Nauka

Przybliżamy kolejne eksperymenty, które Smok wyniósł na orbitę

przeczytasz w 2 min.

25 misja zaopatrzeniowa dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dotarła na miejsce 16 lipca. Sprawdzamy co jeszcze kryło się w ładowniach Dragona od SpaceX. Na zdjęciu powyżej widzimy jak statek zbliża się do ISS podczas orbitalnego wschodu słońca nad Oceanem Spokojnym.

Smok trochę posiedzi na orbicie

Pisaliśmy już na temat misji zaopatrzeniowej dla ISS i części eksperymentów, które dostarczyła. Oczywiście statek kosmiczny SpaceX, który 14 lipca wystartował z Kennedy Space Center na Florydzie niósł ze sobą dużo więcej. Pozostanie on na orbicie przez miesiąc po czym autonomicznie wróci z częścią wyników na Ziemię.

Kolejne eksperymenty

Produkcja światłowodów w mikrograwitacji – Na orbitę dotarły dwa ładunki produkcyjne(dwóch różnych firm), które będą na miejscu produkowały światłowód o lepszych właściwościach niż ten uzyskiwany na Ziemi. Jest to dalsza część badania, które zapoczątkowane zostało na pokładzie samolotu wykonującego loty paraboliczne podczas których na krótki czas udaje się osiągnąć 0G. Tym razem urządzenia będą miały szansę popracować dłużej, co pozwoli na ocenę ich wydajności. Wyprodukowany w warunkach minimalnej grawitacji światłowód charakteryzuje się o wiele bardziej jednolitą strukturą i mniejszą krystalizacją niż ten powstający na powierzchni planety.

Kosmiczna „skóra” na kosmiczny statek – zespół ISS wykona testy specjalnej tkaniny opracowanej przez zespół z MIT (Massachusetts Institute of Technology). Jest to materiał jakim docelowo mają być pokrywane statki kosmiczne a który w pewnym stopniu symuluje zdolność ludzkiej skóry do ochrony i wykrywania uszkodzeń powstałych na przykład w wyniku uderzenia w pojazd szczątków orbitalnych. Tkanina ma też zmieniać kolor w zależności od stopnia i rodzaju uszkodzenia w miejscu kolizji. Ma to mieć miejsce dzięki jej reakcji na wystawienie na takie czynniki jak tlen atomowy, wysokoenergetyczne elektrony lub niefiltrowane promieniowanie słoneczne.

Pranie na orbicie – tutaj swoją cegiełkę dokłada marka P&G (Procter & Gamble), która działa w branży artykułów gospodarstwa domowego. Na ISS dotarł sprzęt, dzięki któremu astronauci będą mogli lepiej zadbać o higienę osobistą. W kosmosie nie ma dotychczas sposobu na zrobienie prania i astronauci po prostu noszą jeden zestaw ubrań „do zdarcia” lub do momentu gdy zapach odzieży staje się zbyt przykry (sami oczywiście się myją, ale to trochę co innego). Następnie ubranie trafia do odpadków a człowiek bierze sobie nowy komplet. Dzięki środkom jakie dotarły na orbitę będzie możliwość przedłużenia żywotności odzieży astronautów. Wielką wagę przyłożono do tego by środki czyszczące były w pełni biodegradowalne, a woda (której przynajmniej minimalną ilość trzeba jednak wykorzystać) nadawała się później do poddania jej recyklingowi. Na pokład stacji trafiły emulsje czyszczące i usuwające plamy pisaki.

Jeśli pojawią się jakieś ciekawe wnioski, na pewno poinformujemy was o wynikach eksperymentów.

Źródło: NASA, issnationallab.org 

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kapitan Nocz
    1
    i jeszcze nikt nie napisał, po co te miliardowe wydatki na wycieczki w kosmos i komu to się przyda :D ?