Karty graficzne

Kolekcja 600 kart graficznych Nvidii

przeczytasz w 1 min.

Hardware Dominator z Chin zaczął kolekcjonować karty graficzne Nvidii w 1997 roku.

Kolekcja kart graficznych Nvidia

Ludzie kolekcjonują najróżniejsze rzeczy – znaczki pocztowe, monety, maskotki, a zdarzają się też tacy, co zbierają gry komputerowe. Co jednak byście powiedzieli na kolekcję kart graficznych?

Jeden z mieszkańców Chin z prowincji Hunan stał się takim fanem firmy Nvidia, że postanowił zbierać jej karty graficzne – pierwszy model Riva 128 kupił w 1997 roku i od tego czasu skrupulatnie powiększał swoją kolekcję.

Po 17 latach dorobił się zbioru około 600 akceleratorów graficznych, pośród których znajdują się również modele na bardzie kultowego procesora graficznego NV1 (powstałego jeszcze przy współpracy firm Nvidia i SGS-Thomson Microelectronics).

Kolekcja użytkownika Hardware Dominator (taki sobie nadał pseudonim) na pewno zasługuje na uznanie - poniżej możecie zobaczyć jej zdjęcia. Jeżeli też zbieracie karty graficzne, pochwalcie się swoją kolekcją w komentarzach (nie zapomnijcie o zdjęciu).

Kolekcja kart graficznych Nvidia

Kolekcja kart graficznych Nvidia

Kolekcja kart graficznych Nvidia

Źródło: Nvidia Polska, Nvidia Japan

Komentarze

41
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    27
    1. ktoś tu wydał dużo pieniążków
    2. ciekawe czy sprawne
    3. czy tylko mi się wydaje, że stary sprzęt komputerowy dziwnie śmierdzi?
    • avatar
      bartekmustach
      4
      To się nazywa fanboy ;)
      • avatar
        SoulRak3r
        3
        Ja przez swoje 28letnie życie miałem w sumie 5 kart graficznych (nie liczę tej z commodore ;) Ten człowiek chyba zaczął skupować masowo stare modele bo zmieniać kartę w ciągu życia 600 razy to choroba :D
        • avatar
          SoulRak3r
          1
          Ja przez swoje 28letnie życie miałem w sumie 5 kart graficznych (nie liczę tej z commodore ;) Ten człowiek chyba zaczął skupować masowo stare modele bo zmieniać kartę w ciągu życia 600 razy to choroba :D
          • avatar
            XaRaDaS
            1
            Pewnie wyszabrował z złomu jakiegoś, też w polsce można się udać do firm, które zajmują się recyklingiem i uprosić ich o odkładanie kart graficznych z znaczkiem NV lub AMD, w szybkim tempie uzbieramy pokaźną kolekcję :D
            • avatar
              Lord_Krecitsqa
              -1
              Ten Pan pewno pracuje w Nvidia i kradnie z magazynu :-)
              • avatar
                hans79
                -8
                Te karty to bezwartościowe śmieci .Na benchmarku nie mają o czym pisać.
                • avatar
                  jeomax.co.uk
                  -10
                  Pierwsza moja nVidia byla NV5, czyli TNT2 M64 od firmy Pine - dzisiaj to bedzie chyba XFX. Strasznie dziadowska jakosc obrazu, wydajnosc 3D tez kiepskawa, ale to byl pierwszy pecet i niezbyt do gier nastawiony. Dopiero potem kupilem GeForce 2Ti i to byl skok, ale zeby zbierac smieci to sie w glowie nie miesci ;-)
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Ano, ja pamiętam swoją pierwszą rive 128, w Quake 1 były czasami śmieszne przerwy miedzy texturami :), potem Geforce 256, ale żeby je kolekcjonować to nie nie :)
                    • avatar
                      SoundsGreat
                      0
                      U mnie trochę tych GeForców było, jednak z racji wieku (mam 23 lata) pierwszym był dopiero Gigabyte 8600GT. I tak dalej: Gainward 9800GT, Palit GTX460, PoV GTX465/470, Galaxy i Palit GTX 275, jeden po drugim, Asus GTX460 DCU, Asus GTS250, MSI GTX470 + Accelero, EVGA GTX580, Asus DCU2 GTX670, 2x Asus DCU2 GTX660Ti, MSI GTX670. Miałem też kilka Radków (od 9550, 9600, HD3870 DDR4, po HD5770 i HD6870). Kiedyś bawiło mnie zmienianie sprzętów, podkręcanie, benchmarki, handel nimi... ale żeby zbierać i budować kolekcję? Hmm... podziwiam kolesia.
                      • avatar
                        Dekard
                        0
                        Jeśli jegomość Hardware Dominator wyszabrował te i inne karty z jakiegoś śmietnika tuż przy chińskim serwisie naprawiającym elektronikę, to trzeba przyznać, że wartość tego złomu jest całkiem realna. Z takiej ilości elektroniki można odzyskać całkiem sporo metali szlachetnych, także złoto :)

                        Kiedyś widziałem informację o szaleńcu który szukał złota na chodnikach w NY tuż przed sklepami jubilerskimi. Wszyscy wkoło mieli z niego wylew, do póki nie okazało się, że dziennie z kilkogramów kurzu odzyskuje w ten sposób złoto i inne metale o wartości 80$