarczyło by ta energie skierowac do elektrolizy wody i handlowac wodorem