Gry

Postać Oddanego Kapłana w świecie Neverwinter

przeczytasz w 1 min.

Coraz bliżej do premiery Neverwinter, bardzo ciekawie zapowiadającego się MMO. Jego twórcy po raz kolejny postanowili przypomnieć o swojej produkcji.

Neverwinter Oddany Kapłan nowa postać

Coraz bliżej do premiery Neverwinter, bardzo ciekawie zapowiadającego się MMO. Jego twórcy po raz kolejny postanowili przypomnieć o swojej produkcji.

Akcję gry osadzono w uznanym uniwersum Dungeons & Dragons i z tego też tytułu zaczerpniętych zostało sporo innych pomysłów. Dodając do nich nowe elementy twórcy mają nadzieję na stworzenie czegoś naprawdę ciekawego. Pierwsze efekty ich prac można już zobaczyć i ocenić, bo Neverwinter od jakiegoś czasu znajduje się przecież w fazie otwartych beta testów.

Już niedługo gra powinna pojawić się w pełnej wersji. Jedną z bardziej pomocnych postaci dla graczy może okazać się Oddany Kapłan, którego to Perfect World Europe przedstawiło nam na najnowszym materiale wideo.

"Uzdrowiciel i wybawiciel w najtrudniejszych bitwach - Oddany Kapłan jest niezbędną postacią w drużynie, która nie raz odwróci losy bitwy dzięki umiejętności leczenia i zapobiegania obrażeniom wśród swoich kompanów. Wspierający inne klasy postaci zarówno w obranie, jak i w czasie ataku, Oddany Kapłan będzie doskonałym uzupełnieniem Waszej przygody."


Źródło: inf. prasowa Perfect World Europe

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Fail. Devoted Cleric (Oddany kapłyn) jest dostępny do samego początku trwania bety :P
    • avatar
      cz3koladek
      0
      a gdzie jest napisane, ze nie jest?
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Gra jest strasznie słaba. Ogólnie wszystkie ostatnie MMO są robione na jedno kopyto. Gram w nią od czasu do czasu, ale złamanego szeląga nie wydam na nią. Dziwię się ludziom, którzy kupili Founder Packi za 200$... Jedyną, choć pewnie płonną, pokładam w Blizzardzie, mimo że to nie jest ten sam, co kiedyś...