Roboty domowe

Nowy iRobot posprząta na sucho i na mokro. I zrobi to dobrze

przeczytasz w 2 min.

Marka iRobot znana jest ze świetnych odkurzaczy, ale ma też w swojej ofercie automatyczne mopy. Teraz postanowiono połączyć te funkcje, czego owocem jest Roomba Combo j7+, czyli najbardziej zaawansowany robot odkurzająco-mopujący w ofercie tego producenta.

iRobot Roomba Combo j7+. Producent dorzuca mopa do swojego odkurzacza

iRobot Roomba Combo j7+ to zaawansowany robot odkurzający, wyposażony dodatkowo w funkcję automatycznego mopa. Dzięki temu, że zarówno odkurzanie, jak i mopowanie może odbywać się w jednym cyklu, zaoszczędzisz czas, równocześnie ciesząc się świetnymi efektami sprzątania podłóg. W dodatku urządzenie potrafi wykrywać rodzaje podłóg i – na przykład – unieść nasadkę mopującą, gdy tylko zacznie wjeżdżać na dywan lub wykładzinę. Podnosi ją nad siebie – w przeciwieństwie do konkurencyjnych rozwiązań, gdzie jest ona tylko lekko unoszona.

iRobot Roomba Combo j7+ wygląd 1 iRobot Roomba Combo j7+ wygląd 2

iRobot Roomba Combo j7+ wygląd 3

„Do dzisiaj wiele robotów 2w1 dostarczało kiepskiej jakości doświadczenia zarówno ze względu na konieczność pracy w dwóch cyklach – na sucho i na mokro – co wymagało wiele czasu, jak również powodowanie większego bałaganu, poprzez niemożność podniesienia nakładki mopującej wystarczająco wysoko, aby nie brudziła ona dywanów. Roomba Combo j7+ w unikalny sposób rozwiązuje obydwa te problemy” – wyjaśnił Keith Hartsfield, dyrektor ds. produktu w iRobot.

Robot skutecznie wykrywa również przeszkody na swojej drodze i jest w stanie je odpowiednio zidentyfikować. Dzięki temu z powodzeniem omija porozrzucane zabawki, zostawione skarpetki, biegnące podłogą przewody czy też owoce procesu enzymatycznej hydrolizy wielkocząsteczkowych związków chemicznych w prostsze. Systemy wizyjne i radarowe umożliwią też wreszcie mapowanie mieszkania, co później ułatwia zlecanie zadań urządzeniu. Samo też, wreszcie, trafi do stacji ładująco-czyszczącej po wykonaniu swojej misji. 

iRobot Roomba Combo j7+ stacja

Nowa Roomba i nowy iRobot OS 5.0

Nowa Roomba wykorzysta również nowy system iRobot OS 5.0. Wśród nowości odnajdujemy automatyczne sugestie sprzątania w określonych strefach oraz funkcję „omijanie na żądanie”, a także wyraźnie wydłużoną listę automatycznie rozpoznawanych elementów. (Dodajmy na marginesie, że aktualizacji doczekają się także poprzednie modele – wymogiem jest tylko obecność modułu Wi-Fi). 

„Roomba Combo j7+ idealnie łączy inteligencję iRobot OS z doskonale zaprojektowanym urządzeniem, aby dać użytkownikom rozwiązanie jak żadne inne. Robot ten odkurza i mopuje podłogi pozostawiając wykładziny, dywany i podłogi twarde czystymi każdego dnia, aby domownicy mogli zająć się swoimi sprawami” – komentuje Colin Angle, dyrektor generalny firmy iRobot. 

iRobot Roomba Combo j7+ dom

Ile kosztuje iRobot Roomba Combo j7+?

iRobot Roomba Combo j7+ kosztuje 4999 złotych, a więc jest o 1300 zł droższy niż standardowy model j7+ (bez mopa). Na rynku pojawi się także tańszy o 1000 zł wariant bez plusa w nazwie i tym samym bez stacji czyszczącej w zestawie. Premiera odbędzie się już 4 października 2022 roku. 

Źródło: iRobot

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piomiq
    -1
    "„Roomba Combo j7+ idealnie łączy inteligencję iRobot OS z doskonale zaprojektowanym urządzeniem"
    Buahahahah, ahahahah.
    Idealnie wykastrowany z jednej zmiotki, bo szkoda było dać dwie, no i ten ideał w formie okręgu, który nadaje się do..... okrągłych pomieszczeń. Czy Ci projektanci nie rozumieją, że 99% mieszkań ma KĄTY?
    • avatar
      piomiq
      0
      "owy iRobot posprząta na sucho i na mokro."
      Ojoj. Roboty sprzątające Xiaomi robiły to już ponad rok temu.
      "I zrobi to dobrze "
      Ahhhaha. Tak? Mimo okrągłego kształtu który nie pozwoli mu dotrzeć do rogów pokoju i mimo wykastrowania z jednej obrotowej zmiotki. Śmiem wątpić.
      Przez te dwie wady nie kupiłbym tego przeszacowanego urządzenia.
      Koszt 5000 zł i to tylko z jedna szczotką obrotową, chyba żart. Widać, że oszczędzają na czym się da, a cena przez to nie maleje, wręcz przeciwnie.
      Chyba szkoda czytać, tego artykułu, bo pachnie tu marketingową notką.
      • avatar
        BasiaGru
        0
        Ten podnoszony mop to sztos, ciekawe jak by sobie poradził na moim metrażu.