Gry Xbox One

Halo 5: Guardians otworzy imponujące intro

przeczytasz w 1 min.

Wideo, jakiego nie powstydziłyby się największe kinowe hity.

Halo 5: Guardians

Do premiery Halo 5: Guardians coraz bliżej. Jest to być może najważniejszy tegoroczny tytuł powstający na wyłączność konsoli Xbox One, a więc oczywistym jest, że wśród zwolenników tej platformy budzi spore emocje. Mimo tego Microsoft dodatkowo podgrzewa atmosferę i trzeba przyznać, że robi to bardzo udanie.

Właśnie udostępniony został kinowy zwiastun otwierający grę. Przygotowany został on naturalnie przez 343 Industries, ale nie tylko, ponieważ do współpracy zaproszono znane nazwiska z branży gier i filmów, w tym ludzi AXIS Animation, Profile Studios i Warner Bros. Zagwarantować miało to najwyższą jakość materiału i trzeba chyba przyznać, że cel osiągnięto.

Zwiastun prezentuje elitarny oddział Fireteam Osiris oraz jego członków. Ekipa otrzymała od UNSC rozkaz przechwycenia kluczowego celu i przygotowania ataku na siły Covenantu i Prometean. Wszystko obserwować możemy w naprawdę widowiskowej otoczce.


Pozostaje jedynie przypomnieć, iż premiera gry zaplanowana została na 27 października.

Źródło: Microsoft, forbes

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    3
    Jak microsoft w wyda jeszcze jakieś 4-5 nowych dobrych exów to będe skłonny do kupna xboxa one. Halo 4 bardzo podobało mi się a w forze 4 wygrane mam chyba 150 godz, ale kontynuacje tych dwóch gier to za mało. Ale mimo wszystko trzymam kciuki.
    • avatar
      Konto usunięte
      2
      Trochę strzelili sobie w stopę zakończeniem gears of war 3 bo jest definitywne. W zasadzie mogą zrobić prequel ale to nie będzie to samo. Głupio też zrobili że nie przekupili EA na wydawanie exów i mass efect od drugiej części zrobił się multiplatformowy. A tak by mieli dzisiaj 4-tą część. Jedyna nadzieja na powiew świeżości to "Recore" ale to wielka niewiadoma.
      • avatar
        hsghost
        1
        Trochę suchy ten cinematic: jakaś śmieszna fabuła na start, biegną, zabijają wszystko co się rusza, zero zagrożenia dla bohaterów.
        Zero emocji.