Smartfony

Samsung sprzedaje w Korei 12 tys. Galaxy S8 i Galaxy S8+ na dzień

przeczytasz w 1 min.

Nie każdy musi pozytywnie oceniać Galaxy S8 i Galaxy S8+, ale trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Koreańczycy notują kolejny sukces.

Chcielibyśmy, aby producenci smartfonów nie szarżowali z cenami. Dlaczego mieliby jednak nie podnosić cen, skoro każda nowa generacja sprzedaje się lepiej, a przynajmniej równie dobrze co poprzednia? Oczywiście reguła ta nie zawsze się sprawdza, ale akurat do Samsunga pasuje.

Nie każdy musi pozytywnie oceniać Galaxy S8Galaxy S8+, ale trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Koreańczycy notują kolejny sukces. Potwierdzają to publikowane informacje na temat sprzedaży. Wedle tych najnowszych, w samej Korei Południowej sprzedanych zostało już ponad 1,3 miliona egzemplarzy Galaxy S8 i Galaxy S8+.

Gdyby brać pod uwagę datę premiery smartfonów okazałoby się, że Samsung sprzedaje w Korei około 12 tys. Galaxy S8 i Galaxy S8+ na dzień.

Oczywiście więcej powiedzą nam dane dotyczące ogólnej sprzedaży, ale na takowe trzeba jeszcze chwilę poczekać. Trudno jednak sądzić, aby w innych krajach zainteresowanie omawianymi smartfonami było niewielkie. Przypomnijmy chociażby sytuację z naszego podwórka. Galaxy S8 i Galaxy S8+ pobiły przecież rekord w polskiej przedsprzedaży. W niespełna 2 tygodnie Polacy złożyli ponad trzykrotnie więcej zamówień niż w analogicznym okresie przedsprzedaży serii Galaxy S7.

Źródło: Fox News, phonearena

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dudi4Fr
    3
    Trzeba przyznać że pomimo kosmicznej ceny, zwłaszcza w Polsce s8(+) to świetny telefon więc nic dziwnego że dobrze się sprzedaje.

    Jeśli ktoś chce się skosić na Amazonie FR i IT oba modele są dostępne dużo taniej. Sam dorwałem nówkę s8+ za 710€ a małą s8 można dostać za jakieś 600-620€.
    • avatar
      hex3n
      2
      Przeciętnie miesięczne wynagrodzenie w Korei Południowej to 3.400.000 won = ponad 10 tys. zł. Więc kto im zabroni :)