
Nothing pokazał słuchawki z nietypowym suwakiem. CMF Headphone Pro już w Polsce
Należąca do firmy Nothing budżetowa submarka CMF wprowadza na rynek swoje pierwsze słuchawki nauszne.
Słuchawki wraz z akcesoriami pojawiły się już w internetowym sklepie producenta. Ceny prezentują się tak:
- CMF Headphone Pro - 459 zł;
- para wymiennych poduszek - 109 zł.
Słuchawki dostępne są w wersji jasnozielonej, jasnoszarej i ciemnoszarej, a poduszki jasnozielonym i pomarańczowym. Producent zachęca do mieszania ze sobą różnych kolorów, bo personalizacja ma być jednym z głównym wyróżnikiem tego modelu.
Warto odnotować, że CMF Headphone Pro są prawie trzykrotnie tańsze niż flagowy model Nothing Headphone (1), który wyceniono na 1299 zł. A niekoniecznie trzykrotnie słabsze.
CMF Headphone Pro robią dobre pierwsze wrażenie
Słuchawki trafiły do mnie na testy dosłownie chwilę przed premierą, więc na pełną recenzję jest jeszcze za wcześnie, ale zdążyłem rzucić na nie okiem. I uchem.
CMF Headphone Pro są relatywnie lekkie (283 g) i wygodne, choć tę wygodę okupiono dość dużym rozmiarem poduszek. Jeśli ktoś po założeniu słuchawek lubi jeszcze naciągnąć na głowę kaptur, to może mieć z tym delikatne problemy.
CMF Headphone Pro odziedziczyły po modelu Nothing Headphone (1) arsenał przycisków i suwaków do ich obsługi. W praktyce takie rozwiązanie spisuje się bardzo dobrze, bo wolę regulować głośność fizycznym pokrętłem i wybudzać asystenta osobnym klawiszem niż martwić się o to, czy panel dotykowy tym razem prawidłowo zinterpretuje gest. Zwłaszcza że niweluje to ryzyko przypadkowego wstrzymania muzyki, gdy chce się tylko poprawić ułożenie słuchawek.
Zupełną nowością w tych słuchawkach jest dodatkowy suwak Energy Slider, który odpowiada za regulację basu lub - opcjonalnie - wysokich tonów. Pierwszy raz spotykam się z możliwością regulacji głębi dźwięku bez konieczności grzebania w aplikacji. Jeśli ktoś słucha zróżnicowanej muzyki, w przypadku której podbity bas sprawdza się tylko okazjonalnie, to może docenić tę opcję.
Podoba mi się także możliwość łatwego wykręcenia poduszek, bo wciąż nie każdy producent o tym pamięta. A chodzi przecież nie tylko o potencjalną personalizację kolorystyczną, ale i względy higieniczne.
Nie spędziłem z CMF Headphone Pro wystarczająco dużo czasu, by pokusić się o dokładną ocenę jakości dźwięku, ale pierwsze odczucia są bardzo OK. Gdyby ktoś założył mi te słuchawki na uszy i powiedział, że kosztują dwa razy więcej, to byłbym skłonny w to uwierzyć.
Mam zresztą wrażenie, że aby zapewnić jak najlepszy dźwięk w jak najniższej cenie, producent szukał oszczędności dookoła. Obudowa słuchawek i srebrne pałąki wykonano z połyskującego plastiku, a zamiast utwardzonego etui producent dokłada do zestawu materiałową sakiewkę.
Jeśli chodzi o parametry techniczne, słuchawki CMF Headphone Pro mają:
- 40-milimetrowe przetworniki;
- ANC do 40 dB;
- obsługę kodeka LDAC i certyfikat Hi-Res;
- Bluetooth 5.4 z możliwością podłączenia dwóch urządzeń jednocześnie;
- baterię do 100 godzin (bez ANC) lub 50 godzin (bez ANC);
- opcjonalne połączenie minijack (przewód w zestawie);
- szybkie parowanie Google Fast Pair i Microsoft Swift Pair;
- aplikację Nothing X na Androida i iOS.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!