Filmy / seriale / VOD

Netflix szykuje nowy thriller, jeszcze na lato

przeczytasz w 1 min.

I Came By to nowy thriller od Netflix, w którym wystąpi między innymi George MacKay. W końcu opublikowano zwiastun wprowadzający w fabułę.

I Came By, czyli jak młody grafficiarz wpada w tarapaty

I Came By (Przypadkowy przechodzień w polskiej wersji językowej) ma być opowieścią skupiającą się na losach młodego „artysty graffiti”, który znalazł sobie nietypowe hobby. To zakradanie się do domów przedstawicieli miejscowej elity i pozostawianie po sobie śladu w postaci ściennej twórczości. Trudno to pochwalać, ale w tym przypadku już sam los postanowi wymierzyć karę. Chłopak dokona bowiem w jednej z piwnic odkrycia, które ściągnie na niego poważne niebezpieczeństwo.

Przypadkowy przechodzień - zwiastun filmu

I Came By - obsada i twórcy

Dostrzegliście na zwiastunie znajome twarze? Niektórzy z pewnością tak. W rolach głównych wystąpią tutaj bowiem George MacKay (znany między innymi z filmów Captain Fantastic i 1917), Hugh Bonneville (Downton Abbey), Kelly Macdonald (Zakazane Imperium) oraz Percelle Ascott (The Innocents).

Nieco bardziej anonimowe będzie dla większości widzów zapewne nazwisko reżysera. Jest nim Babak Anvari, który chociaż lubi filmy grozy to póki co nie ma w dorobku produkcji określanej mianem większego hitu. W tym przypadku jest również współautorem scenariusza. Stworzył go wraz z Namsi Khan, której portfolio jest już ciekawsze, bo znajdziemy w nim Humans oraz Mroczne Materie.

Kiedy premiera filmu I Came By?

I Came By, mimo iż do tej pory nie był szeroko promowany, wyrobi się z premierą jeszcze przed końcem wakacji. I to nie tych studenckich, ale uczniowskich. Film zostanie udostępniony na platformie Netflix już 31 sierpnia.

Źródło: Netflix, radiotimes

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    baertus11
    -1
    Młody graficiarz zakrada się (włamuje) do domów bogatych ludzi i paskudzi im ściany swoimi "twórczościami" - no nie wiem.... czy pochwalać to, że los wymierzył mu karę... czy tez że tym razem "biały" jest głównym bohaterem... parytety obsady i poprawność polityczna nie obowiązuje Netflixa? Ach... inne rasy wyraziły protest, bo przecież ich "przedstawiciele" nie włamują się nocą i nie niszczą prywatnej własności.....
    • avatar
      pawluto
      -3
      Jeśli będzie miał taki sam poziom jak Gray Man to nie wróżę sukcesu...
      Trailer zapowiada mega naiwną fabułę...No ale to netflix więc nie ma co za dużo wymagać...